18.12.2021 19:56
[#3]
Re: Markdown edytor z wysiwyg?
@aMifan, post #2
Tworzenie dokumentu w markdown opiera się na uzywaniu tagów, które pozwalają określić strukturę dokumentu oraz formatowanie. Pisanie w markdown przyspiesza pisanie dokumentów w porównaniu do klasycznych edytorów tekstów jak chociażby Word. Dokumenty są przenośne pomiędzy edytorami (to pliki tekstowe) a wiele narzędzi natywnie (np gitlab) go wspiera. Dokumenty nawet bez edytora są w większości czytelne i zrozumiałe.
Większość edytorów markdown po prostu podswietla składnie a potem osobno dokonywany jest rendering dokumentu. Są jednakze chlubne wyjątki które renderuja wygląd na bieżąco np: typora, edytor w bear.app, quip
Zastanawialem się czy coś zbliżonego jest dostępne na amidze.
Większość edytorów markdown po prostu podswietla składnie a potem osobno dokonywany jest rendering dokumentu. Są jednakze chlubne wyjątki które renderuja wygląd na bieżąco np: typora, edytor w bear.app, quip
Zastanawialem się czy coś zbliżonego jest dostępne na amidze.
20.12.2021 11:13
[#10]
Re: Markdown edytor z wysiwyg?
@Krashan, post #9
Wordworth, to co innego - powstawał w innych czasach (choć już taki np. PageStream też był cholernie wolny na 060). Dziś zapewne, gdyby taki edytor WYSWIG (czy dowolnie inny) powstał na Amigę, to zapewne korzystałby z jakichś SDLi, linkowanych/portowanych bibliotek z Linuksa etc. i już nie byłoby tak pięknie na 030.
20.12.2021 14:31
[#12]
Re: Markdown edytor z wysiwyg?
@_arti, post #10
Już wiem, gdzie jest haczyk. W teorii markdown dopuszcza osadzanie w nim dowolnego HTML. Co w teorii oznacza, że jeżeli ma być WYSIWYG, to musimy mieć kompletny silnik przeglądarki (bo kto nam zabroni CSS-a inline, czy nawet JavaScriptu). W efekcie coś, co miało być proste, jest dodatkową komplikacją, bo mamy HTML + trochę dodatkowych wynalazków. W tej sytuacji, kwestia takiego edytora na Amidze wygląda dokładnie tak jak współczesnej przeglądarki. Czyli nijak.
20.12.2021 21:58
[#16]
Re: Markdown edytor z wysiwyg?
@Ark16, post #13
Z obrazkami może być różnie. Dziś dla nas wrzucenie w dokument JPEG-a w rozdzielczości np. 1920×1080 o wielkości powiedzmy 1,5 MB to "normalka", nawet się nie zastanawiamy. Proponuję zrobić eksperyment i sprawdzić ile czasu zajmie Amidze załadowanie, zdekodowanie i wyświetlenie przeskalowanego np. do 640×360 obrazka tej wielkości.