[#12]
Re: Sposób na popękany otwór na wkręt w klasycznej obudowie
@Ciapo,
post #9
Gwoli ścisłości, kleje typu "Kropelka" to nie kleje rozpuszczalnikowe, tylko cyjanoakrylowe. Nic tu niczego nie rozpuszcza ani nie odparowuje, po prostu cyjanoakrylan pod wpływem śladów wody polimeryzuje (!!! - to mają być ślady wody, nadmiar wody niszczy powstający polimer). A klei się tym prosto - muszą być powierzchnie dobrze ze sobą stykające się (pęknięty twardy przedmiot, ew. jeden przedmiot elastyczny a drugi twardy), czyste i nietłuste, nieporowate (!) na to minimalna ilość kleju i ściśnięcie na krótki czas.
A Poxipol to szybko polimeryzująca dwuskładnikowa żywica epoksydowa, po zmieszaniu obu składników nałożyć na klejone powierzchnie i ścisnąć. Też dobre, zwłaszcza gdy klejony przedmiot uległ lekkiej deformacji, względnie ma ubytki. Minus - żywice epoksydowe nie są plastyczne, więc nie można używać na bardziej odkształcających się powierzchniach bo się wykruszy. Podobnie nie nadają się do drewna - najpierw trzyma OK, ale w końcu drewno złapie wodę, spęcznieje i odpadnie.
A co do acetonu, to bardzo rzadko używa się go obecnie w kosmetyce - nie jest obojętny dla rąk. Techniczny aceton można kupić w sklepach z farbami na dziale z rozpuszczalnikami.
A czym kleić Amigi? Obudowy są robione głównie z ABS, więc kleje rozpuszczalnikowe nadają się np. te do modeli "plastikowych". Kropelka też, o ile pęknięcie nie jest zdeformowane i pęknięcie ładnie "składa" się. W ostateczności żywica.
Techniki łączenia na gorąco odradzam, tu zawsze coś łatwo nieodwracalnie popsuć. Chyba że klej na gorąco w sztyfcie - tu temp. jest za niska aby stopić ABS, a nieźle trzyma, dobre np. do mocowania kabli w środku (ale pęknieć tym klejem bym nie kleił).