@snajper, post #1
@JIL, post #2
@MDW, post #3
@MDW, post #3
Tak się zastanawiam. Jeżeli Commodore w latach 90 zmarginalizowało projekt Amigi to właściwie czym się zajmowali?
@MDW, post #3
Chyba lepiej gdyby gdyby Amiga trafiła w inne ręce. Nie mówię, że od razu w ręce Atari, bo Tramiel też nie był za bardzo techniczny i miał w nosie rozwój. Ale może znalazłaby się jakaś inna firma. Wtedy jeszcze trochę ich było na rynku.
@Hexmage960, post #7
Commodore planowało nowy kompatybilny sprzęt.
aktualnie firma Apple z tego co czytałem planuje własne CPU (bazujące na istniejącym na rynku), więc własne podzespoły miały i mają przyszłość.
@Hexmage960, post #7
Commodore nie było jej katem.
@recedent, post #8
Nie, nie planowało. Jeśli już to planowało nowy, niekompatybilny sprzęt.
O latach 90 to już nawet nie rozmawiajmy, bo wtedy Amiga trzymała się już tylko dzięki fanom i firmom rozwijającym osprzęt, karty turbo.
Teraz rozmawiamy o Amidze na prawdziwym, twardym, komercyjnym rynku komputerów.
@abcdef, post #5
Mogli zostawić Amigę i sobie tego C65 machnąć
@Hexmage960, post #12
Chciałbym sprecyzować, że kompatybilne pod kątem systemu Amiga OS, nie hardware.
@MDW, post #11
Bardzo sensownie to opisałeś. Ale ciągle nie wiem co planowano w momencie gdy uznano, że Amiga to margines. Co miało być trzonem działalności? Jakieś pecety?
@MDW, post #14
Tak planowali, planowali i nic nie zrobili. Na szczęście znalazły się aż 3 grupy ludzi, którzy zrobili to mając niemal zerowe finansowanie. To znaczy nie na szcześćie tylko szkoda, że aż trzy. :) Wolałbym jedno rozwiązanie niż trzy (AmigaOS4, MorphOS, AROS). szeroki uśmiech
@MDW, post #13
bo Sinclair wypuścił SAM Coupe i wszyscy wiemy jak to się skończyło (3 sztuki w Polsce).
@MDW, post #11
@recedent, post #17
@recedent, post #20
@Hexmage960, post #26
Commodore nie było jej katem
@abcdef, post #28
@recedent, post #8