[#44]
Re: UWAGA użytkownicy A4000 oraz A1200, A600! Cieknące kondensatory!
@pekdar,
post #42
Czy aby wymiana na tantalowe to na pewno dobry pomysł? Nie siedzę w elektronice na co dzień ale jeżeli pierwotnie były kondensatory elektrolityczne to czy nie powinny być właśnie takie? Poproszę o jakieś uzasadnienie w tej kwestii.
Bardzo dobre pytanie.
W elektronice profesjonalnej (serwery, sterowniki, a nawet turbiacze z phase5) stosowane są prawie wyłącznie kondensatory tantalowe. Czyli takie żółte lub czarne "kostki". Wystarczy zobaczyć taki sprzęt od środka żeby przekonac się że mówię prawdę.
Jak do produktów high-end wkładają je IBM, Samsung, Cisco, Sun, Apple no to coś w tym jest - to takie wytłumaczenie dla laika bez zagłębiania się w stronę techniczną.
Kondensatory tantalowe mają oczywiście również swoje wady (przede wszsytkim wyskoa cena, poza tym niezbyt duże wartości pojemności, wrażliwość na duże i szybkie zmiany napięcia oraz ograniczone zastosowanie w torach audio - chiciaż niektórzy uznani producenci stosuja specjalne tantale do audio), ale zalet jest zdecydowanie więcej. Najważniejsza zaleta to możliwość pracy w temperaturach przewyższających 100 stopni Celsiusza - a to już zdecydowanie za dużo dla zwykłych elektrolitów.
I dlatego ja wzorem IBM-a i innych również zdecydowałem się na tantale.
W torze audio (C443 i C433, obydwa 22uF 16V) włożyłem specjalne kondensatory bipolarne - te dwa turkusowe. Zrobiłem tak bo na tych dwóch miejscach kondensatory pracują bez polaryzacji. Czyli na wyprowadzeniu "+" kondensatora może pojawić się napięcie ujemne. Co jest
zabójcze dla każdego elektrolita a dla tantala w szczególności. I dlatego to właśnie C443 i C433 wylewają najczęściej i najbardziej intensywnie - widać to na tej fortce:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/7JF_9x2NFFCTRAGwGSOS4A?feat=directlink
C443 i C433 wylane dokumentnie i zniszczone wszystko dookoła. Pozostałe kondensatory elektrolityczne w miarę czyste i niczego nie zniszczyły.