19.11.2003 09:15
[#1]
sprawdzenie twardziela
Mam pytanko, czy jest na sieci jakis miły programik do sprawdzania twardziela (badblocki i te sprawy ;) )?
19.11.2003 11:54
[#3]
Re: sprawdzenie twardziela
@Jacek Rzeuski, post #2
> Badblocki sprawdzi Ci HDToolBox lub HDInstTools.
Sprawa wygląda tak:
HDToolBox z systemu 3.0 sprawdza sectory (kiedy używa się opcji 'verify')
tylko, że mniej więcej w połowie (mam dysk 8 GB) i nie chce iść dalej. W tym momencie (po resecie kompa, ale nie dysku - mam przeciętą 1. żyłę w taśmie) przestał widzieć twardziela. Po ponownym włączeniu komputera było OK. Pomyślałem, że to stary program i może ma ograniczenia co do wielkości dysku (właściwie wszystko robił dobrze, sam 'zbadał' ile dysk ma głowic, sektorów itd... tylko pojemność okreśłił na -128MB)
Wtedy użyłem HDToolBox'a z systemu 3.9. Dobrze zaistalował (z odrobiną pomocy - błędnie odczytał ilość głowic, sektorów... ) dysk. Podział na partycje była bezproblemowa - po prostu wszystko wyglądało OK. Ta wersja HDTB nie pokazuje już sprawdzania poszczególnych bloków dysku - chyba nie sprawdza ich przy zapisywaniu danych o dysku.
Przy formatowaniu jednej z partycji (tej, która leżała własnie w połowie przestrzeni dyskowej) kiepsko się formatowała - była najmniejsza a formatowała się długo. Na dodatek gdzieś w połowie (znowu ;) ) komputer się zatrzymał (tzn. kotynuował formatownie, ale bez postępów).
Nie wiem co z dyskiem jest nie tak i nie wiem co mógłbym jeszcze zrobić?
Sprawa wygląda tak:
HDToolBox z systemu 3.0 sprawdza sectory (kiedy używa się opcji 'verify')
tylko, że mniej więcej w połowie (mam dysk 8 GB) i nie chce iść dalej. W tym momencie (po resecie kompa, ale nie dysku - mam przeciętą 1. żyłę w taśmie) przestał widzieć twardziela. Po ponownym włączeniu komputera było OK. Pomyślałem, że to stary program i może ma ograniczenia co do wielkości dysku (właściwie wszystko robił dobrze, sam 'zbadał' ile dysk ma głowic, sektorów itd... tylko pojemność okreśłił na -128MB)
Wtedy użyłem HDToolBox'a z systemu 3.9. Dobrze zaistalował (z odrobiną pomocy - błędnie odczytał ilość głowic, sektorów... ) dysk. Podział na partycje była bezproblemowa - po prostu wszystko wyglądało OK. Ta wersja HDTB nie pokazuje już sprawdzania poszczególnych bloków dysku - chyba nie sprawdza ich przy zapisywaniu danych o dysku.
Przy formatowaniu jednej z partycji (tej, która leżała własnie w połowie przestrzeni dyskowej) kiepsko się formatowała - była najmniejsza a formatowała się długo. Na dodatek gdzieś w połowie (znowu ;) ) komputer się zatrzymał (tzn. kotynuował formatownie, ale bez postępów).
Nie wiem co z dyskiem jest nie tak i nie wiem co mógłbym jeszcze zrobić?