@olafmi,
post #18
Czemu Cie to przeraża? Każde urządzenie I klasy ochronności ma zabezpieczenia, które Simon zastosował u siebie: metalowa obudowa, uziemiona osobnym przewodem ochronnym (ten zielono żółty), przewody fazowe też mają swoją izolację wg norm. Nie muszą być w kablu, bo są wewnątrz obudowy i nie są narażone na działanie czynników zewnętrznych. Tak samo jest w każdej jednej pralce, chociaż w pralkach wszystkie połączenia są nawet nieizolowane (bez koszulek termokurczliwych, które Simon zastosował u siebie). Oczywiście jest to jedynie podstawowa ochrona, ale taka w I klasie jest wystarczająca. Ważne, żeby zasilanie podłączone było do "gniazdka z bolcem", żeby w razie przebicia prąd miał "dzie" uciec. A już marzenie, jeśli sieć jest typu TN-S z różnicówką 30mA, to wtedy możesz myć tę Amigę wodą z węża

. W każdym razie technicznie wszystko jest git!
PS. Co najwyżej jakiś stary wredny dziad z TÜVa mógłby się doczepić do "długich przewodów zasilających" - "Panie, a czemu nie zasilacz zaraz na tylnej sciance, tylko przewody pan ciongłeś..." - ale to już taka decyzja konstruktora

.