[#1] Zaspokojenie głodu amigowych periodyków
Wracając dzisiaj z zakupami zerknąłem jak co wieczór do skrzynki, czy aby Wasza amigazeta już nie przyszła (czekam z utęsknieniem amitekstów). Pomyślałem sobie - jak to dobrze , że po "upadku" (?) tłumaczonego na nasz ojczysty "Total Amiga" , co bardziej aktywni i najwierniejsci fani wzięli w swoje ręce szczytny cel wydawania jedynej amigazety na Polski rynek (a zdaję sobie sprawę, że to spore wyzwanie - biorąc pod uwagę bardzo mocno niszowy już rynek oparty tylko praktycznie na fanach i to hardcorowych). I tak sobie chwilę w windzie jadąc pogłówkowałem, co by zrobić, by zapwnić pismu większy odbiór. I wymyśliłem takie coś... Dlaczego do dla nas miałyby być tłumaczone amipisma z zachodu, a nie może być odwrotnie? Taki zabieg wymagał by poświęcenia czasu na przełożenie nowej gazety na np. angielski i niemiecki i danie tematów na możliwie dużej liczbie forów zagranicznych z linkiem do zamawiania, niemniej czemu nie? Cena też mogłaby być odpowiednio wyższa (wkońcu bogatsi - nie?). Czy moje luźne rozwazania są poprawne (nie biorę wszak pod uwagę logistyki wydawania pisma, bo nie mam tu specjalnie pojęcia co i jak). Taki zupełnie pomysł na luzie... Więc nie krytykujcie zbytnio jeśli nie trafiony.

[#2] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@xtro, post #1

Droższe to nie za bardzo, bo Amiga Future kosztuje 5 Euro a ma 48 stron i wydawane jest na błyszczącym papierze (kolorowa jest tylko okładka).

[#3] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@lord_spider, post #2

bo Amiga Future kosztuje 5 Euro

Plus koszty przesyłki. W przypadku Polskiego Pisma Amigowego wysyłka na terenie kraju wliczona jest w cenę pisma.

[#4] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@xtro, post #1

Problem z tłumaczeniem jest prosty. Kto to ma robić? Dodam, że z reguły lepiej tłumaczy ktoś, dla kogo natywnym jest język docelowy tłumaczenia, a nie źródłowy. Musielibyśmy więc znaleźć tłumaczy w krajach angielsko i ewentualnie niemieckojęzycznych. Dodatkowo nakłonić ich do pracy za bardzo niewielkie pieniądze. Poza tym trzymiesięczny cykl wydawania, który teraz wydaje się być całkiem realny, o ile autorzy nie zawiodą, możnaby między bajki włożyć. Tak więc nie rozważamy w ogóle takich pomysłów. Tym bardziej, że w Europie nie ma próżni, w każdym większym kraju coś amigowego jest wydawane w języku "tubylczym".

[#5] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@Grzegorz Kraszewski, post #4

Grzegorz, jestem zawodowym tłumaczem języka niemieckiego od 5 lat i masz w 100% rację: tłumaczy się przede wszystkim na język ojczysty. Faktycznie, ciężko by było znaleźć chyba Niemca dobrze znającego polski (ewentualnie dwujęzycznego Polaka), który chciałby tłumaczyć bądź co bądź specjalistyczne teksty za małą kasę (albo "dla idei"). Ja się tu kilkakrotnie oferowałem, że mogę Wam pomóc, w przekładzie tekstów z niemieckiego na polski, ale w druga stronę byłoby już dużo trudniej.

[#6] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@xtro, post #1

Myślę, że inicjatywa zacna, ale obawiam się, że Grzegorz trafnie scharakteryzował problem.
Z moich obserwacji, tułając się trochę po świecie, wynika, że odbiorca za granica jest również bardziej wybredny, jeśli chodzi o to za co płaci.
Myślę więc, że może problemem nie byłoby np. znalezienie kogoś, kto przetłumaczy teksty - nie widzę, mówiąc szczerze różnicy między tekstem tłumaczonym przez Anglika z polskiego na angielski lub odwrotnie. Tekst jest tekstem, jeśli został poprawnie przetłumaczony to w czym problem. Nawet wydaje mi się, że chyba lepiej by było tłumaczyć i przygotowywać całość u nas a później rozsyłać do chętnych.
Obawiam się jednak, że te 24 strony i mat by nie wystarczyły - ludzi za granicą, traktujących poważnie temat, stać zapłacić więcej za dobrej jakości pismo - więcej stron itp.
Obawiam się, że do tego potrzeba więcej ludzi, jakiegoś sztabu logistycznego :D Problematyczna wg mnie jest również dystrybucja. AF ją ma, ma również oddanych czytelników i myślę, że po kalkulacji kosztów zwyczajnie im się opłaciło wydawać każdy nr w dwóch językach. Za AF stoi również firma o dosyć długiej tradycji amigowej.
Podsumowując: pomysł ciekawy, ale myślę, że mało realny. Może na razie skupmy się na tym, by nasze rodzime PPA wychodziło co 3 miesiące, to już będzie bardzo dobrze!
Pozdrawiam
EMU

[#7] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@OSH, post #5

@OSH
ja juz kiedyś się zgłaszałem i podtrzymuję: jestem w stanie tłumaczyć w obie strony angielski, jak zajdzie taka potrzeba :)
Więc w razie co jeden szaleniec już jest :D

[#8] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@c3h6, post #6

Może na razie skupmy się na tym, by nasze rodzime PPA wychodziło co 3 miesiące, to już będzie bardzo dobrze!

O, bardzo mądre słowa. Zaczyna powoli doskwierać niedobór artykułów...

[#9] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@mailman, post #8

Nomen omen dziś skończyłem jeden z uzgodnionych artków, zostały fotki, które zrobię jutro rano i od razy podsyłam do wglądu :)
A później biorę się za następny umówiony temat - a w głowie już roją się kolejne :D
Mam nadzieję, że innym autorom też dobrze idzie i dociągniemy do setnego numeru :D
Czego wszystkim nam życzę i pozdrawiam
Emu

[#10] Re: Zaspokojenie głodu amigowych periodyków

@c3h6, post #9

Yes... „PPA” do mnie doszło i powiem Wam, że miło potrzymać wreszcie rodzimą prasę Amigową. Portale portalami, fora forami, (tłumaczenia „Total Amiga” tłumaczeniami ...) , ale możliowość poczytania świeżej – nieprzeterminowanej niusowo („T.A.”) w autobusie, tramwaju, pracy, na basenie czekając na córę, czy choćby w toalecie ( ;} ) to zawsze duża przyjemność. Do tego jak na funzin naprawdę dobry papier i ładny kolorowy druk.

Widzę powyżej , że nie zostawiliście wątpliwości co do możliwości „uzagranicznienia” polskiej prasy Amigowej, niemniej pomysł był taki więc się nim podzieliłem – może inne będą lepsze / rozsądniejsze. A mając w ręku „PPA 1” przypomniałem sobie niegdyś wakacyjne wydanie „Komputer World” w wersji podróżnej (zeszyt A4 : 2). ak sobie pomyślałem , czy nie warto by w takim formacie gazetki wydawać (oczywiście mniejsze czcionki, fotki , ale za to praktycznie 2x tyle miejsca na teksty przy tej samej objętości papieru). Ja osobiście tamten „Komputer World” polubiłem bo był wygodniejszy moim zdaniem niż A4 i nawet taką formę chciałem zaprenumerować , niestety powakacyjne już były tylko A4. Co o takim pomyśle sądzicie? Oczywiście rozumiem, że trzeba wtedy sporo więcej treści, ale zakładam , że jest tu sporo fachowców gotowych coś napisać. O na razie tyle :)

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem