Znowu padla mi partycja (chyba z moim dyskiem jest cos nie tak albo nie laczy mi interfej 4xIDE)

Tobyla 10 gigowa partycja PFS2 w srodku dysku, po resecie zrobila sie niedosowa. Probowalem odzyskiwac dane DiskSalvem4, ale ten znalazl mi tylko foldery i male pliki (prawdopodobnie te ktore mieszcza sie w jednym bloku). Wszystkie ustawienia partycji w HDToolBoxie sa na pewno prawidlowe bo mialem je spisane.
Uzylem PFSsalwa i wywala mi komunikat ze 'brak dysku w napedzie DH2'. W dokumentacji programu nie ma slowa o takim komunikacie a pisze dokladnie ze sie go uzywa kiedy partycja jest widziana jako NDOS:. Zrobilem probe na innej, sprawnej partycji PFS2 i jest ok, wyswietla mi wszystkie pliki. Wiec sobie wymyslilem, ze zrobie szybki format tej partycji i dopiero ja PFSsalvem potraktuje. Jak wymyslilem, tak zrobilem i PFSsalv lyknal te partycje ale plikow ani sladu. Czym by to teraz uratowac?