• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #1

• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #1

• Odpowiedz

@QkiZ, post #2

• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #1

• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #1

• Odpowiedz

@_arti, post #7

"Wytłumacz się forumowiczu dlaczego lubisz chrobotanie towarzyszące błyskom diody HDD, bo Cię Greta dopadnie."

• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #1

• Odpowiedz

@_arti, post #7

Może dlatego, że z talerza, zanim się do końca wysypie, można sporo odzyskać. Z krzemu to dużo bardziej problematyczne.

• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #4

• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #1

• Odpowiedz

@heman70, post #12

• Odpowiedz

@wilkwcieniu, post #1

• Odpowiedz

@_arti, post #15

Masz świętą rację. Backup w 3 miejscach jest najważniejszy. Ale do tego dochodzi się z czasem/wiekiem/doświadczeniem.
Najlepiej na różnego rodzaju nośnikach.

• Odpowiedz

@heman70, post #12

• Odpowiedz

@snifferman, post #17

• Odpowiedz

@charliefrown, post #14

A ja znalazłem dysk PATA 7200 RPM 2.5" po PowerBooku G4, ale nie uważacie, że to raczej przesada ładować go do A1200, która chyba nie wykorzysta transferu? :)

To ja mam anegdotę odnośnie prędkości dysku z PowerBooka G4.
Ponad 12 lat temu MorphOS Team wypuścił pierwszą wersję MorphOS ze sterownikami 3D dla Radonów w PowerBookach G4. Postanowiłem więc przesiąść się z Pegasosa II G4 1GHz na PowerBooka G4 1,67GHz. Między innymi bardzo liczyłem na to, że nowsze wersje GCC będą kompilowały szybciej, bo jednak procesor (i chyba pamięć też) jest znacznie szybszy. Kupiłem PowerBooka, zarejestrowałem MOSa i gdy spróbowałem kompilować ten sam projekt to okazało się, że nie tylko nie jest szybciej ale jest wręcz wolniej. Pegasos kompilował prawie 2 razy szybciej niż ten PowerBook. Wypłakałem się wtedy gdzieś na forum i ktoś (prawie na pewno był to Krashan) mi uświadomił, że może winny jest dysk, bo podczas kompilacji czyta się masa małych pliczków, komunikacja z dyskiem ma tutaj znaczenie. Polecił ustawić w MOSie taki cache przydatny przy czytaniu małych plików (i nie jest to to co ustawiany przez AddBuffers dla partycji dysku). Pomogło, było lepiej, ale wciąż znacznie wolniej niż na Pegasosie. Byłem lekko podłamany. Zauważyłem, że wszystko się wolniej czyta z dysku, widziałem jak pokazują się ikony w Ambiencie (normalnie po prostu wszystkie się pojawiają w jednej chwili). Okazało się, że ten standardowy applowy dysk 80GB jest koszmarnie wolny. To jest absolutny dramat nieakceptowalny nawet na amigowych systemach, które przecież z dysku korzystają bardzo oszczędnie (wtedy gdy muszą, a nie cały czas jak dzisiejsze systemy). Mając nadzieję, że winny jest dysk, a nie PowerBook, kupiłem jakiś dysk 160GB (i tak miałem zmienić na większy), zamontowałem i... noooo... dopiero teraz było tak jak trzeba. Kompilacja trwała ponad 2 razy szybciej niż na Pegasosie.
Do dzisiaj nie wiem czy winny był mój egzemplarz dysku (oryginalny applowy), czy wszystkie w PowerBookach są takie strasznie wolne. Ale naprawdę to był koszmar, który masakrował tę maszynę. Normalnie jakby założyć drewniane koła do samochodu sportowego. A ja nie mam wielkich wymagań. Gdybym miał to założyłbym SSD.

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2025 11:16:50 przez MDW

• Odpowiedz

@MDW, post #19

• Odpowiedz

@mwb113, post #20

Ja też założę SSD ale raczej do innego PowerBooka, którego kupię gdy się nieco dorobię. Tego używam już 12 lat, a gdy go kupowałem to miał na pewno ponad 8 lat.

• Odpowiedz