kategoria: Programy
[#1] Vampire V2 i multimedia
Hej. Od niedawna ciesze sie zrewitalizowana a2000 z karta Vampire. W zasadzie poza tym ze moglaby byc z 10x szybsza to nie mam ( prawie ) uwag . Zainstalowalem aOS3.9 i udalo mi sie polaczyc z domowym serwerem. Zatem widze np multimedia ale niezbyt moge je wyswietlic. Fotki otwieraja sie prze multiview i to nie jest fajne bo trzeba je przewijac - nie skaluja sie do screena. Jedne z kolegow podpowiedzial picshow i w sumie bylby OK ale potrafi sie po paru fotkach wywalic. Gorzej sprawa ma sie jesli chodzi o mp4, avi, rmvb, divx. Czyms to mozna odtworzyc na klasyku ? Podpowiedzcie jak to pozbierac do "kupy".
[#2] Re: Vampire V2 i multimedia

@arturB, post #1

Kupiłeś złą kartę, Vampire2 jest zbyt wolna żeby wyswietlać filmy inne niż mpeg. Do wyswietlania filmów w Amidze potrzebna jest jakaś karta z procesorem PowerPC, ale wpakowanie jest do A2000 jest praktycznie niemożliwe.

Jesli nadal chcesz uprawiać klasykowy sadomasochizm to próbuj Froggerem na 68k
[#3] Re: Vampire V2 i multimedia

@arturB, post #1

Vampire z odtwarzaczem RIVA, który jest skompilowany specjalnie pod funkcje AMMX zawarte w 68080 pociągnie mpeg w 640x360. Generalnie co byś musiał zrobić to konwertować na PC pliki video do właśnie takiego formatu. Ja się pobawiłem z kilkoma rzeczami ściągniętymi z youtube i jest fajnie. Tutaj masz kilka przykladowych plikow.

Co do audio to AmigaAMP bez problemu pociągnie ci MP3 w 320 bps.
[#4] Re: Vampire V2 i multimedia

@twardy, post #3

Ale pytanie było o "mp4, avi, rmvb, divx", Amigi 68k musiałaby mieć około 400-500 mhz żeby próbować odtwarzać takie pliki więc pozostają karty z PPC 603 (i to z szybszymi prockami)/604 czy te "nowe" pod Mediatory.

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2020 17:00:36 przez michal_zukowski
[#5] Re: Vampire V2 i multimedia

@michal_zukowski, post #4

No tak, te formaty na Ami 68k to sci-fi. Natomiast jak ktoś chce sobie na Vampie te 360p oglądać to może sobie przekonwertować i da się.
[#6] Re: Vampire V2 i multimedia

@twardy, post #5

Ech, łezka w oku się kręci - pamiętam jak dziś - konwertowałem filmy do MOV, żeby obejrzeć je na 040/AGA pod Moovidem czy jak mu tam było...
[#7] Re: Vampire V2 i multimedia

@arturB, post #1

Co do grafiki spróbuj Eye Viewer SE
[url=LINK] https://www.morguesoft.eu/Paginas/Software2.htm[/url]
[#8] Re: Vampire V2 i multimedia

@recedent, post #6

MPEG to też jest jakby powrót do klasyki do czasów Commodore.
Pamiętam, jak czytałem o filmach VCD odtwarzanych na CD32 z FMV.
Tylko już nie pamiętam gdzie, czy to był Magazyn Amiga czy Amigowiec.
[#9] Re: Vampire V2 i multimedia

@twardy, post #7

Dzis poszperam za tymi progsami. Narazie zainstalowalem frogera ale nie supportuje tego co trzymam na serwerze. Zaczynam rozumiec ile sie wydarzylo od czasow kiedy rozstalem sie z amiga. Tak malymi krokami ona poprostu odeszla. Mialem jeszcze w okolocach 2010 ochote kupic NG ale nie mialem glowy kompletnie. Dzis to pewnie NG zaczyna powoli dzielic los klasyka... choc moze sie myle i powinienem kupic x5000... tylko ta cena jak za maca ale bez takiego wsparcia
[#10] Re: Vampire V2 i multimedia

@twardy, post #3

A jak taki mpeg się wyświetla? HAM8 może?

Jeśli chodzi o audio to działają FLAC?
[#11] Re: Vampire V2 i multimedia

@XoR, post #10

A jak taki mpeg się wyświetla? HAM8 może?


Vampirek ma "wbudowana" kartę graficzną (w zależności od wsadu).

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 11:40:25 przez BULI
[#12] Re: Vampire V2 i multimedia

@arturB, post #9

No programowanie użytkowe praktycznie na 68k padło bo większość programistów przeniosła się na MorphOSa i AmigaOS4.x. Na klasyku możesz chyba odpalić mplayera i masz tam wszystkie mniej wiecej kodeki ale musisz mieć PowerPC. Vampire2 nie dał nowej jakości, dał tylko dostępność względnie sensownego sprzętu.
[#13] Re: Vampire V2 i multimedia

@michal_zukowski, post #12

Mplayera możesz odpalić na klasyku, tyle że na MOS albo AOS4.1 ok, racja
Pod WOS nie widziałem binarek
[#14] Re: Vampire V2 i multimedia

@XoR, post #10

Jeśli chodzi o audio to działają FLAC?


mi flaków w ogóle nie odtwarza. Jak próbuję odtworzyć dowolnego flaka z Alizée, to pisze,że Can't open file. A tymczasem na stronie amigaamp stoi jak byk, że flak playbak. Albo jakiś lamer rozwija tego amigaampa, albo nie lubią Alizée i to tak specjalnie.
A wykastrowanych mptrójek słuchał nie będę, bo to bluźnierstwo dla mego wyczulonego na wszelkie niedoskonałości słuchu audiofilca.

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 15:50:20 przez snajper
[#15] Re: Vampire V2 i multimedia

@snajper, post #14

tymczasem SoX 14.3.1 odtwarza flaki bez problemu, czyli tu bez zaskoczenia, bo wompierz to ma takie flaki w małym palcu u lewej nogi. Więc to ewidentnie lamer od Amigaampa nie umie robić programów.

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 16:35:31 przez snajper
[#16] Re: Vampire V2 i multimedia

@snajper, post #15

Tu masz tabelkę
Ona ci prawdę powie.
[#17] Re: Vampire V2 i multimedia

@Norbert, post #16

heh... To po grzyba podczas dodawania pliku AmigaAmp 3 68k uwzględnia flaki? x| Lamer nawet nie umiał usunąć flaka z patternów dla tej wersji. A jak teraz patrzę, to nawet nie ma opcji zapisania patternów, bo po restarcie amigaampa znowu są flaki. LOL. x|
swoją drogą nadal pozostaje dla mnie niejasne, czemu taki wspaniały AmigaAmp flaków odtwarzać nie potrafi, kiedy jakiś mikry command-line player nie ma z nimi żadnych problemów.

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 17:08:17 przez snajper
[#18] Re: Vampire V2 i multimedia

@snajper, post #14

A wykastrowanych mptrójek słuchał nie będę, bo to bluźnierstwo dla mego wyczulonego na wszelkie niedoskonałości słuchu audiofilca.
Jak wejdziesz na jakieś forum audio-voodoo to tam debatują czy FLAC gra lepiej czy WAV i ta druga opcja ma wielu zwolenników. Coś podobno z załamaniem się kwantowej funkcji falowej która biegnie przy nieskompresowanym dźwięku ze studia to ucha słuchacza a właśnie FLAC powoduje że się ona załamuje. Powoduje to że scena staje się węższa, dźwięk nabywa nieprzyjemny jitter i ogólnie staje się metaliczny, szorstki i boli od jego słuchania głowa.

Także może to dobrze że Amiga nie obsługuje FLACów ok, racja
[#19] Re: Vampire V2 i multimedia

@XoR, post #18

Podobne problemy występują nawet z SACD i streamingiem o wysokim próbkowaniu, stosuje się wtedy transport z centralnym zegarem. Jednak dla CD, WAV czy w wogóle formatów stratnych nie ma o co walczyć, nie da się.
[#20] Re: Vampire V2 i multimedia

@makarsky, post #19

wav i formaty stratne. wariat? Idź do pszeczkola, Amigę lepiej zostaw, bo popsujesz.
[#21] Re: Vampire V2 i multimedia

@XoR, post #18

Trzeba zrobić test. Bierzemy takiego WAV nieskalanego kompresją. Kompresujemy do FLAC, następnie z FLAC-a z powrotem robimy WAV. Teraz nie mówiąc audiofilowi który jest który, każemy wyłapać funkcję falową (lub jej brak...) z eteru i je rozróżnić.

Ślepe testy nie zostawiają suchej nitki na tych audiofilskich zaćmieniach mózgu. A wszystko to, żeby zamaskować prosty fakt. Słuchanie na sprzęcie, za który przepłaciliśmy, sprawia większą przyjemność. Ta z kolei bierze się z tego, że przyjemne jest wydawanie pieniędzy. Jeszcze przyjemniejsze jest chwalenie się tym sprzętem przed znajomymi, którzy tylu pieniędzy wydać nie mogą i obserwowanie ich z trudem maskowanych reakcji. Cała reszta jest poezją sprzedawców tych kabli ethernetowych i USB z beztlenowej miedzi krytej 24-karatowym złotem, po 1000 zł za metr.

Kiedyś faceci się licytowali, który ma atrakcyjniejszą kobietę i bardziej obwieszoną drogimi świecidełkami. Teraz świecidełka rozstawiają w salonach i parkują w garażach.

A tak przy okazji jeszcze tych WAV. Przecież w trakcie nagrania powstaje tylko jedna kopia pliku. Jeżeli następnie wykonujemy kolejne kopie, to są one kwantowo splątane z pierwszą. A co za tym idzie, jeżeli jakiś wredny racjonalista dostanie jedną z tych kopii i spakuje ją do FLAC-a to splątanie zredukuje funkcje falowe wszystkich pozostałych. I po herbacie i szerokiej scenie.

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 20:57:59 przez Krashan
[#22] Re: Vampire V2 i multimedia

@snajper, post #20

Chcialbym tylko zauwazyc ze kazdy cyfrowy zapis jest stratny juz z definicji.
Bo nie zapisuje sygnalu w sposob ciagly tylko dyskretyny co okreslony interwal czasowy,
pozostawiajac miedzy tymi interwalami dziury ktore sa w jakis pokretny sposob pozniej
latane przez przetwornik C/A.
Tak wiec...
192kHz/24Bity nie wzielo sie znikad.

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 21:12:41 przez Phibrizzo
[#23] Re: Vampire V2 i multimedia

@Phibrizzo, post #22

Chcialbym tylko zauwazyc ze kazdy cyfrowy zapis jest stratny juz z definicji.
Bo nie zapisuje sygnalu w sposob ciagly tylko dyskretyny co okreslony interwal czasowy,
pozostawiajac miedzy tymi interwalami dziury ktore sa w jakis pokretny sposob pozniej
latane przez przetwornik C/A.

To nie jest żaden pokrętny sposób. Jeżeli mamy sygnał o pasmie ograniczonym do jakiejś częstotliwości f, to jeżeli spróbkujemy go z częstotliwością co najmniej 2×f, to odtworzenie sygnału jest idealne i można to udowodnić matematycznie. Diabeł tkwi w innych szczegółach. Pierwszy szczegół jest taki, że gdy słuchamy muzyki na żywo to dźwięk instrumentów, a nawet głos solisty nie jest ograniczony do 22 kHz. On oczywiście podlega filtracji dolnoprzepustowej, ale filtr idealny nie istnieje.

Skąd się wzięło 24bit@192 - ano stąd, że dźwięk między wykonawcami a płytą CD (czy inną formą dystrybucji) jest po wielokroć przetwarzany. Wiele z tych operacji przetwarzania z definicji jest stratnych. Nadmiar bitów pozwala uniknąć zaokrągleń. Prosty przykład, miksujemy 4 kanały 16-bitowe. Wynik będzie 18-bitowy i wracając do 16 bitów dwa najmłodsze są tracone. Mając 24 bity w studio możemy zmiksować nawet 256 kanałów bez żadnych strat. Podobnie 192 kHz w dziedzinie częstotliwości - nie ma filtrów idealnych, ale odsunięcie częstotliwości próbkowania od sygnału pozwala na użycie filtrów rzeczywistych bez generowania zniekształceń w pasmie słyszalnym.

W dzisiejszych czasach, gdy słuchamy muzyki na kompie (albo jakimś urządzeniu, które w środku i tak ma kompa), wielokrotne przetwarzanie zachodzi i po stronie słuchacza. Dlatego w komputerze 24@192 też ma swoje uzasadnienie, bo chociażby miksujemy cyfrowo dźwięk z więcej niż jednego programu.

No i na koniec ucho - to bardzo niedoskonały mikrofon, którego ułomności kompensuje mózg. Dlatego takie oszustwa jak MP3 czy AAC dają tak dobre rezultaty. Gdyby ucho było liniowym bankiem filtrów, to wszyscy słuchali by muzyki w formacie bezstratnym... A ponieważ mózg jest podatny na sugestie, to ja wierzę, że muzyka cyfrowo przesyłana przez kabel USB za 2 tysie brzmi lepiej w uszach właściciela tego kabla, niż na kablu USB za 6 złotych z biedry. Ale to efekt psychologiczny wydanej kasy i pozytywna autosugestia, a nie jakikolwiek mierzalny efekt elektroakustyczny.
[#24] Re: Vampire V2 i multimedia

@Krashan, post #23

Co do tematu przetwarzarznia sygnalow to nawet nie bede wchodzil z Toba w dyskusje
bo z tego co wiem to wiedze na ten temat masz dosc spora.

Jednak opowiem jak to bylo w moim przypadku jesli chodzi o sprzet i sluchanie muzyki.
Kiedys mialem wzmacniacz ktory mial jedna zasadnicza wade. Otoz szumial okrutnie nawet
przy niskiej nastawie glosnosci na pokretle.
Ale mial dwie zalety.
Pierwsza to taka ze mial POWER i jak sie przekrecilo gala za mocna to okna lecialy lacznie
z futrynami a sasiedzi chcac/niechcac sluchali tego co ja. Tak wiec ten szum az tak bardzo
nie przeszkadzal.
Druga zaleta wynikala z jego wady.
Przy sluchaniu plikow MP3, szum ktory generowal wzmacniacz calkowicie maskowal wszystkie
niedoskonalosci tego formatu i na moje krzywe ucho to kazdy kawalek brzmial dobrze.

Jakis czas temu zmienilm wzmacniacz ciut lepszy, w ktorym szum bylo slychac dopiero jak
sie ustawilo galke na ok 2/3 skali. Gdy zaczalem na nim sluchac tej samej muzyki to wydawalo
mi sie ze chyba slucham innych plikow. Szum kwantyzacji przy niskich partiach bylo slychac
na kilometr.

Co prawda mam tylko dwa stopnie muzykalnosci: jak graja to slysze, i potrafie rozpoznac
czy glosno czy cicho, to nawet ja pewne rzeczy jestem w stanie wychwycic.
Zastanawialem sie nawet czy nie wrocic do szumidla
Ale ta psychoza audiofilska, kogos kto musi miec sprzet w ktorym ma byc slychac ze gdzies
cos pyklo bo musialo a na innym sprzecie tego nie slychac, to mnie przeraza.

Sam znam osobe ktora do zwyklego odtwarzacza CD ma podciagniety swiatlowod do
zewnetrznego DACa ktorego zasila tylko z akumulatora. Choc mozna go zasilac z zewnetrznego
zasilacza, to wg niego roznica w odtwarzaniu jest wyrazna.

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 22:27:46 przez Phibrizzo
[#25] Re: Vampire V2 i multimedia

@Krashan, post #23

Jeżeli mamy sygnał o pasmie ograniczonym do jakiejś częstotliwości f, to jeżeli spróbkujemy go z częstotliwością co najmniej 2×f, to odtworzenie sygnału jest idealne i można to udowodnić matematycznie.

Zapytam z ciekawosci: sygnal trojkatny o czestotliwosci f probkuje z czestotliwoscia 2xf. I mam to szczescie ze probki wypadaly by dokladmnie w szczytach
sygnalu, to przy odtworzeniu dostalbym sinus czy trojkat?

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2020 22:42:20 przez Phibrizzo
[#26] Re: Vampire V2 i multimedia

@Phibrizzo, post #25

Ktoś źle zrozumiał kryterium Nyquista...
[#27] Re: Vampire V2 i multimedia

@Phibrizzo, post #25

Zapytam z ciekawosci: sygnal trojkatny o czestotliwosci f probkuje z czestotliwoscia 2xf. I mam to szczescie ze probki wypadaly by dokladmnie w szczytach sygnalu, to przy odtworzeniu dostalbym sinus czy trojkat?
Sygnał trójkątny o częstotliwości f ma ma pasmo nieskończone. Tak. Trójkąt (podobnie zresztą jak prostokąt i większość innych sygnałów z „ostrymi miejscami”) rozwija się transformatą Fouriera w nieskończony szereg harmonicznych. I teraz.

Albo zrobisz jak należy i przed samplowaniem przepuścisz trójkąt przez filtr dolnoprzepustowy. I wtedy to już nie będzie trójkąt, tylko „trójkąt z zaokrąglonymi czubkami”. Po zsamplowaniu takiego sygnału i odtworzeniu w przetworniku C/A, dostaniesz dokładnie taki sam trójkąt z zaokrąglonymi czubkami.

Albo podasz ten trójkąt wprost na sampler, łamiąc w ten sposób twierdzenie o próbkowaniu, bo pasmo zajmowane przez trójkąt będzie większe, niż połowa częstotliwości próbkowania. Ale skoro złamałeś twierdzenie, nie możesz oczekiwać, że sygnał będzie odtworzony idealnie. I nie będzie.
[#28] Re: Vampire V2 i multimedia

@Phibrizzo, post #24

Przy sluchaniu plikow MP3, szum ktory generowal wzmacniacz calkowicie maskowal wszystkie niedoskonalosci tego formatu i na moje krzywe ucho to kazdy kawalek brzmial dobrze.
Normalna sprawa. Czasem celowo dodaje się do sygnału szum, na przykład przy konwersji 16 do 8 bitów dodanie niewielkiego szumu (dithering audio) przed konwersją poprawia jakość. Model psychoakustyczny używany w MP3 też wykorzystuje zjawisko maskowania cichych dźwięków przez szumy.

Psychoza audiofilska... W niej najsmutniejsze jest to, że tam jest wymieszana wiedza z miejskimi legendami, przy czym najczęściej braki wiedzy pokrywa się bajkami, do tego dochodzi forumowe „muszę mieć ostatnie słowo” i „dałem za sprzęt grube paczki siana, więc na pewno jest najlepszy, a was leszcze nie stać i dlatego stękacie”. I mamy wynik.
[#29] Re: Vampire V2 i multimedia

@Krashan, post #23

No właśnie Panowie, co mi z tych bitów i całej reszty, jak mam to o czym piszecie, przyzwyczajony mózg do "aksamitu" kasety magnetofonowej i muzyka metalowa z lat 80, 90 brzmi dla mnie ze szpuli najlepiej.
Przy okazji, nasz mózg próbuje nam pomagać na każdym "kroku", podobny mechanizm upraszczania, podpowiadania mózgu mamy na przykład przy rozpoznawaniu kształtów (wzrok), czasami wydaje się nam że widzimy/wiemy o czymś, zanim faktycznie nasz wzrok to zobaczy. Jakże bywa to czasem bolesne w przypadku niektórych kobiet
[#30] Re: Vampire V2 i multimedia

@Krashan, post #28

Audiofile popadają w paranoję i psychozę ALE za to jakby nie patrzeć... albo raczej jakby nie słyszeć to jakość dźwięku ich sprzęty mają świetną i nieporównywalnie lepszą niż typowy zjadacz chleba.

Ludzie to lubią sobie się podśmiewać z bzdur o kabelkach USB i innych takich jako taki dla nich dowód że nie warto iść w dobry sprzęt audio, po czym słuchają audio z czegoś do czego nie trzeba złotego ucha aby usłyszeć że gra słabo. Żelazne wystarczy
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem