Doktor Amiga – tak znajomi PC - towcy określają moją A1200 w wieży Elbox - u. Zaczęło się od przypadkowego „ naprawienia „ dysku od PC – ta, który zdaniem właściciela był już na wyrzucenie. Dysk ponad 3,2GB ( kiedyś to było dużo ) miał ponad 30 procent bad sektorów, które to bady powiększały się co pewien czas. Program naprawczy był bezsilny, a antywirus nic nie znajdywał. Zmartwiony kolega zawitał do mnie z zapytaniem, czy może bym chciał to padło. Nie ma sprawy, darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy, dysk przyjąłem i odłożyłem na pulkę z myślą że przyda się na podmianę. Któregoś dnia, gdy robiłem porządki, wpadł mi w ręce ów zbadowany dysk. Podłączyłem go do mojej Amigi używając kieszeni. Odpaliłem dyskietkę z HDTOOLBOX – em i kazałem programowi z czytać dane dysku. Tu nie było żadnych problemów, po zapisaniu nowych ustawień, pozwoliłem podzielić dysk na dwie standardowe partycje WDH0 i WDH1. Zapisałem podział dokonałem resetu komputera. Pokazały się dwie ikony ndosowych partycji. Zaznaczyłem pierwszą z nich ( zdaniem byłego użytkownika – najbardziej poniszczona ) i kazałem programowi ją formatować jako FFS – pełny format. Z doświadczenia wiedziałem, że jakikolwiek fizyczny błąd na amigowym formatowaniu spowoduje zatrzymanie całego procesu. Jakież było moje zdziwienie, gdy format pierwszej i drugiej partycji przeszedł bez większego problemu ( beż żadnego ). Dysk okazał się w 100 procentach dobry. Przez kilka dni testowałem go na swojej amisi i gdy wszystko było OK zadzwoniłem po kolegę złomiarza by zechciał ściągnąć swoje zwłoki w ważnej dla niego sprawie. Jakie było zaskoczenie i niedowierzanie, gdy oddałem mu jego własność, mówiąc „ dysk został naprawiony „ . Od tego czasu czasami wpada mi fucha by sprawdzić czy można „ postawić na nogi kolejny dysk „ , największy jaki został przywrócony do życia to 40GB ale jego wielkość w HDTOOLBOX bez FAST ATA była widoczna jako 4GB. Po wyleczeniu na amidze, dysk podłączamy do PC i z poziomu dyskietki startowej ( ja używam WIN95 OSR ) usuwamy dane naszego systemu wpisując FDISK /MBR, po czym formatuje go programem ACRONIS. Dysk jest zdatny do użytku.