kategorie: A1200, A2000/A3000, A4000, A500, A600, CD32, CDTV
[#1] Kij w mrowisko …
Mam taki pytanie – do WAS posiadaczy kultowych maszyn Amiga.
Sam mam amigę 4000, w której miałem problem z portem drukarki RS232. Jakiś czas temu byłem u fachowców. Dwóch panów. Jeden pracował przy amigach 500. Drugi z Panów naprawiał mi amigę. W przerwie na papierosa (ja nie palę – ale tych dwóch Panów tak) zadałem pytanie.
JA:
- Co można robić dziś, po tylu latach we współczesnym świecie na Amigach?
PANOWIE:
- Nic … cha cha cha cha ...
hmm … Wychodzi na to, że to ja jestem jakiś nienormalny, że jeszcze mi się chce coś robić na Amidze
I tu pytanie do WAS:
Co robicie, co realizujecie dziś na komputerze Amiga? Jestem ciekaw Waszych odpowiedzi.
[#2] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

dzis Amigi (klasyczne) sluza wylacznie do roznorakiej zabawy/rozrywki i sa alternatywa dla dzisiejszych idiotycznych gier na konsole, filmow Hollywood'u, beznadziejnego programu Telewizji Polskiej, dennego Radia czy slabych gier na komorkach (a raczej slabo widocznych) ok, racja


Jesli ktos chce uzywac Amigi do profesjonalnych zastosowan niech idzie sie LECZYC u penwego chorego lekarza... OK ok, racja


Nawet najbardziej zupgrejdowana A4000 jest zwyklem ZLOMEM w porownaniu z przecietnym Celeronem z lat 90'tych ale za to daje +1000% do lansu w amigowym swiecie i jest obiektem kultu fanatycznych wyznawcow naszej religii.

Jesli ktos mowi, ze dzis na Amidze mozna "pracowac" w sensie typowej dzisiejszej pracy, to swiadomie KLAMIE albo jest IDIOTA OK
[#3] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

RS232 to port szeregowy, miałem co prawda drukarkę pod serial, ale to raczej mało popularne rozwiązanie.
Amigę się celebruje, jeśli chodzi Ci o klasyka. Ma się ją tak jak SL500 w garażu. Jak chcesz poczuć się dobrze to ją sobie włączasz.
[#4] Re: Kij w mrowisko …

@Kilos, post #3

Por - nie port ... chodzi o samo zastosowanie Amigi. Jest wiele pomysłów- np. grafika (coś się da wycisnąć), muzyka (MIDI - daje radę), gry - nie gram i się nie znam, literatura ... (no cóż ... można i tak), programowanie (nie mogę się wypowiadać), dema (oj tutaj widziałem świetne pomysły) i co jeszcze?
[wyróżniony] [#5] Re: Kij w mrowisko …

@Kilos, post #3

Mi ostatnio więcej frajdy daje zdobywanie niesprawnych egzemplarzy i ich naprawa.

Wyposarzyłem się przez to w wiele narzędzi i nauczyłem nimi posługiwać.

Teraz co jakiś czas siadam w warsztacie, włączam sprzęt i oddaje hołd starym czasom.

Od czasu do czasu postoje w kolejce za sprzętem na PPA.

Obecnie myślę nad kupnem większego domu, bo kolekcja mi się już nie mieści.

Podsumowując... Amiga cały czas pcha mnie do przody
[wyróżniony] [#6] Re: Kij w mrowisko …

@snifferman, post #5

Ano właśnie...

Amiga jest jeszcze takim komputerem, którego działanie można sobie poukładać od A do Z w głowie, co prawda trochę to zajmie, ale to bardzo fajna rzecz do nauczenia się. No i wszelakie projekty DIY, idzie sobie wyrobić zdolność manualną z lutownicą, a i można się pokusić o jakiś własny projekt.

Tak jak już zostało to napisane - dzisiaj to głównie celebracja. Wszystko możesz zrobić 100x wygodniej na pececie, choć np. na party Decrunch jest konkurs na najładniejszy render zrobiony na Amidze. Najważniejszym aspektem tego hobby to wg mnie ludzie. Warto zahaczyć o jakieś zloty w swojej okolicy - poznasz innych postrzeleńców, ich spojrzenie na to hobby, skopiesz komuś tyłek w Mortala albo ktoś skopie Tobie. ;)
[#7] Re: Kij w mrowisko …

@snifferman, post #5

Wypadałoby napisać co ja wyprawiam na Amidze.
Tak sentyment sprawił, że po latach wróciłem do tematu Amigi. Wpadłem na pomysł realizacji prostych animacji na temat wierszy (tutaj niech będzie tajemnicą jakich) - dlaczego tak? Chodzi mi o klimat grafiki tamtych lat. Animacje chcę oprawić muzyką - na instrumentach - ale sterowanych MIDI Amigi.
Tutaj tez należałoby się wytłumaczyć - miałem tę przyjemność i zaszczyt pracować w Studio Filmowym SEMAFOR w Łodzi. Proszę mi wierzyć, że powstało tam wiele ciekawych rzeczy na bazie Amigi. Poznałem wielu znakomitych ludzi, artystów (grafików, muzyków, operatorów filmowych) pracujących na Amigach. Widziałem efekty.
Tak - sentyment. Nie jestem zbieraczem. Nie zna się na elektronice. No ale jeżeli istnieje możliwość wykorzystania Amigi w ciekawych projektach - dlaczego nie?
[wyróżniony] [#8] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #7

Każdy musi znaleźć coś dla siebie w Amigach.
Ja lubię naprawiać, super uczucie, sprzęcik ktoś wyrzuca na śmietnik, a ty go naprawiasz.
Oszukuje się, kupie szrot naprawię i sprzedam, teoretyczny zysk i tak w przeliczeniu na roboczo-godziny, nie wart zachodu. "Najgorsze" jest to że taka Amiga ląduje w kolekcji i jakoś trudno mi pozbyć się jej:)
Ludzie z pasją to naprawdę ciekawe osoby, nieważne czy animujesz wierze czy robisz dema itp, jest to o wiele ciekawsze niż nawalić się w klubie itp.

A zastosowanie Amigi w codziennym życiu to... marzenia, była nadzieja ale upadła dziesiątki lat temu. Teraz to fajne hobby.

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2019 22:52:02 przez MarekG1
[#9] Re: Kij w mrowisko …

@MarekG1, post #8

"Najgorsze" jest to że taka Amiga ląduje w kolekcji i jakoś trudno mi pozbyć się jej:)


Ufff, myślałem, że tylko ja tak mam.
[wyróżniony] [#10] Re: Kij w mrowisko …

@MarekG1, post #8

"...jest to o wiele ciekawsze niż nawalić się w klubie itp"

o wlasnie to to ....
dzisiejsze rozrywki to glownie ogladanie wlasnej komorki 12h/dobe, meczu przed TV na kanapie (to juz stalo sie dawno niemodne), zlopanie piwa na czas w pubie, palenie cmikow i ewentualnie 5 minutowy seks (dla tych co moga lub maja mozliwosc) ok, racja


A pozniej sie ludzie dziwia, ze spoleczenstwo z roku na rok glupsze.
Czlowiek bez pasji jest jak typowy ZOMBIE, chlac, zrec i wegetowac.
[wyróżniony] [#11] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #7

"Wpadłem na pomysł realizacji prostych animacji na temat wierszy"
Ooo to może być ciekawe, pochwal się jakimiś animacjami albo powiedz chociaż coś więcej o nich. Jaka technika, soft i wogóle i w szczególe ;)
[#12] Re: Kij w mrowisko …

@selur, post #10

dzisiejsze rozrywki to glownie ogladanie wlasnej komorki 12h/dobe, meczu przed TV na kanapie (to juz stalo sie dawno niemodne), zlopanie piwa na czas w pubie, palenie cmikow i ewentualnie 5 minutowy seks (dla tych co moga lub maja mozliwosc) ok, racja


No nie wiem... dziwnych masz znajomych.
[#13] Re: Kij w mrowisko …

@Kilos, post #12

Zapomniał jeszcze dodać: trolowanie na forum 24h ;)
[wyróżniony] [#14] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

Kij jak kij.
Wiele osób dużo napisało i pewnie jeszcze napisze. Najprościej Amiga to doskonały komputer z ograniczeniami takich ograniczeń, żaden nowy sprzęt nie zaoferuje. Tworzy to pewien kontekst czasu gdy komputery zaczęły wpływać bardzo mocno na popkulturę, jako że to przeżywaliśmy to rozumiemy i podziwiamy, czas kiedy wszystko się stawało, było prawie fotorealistyczne, dźwięki wyszły z pisków i parło to dalej. Co ciekawe młode pokolenie bardzo jest zainteresowane Amigą, nie zna ale naczytało się o tych mitycznych komputerach. Amiga też wygrywa z PS4 u dzieci, nie ma żadnych samouczków do gier, odpalasz i jedziesz a tu jak nie update to trzeba coś prze klikać przez pięć minut itp.
Ołówek, jest narzędziem doskonałym (zwłaszcza dobry), w kontekście tego czym jest i co nim można zrobić. To samo z Amigą jest doskonałą, właśnie przez jej charakterystyczne ograniczenia to jest siła i piękno tych komputerów.
[#15] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

To samo co się zawsze na nich robiło przy zachowaniu formy standardów z dawnych lat.
[#16] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

Trafiłeś na śmieszków.
Można fajnie się bawić, pisać mody, rysować grafy, programować...
To jest hobby a nie narzędzie pracy. Co się spodziewałeś?
[wyróżniony] [#17] Re: Kij w mrowisko …

@selur, post #2

Jesli ktos mowi, ze dzis na Amidze mozna "pracowac" w sensie typowej dzisiejszej pracy, to swiadomie KLAMIE albo jest IDIOTA


Kilka lat temu rozpocząłem głośny wątek na AWnet, że amiga wystarczy do praktycznie wszystkich zastosowań komputera w domu (chodziło o NG).

Jak ktoś chce pracować, to niech mu pracodawca skołuje komputer odpowiedni.

Ludzie pracujący na obrabiarkach CNC nie kupują do domu obrabiarek CNC, żeby kończyć pracę po godzinach.
[#18] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

Retrocomputing is the use of older computer hardware and software in modern times. Retrocomputing is usually classed as a hobby and recreation rather than a practical application of technology; enthusiasts often collect rare and valuable hardware and software for sentimental reasons. However, some do make use of it.
[wyróżniony] [#19] Re: Kij w mrowisko …

@Kilos, post #18

A co można robić z przyjaciółką? heh.Ludzie mają rózne pasje,hobby,kolekcjonerstwo i są tacy też co kupują stary sprzęt taniej żeby pózniej zarobić więcej.Amigi,Atari,Commodore to są takie sprzęty,których jest coraz mniej bo wiadomo już nie ma produkcji.Np warto mieć taką maszynkę np powspominać stare czasy jak się miało taki sprzęt,albo tylko widziało u znajomego bo np stać mnie nie było na niego.Szacun dla ludzi którzy naprawiają takie sprzety i ratują je znajdując nawet na śmietnikach aż żal że ludzie takie wyrzucają.Teraz dużo serwisów rtv nawet nie wie co to Amiga taka prawda.Ratujmy sprzęty bo jest ich coraz mniej.Niech żyje Amiga,Atari,Commodore.Ja akurat posiadam Amigę A600 a jestem już po 40stce a żona do mnie ty dzieciaku heh.
[#20] Re: Kij w mrowisko …

@David, post #17

Ludzie pracujący na obrabiarkach CNC nie kupują do domu obrabiarek CNC, żeby kończyć pracę po godzinach.

Programować,symulować,sterować zdalnie możesz z domu.

Autorowi chodziło raczej o klasyczną amigę.
[#21] Re: Kij w mrowisko …

@amigowiecforever, post #19

"Ludzie mają rózne pasje, hobby, kolekcjonerstwo..."

take ale trzeba tez odrozniac prawdziwe "kolekcjonerstwo" od "Januszowego zbieractwa".

Prawdziwy kolekcjoner zbiera swoje egzemplarze, czysci je i konserwuje, zna ich historie i potrafi nierzadko sie biegle poslugiwac swoimi eksponatami...
natomiast wiekszosc dzisiejszych "kolekcioneruw" to allegro/olxo/ebayowe nochacze sandałskie, ktore wrzucaja eksponaty do zaplesnialego magazynu/strychu i tam leza sobie on w kupie/na kupie jak na wysypisku i czekaja na jelenia znaczy na kolejnego nabywce.

ok, racja
[#22] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

Co można robić dziś, po tylu latach we współczesnym świecie na Amigach?
Pieniądze.
[wyróżniony] [#23] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

Co robicie, co realizujecie dziś na komputerze Amiga? Jestem ciekaw Waszych odpowiedzi.

Osobiście korzystam z natywnego amigowego oprogramowania. Nie wymaga nie wiadomo jakich konfiguracji (CyberStormPPC), a oferuje wygodne narzędzia pracy już na Amidze 1200 z Blizzardem 1230-IV.

- Gram,
- Programuję gry i programy,
- Rysuję,
- Słucham muzyki,
- Piszę dokumenty,
- Organizuję dzień.

Na Amidze można poważnie pracować już na Amidze 1200. Trzeba po prostu znać odpowiednie oprogramowanie. Polecam źródła jak CDPD, bądź Aminet. Jest to bogate źródło niezawodnego i użytecznego oprogramowania.
[#24] Re: Kij w mrowisko …

@selur, post #2

A jak ktoś ma pracę, że musi się łączyc z jakimi linuxowymi serwerami przez terminal ssh i cośtam dłubać to pozwolisz mu to robić na amidze czy też jest idiotą?
[#25] Re: Kij w mrowisko …

@michal_zukowski, post #24

A jak ktoś ma pracę, że musi się łączyc z jakimi linuxowymi serwerami przez terminal ssh i cośtam dłubać to pozwolisz mu to robić na amidze czy też jest idiotą?


Idiotą, w sensie, że zwariował na punkcie Amigi,
desperatem, jak człowiek, który czasem musi zrobić to samo ze smartfona,
masochistą, jeśli jednocześnie może to zrobić na stojącym obok współczesnym lapku,
Może być? szeroki uśmiech
.
[#26] Re: Kij w mrowisko …

@rePeter, post #25

No ze smartfona bedzie mu wyjątkowo wygodnie przezglądać logi...
[wyróżniony] [#27] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #1

Co mozna zrobic na swojej amidze ?

Odleciec do mlodzienczych lat przy szklance jakiegos zimnego trunku
A na serio mozna robic wszystko co na wspolczesnych maszynach akceptujac wady I niedoskonalosci sysstemu oraz oprogramowania z 90 ta czy sprzetu
Jednak to Wszystko kosztem wygody bo wspolczesnego tabletu z jablkiem nie przebije A500

Wazne zeby pokazac historie starego ojca swoim pociechom ...I gdyby nie gry na kasetach tato nie bylby tym Kim jest
[#28] Re: Kij w mrowisko …

@cossack, post #14

Wiele osób – wiele odpowiedzi. :)
Poruszony został wątek zawodowego wykorzystania Amigi. Do czego Amiga służyła (celowo w czasie przeszłym, i oprócz grania)
Lata świetności tego zawodowstwa, nie ma co ukrywać to przeszłość. Ale … w latach 90-tych to raczej powszechne narzędzie do pracy. Powstało wiele programów dzięki Amigom np.: „Śmieciosztuka”, „Południk 19”, „Tuturynka”, „Malowanki Franka Firanki”, łącznie z polską wersją „Ulicy Sezamkowej”- to cykliczne, które pamiętam. Wiele reklam – sam napłodziłem za pomocą amigi „Atlas Krzyżacy”, „Atlas szwoleżerowie powietrzni”. Jak i czym? Programy najczęściej używane to Deluxe Paint, Image FX, Imagine, Scala, Sequencer, Studio 16, Nukcleus, Lightwave. (pierwsze filmy animowane – mogę się tu mylić – powstały raczej w Studio Filmowym SEMAFOR – np.: „Druga Strona”). Podstawowym sprzętem to ImpacVision24 – gdzie można było w czasie rzeczywistym wprowadzać napisy i animacje w obraz na Betę (Beta - rodzaj magnetowidu YUV). Można było zapisywać również animacje 24 bitowe ale metodą poklatkową nucleusem – było to bardzo żmudne i pracochłonne. Później pojawił się PAR (Personal Animation Recorder) – czyli takie dwie karty pakowane do Amigi przetwarzające klatki na mpeg aby można było zrzucić materiał na Betę w czasie rzeczywistym. Nie miałem tego – było zbyt drogie – ale pożyczałem od znajomej firmy. Wreszcie karty AD516 i AD1012 (mam tę drugą) znakomicie nadawały się do montażu dźwięku (Full duplex) – posiadały synchronizację z urządzeniami zewnętrznymi. Toccata – raczej do edycji samego dźwięku i montażu też oczywiście - najczęściej stosowana w zestawie V-Lab. CeberVision64 – programy TVPaint i Photogenics.
No ale to są przede wszystkim ludzie – pasjonaci, reżyserzy, muzycy i operatorzy. (jest rodo – więc nie wiem czy można sypać nazwiskami – ale np. operator „300 mil do nieba”) Łódzkie firmy: „TTC – Studio Autorskie”, SEMAFOR, Animapol, Shoptronic. Pabianicka telewizja „Top”. Kawał historii. Zawodowa otoczka w klimacie Amigi. To jest coś co zostanie i warto pamiętać.
Oczywiście czasy się zmieniły. Zmieniły się narzędzia, komputery, systemy, sposób rejestracji i format.
Mam Amigę z sentymentu. Obecne pomysły z nią związanie są raczej hobbystyczne – no – ale dlaczego nie. Rzeczywiście prawdziwi kolekcjonerzy znają swoje Amigi i historie z nimi związane. Cieszę się, że są osoby, które reanimują takie komputery niezależnie od intencji. Zbieracze dla zysku – no cóż. Jakiś czas temu dałem komuś karty do Amigi 1200 nie znając ich ceny. Sądziłem, że to raczej cena śmieszna, a kupiłem je też za czasów, gdzie Amigi szły raczej na złom. Zdziwiłem się po czasie jakie są ceny sprzętu do Amigi (jakich „skarbów” się pozbyłem) – no ale lepiej niech służą jeszcze w jakiś Amigach niż gdzieś do skrzynki czekając na okazję sprzedaży. Cieszy również fakt zainteresowania Amigami młodzieży (nie znającymi lat 90tych). To ciekawe zjawisko – no ale widzę to moich już dużych dzieciach.
Stąd moje pytanie … i bardzo dziękuję za odpowiedzi.
[#29] Re: Kij w mrowisko …

@maszynaw, post #28

Amigi też byly wykorzystywane w NASA przez wiele lat,no i słynna a1200 która wyświetlała przez dekadę logo Polsatu. W najlepszych latach "życia" amigi były wykorzystywane wszędzie przez bardzo długi okres czasu do drugiej połowy lat 90tych a czasami nawet do początków XXI wieku nawet do produkcji efektów specjalnych w filmach,serialach czy filmach dokumentalnych i programach TV.Jeszcze w wojsku używa się procesorów Motoroli,jednak nie same amigi i to by było na tyle.
Później PCty z architekturą x86 i następnie x64 przejęły pałeczkę,bo platforma była ciągle rozwijana,a PowerPC czy także RISC stanowiły nisze,mimo że w USA PowerPC miało się całkiem nieźle głównie dzięki APPLE to jednak Intel i AMD przejęły na dobre branże a od kilku lat trwa bum na platformie ARM,która zdominowała wszelkie urządzenia mobilne.
Amiga obecnie to hobby i tylko do tego może służyć,bo nie wyobrażam sobie żeby Amigi używać na codzień. Owszem,można pisać dokumenty i je drukować,robić jakies animacje czy produkować muzyke i pisać programy oraz tworzyć ale to tylko dla własnej satysfakcji czy podzielenia się swoimi pomysłami ze społecznością innych maniaków Amigi.
Osobiście używam amigi jako wspomnienia wielu pięknych chwil dzieciństwa,a naprawianie i odrestaurowanie jakiejś zaniedbanej przyjaciółki daje mi najwięcej satysfakcji.Czasami oprócz gier odpale jakiś program by sprawdzić co można z nim zrobić,jednak nie jestem maniakiem software'u i o wiele bardziej interesuje mnie kwestia sprzetowa tj testowanie możliwosci kart turbo,odpalanie tytułów które na gołej amidze nie miały szans działać,słuchanie modułów,które dzięki Pauli brzmią wyjątkowo,czy mieć ubaw z Apple,że emu i soft z Maca działa na amidze lepiej niż na ich sprzecie,który był wtedy kilkukrotnie droższy.
[#30] Re: Kij w mrowisko …

@FeRu, post #29

Kurde nie piszcie takich długich wypowiedzi, bo zaraz będzie TL;DR i wątek umrze śmiercią naturalną.

Jeśli macie dużo do uzewnętrznienia, nagrajcie pato-stream ; napiszcie tutaj główną myśl i youtube podlinkujcie zamiast tyle pisać!!

szeroki uśmiech
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem