@RTea,
post #17
Nie wnikając w to w której FA się kupuje, to nie zawsze ma się tyle szczęścia, że wszystko jest ok.
Kiedyś za starych dobrych (finansowo) czasów, kupiłem wysyłkowo Blizzarda 1260 za ponad 1400 nowych zeta. Blizzardy tuż obok procesora mają punkty lutownicze, na których odpowiednio lutując je ze sobą, wybiera się napięcie zasilające mikroprocesor, +5V dla 68040 lub +3.3V dla 060. Na mojej karcie zworki te były źle połączone, tak że sześćdziesiątka dostawała +5V zasilania. Stabilizator +3.3V na karcie był, ale napięcie z niego nie było nigdzie doprowadzone (oprócz jednego z tych punktów) i po prostu wisiało w "powietrzu". Na szczęście zorientowałem się w tym, zanim kartę w ogóle spróbowałem i połączyłem zworki odpowiednio.
Ale przy firmie, w której kupiłem kartę jest prowadzony serwis Amigi i serwisanci powinni się w tym zorientować, a nie wysyłać taką kartę do klienta. Karta została wyprodukowana przez DCE jako jedna z pierwszych egzemplarzy (numer seryjny trochę ponad 300) i wygląda mi na to że pracownicy tej firmy, po otrzymaniu licencji z phase 5 nie za bardzo wiedzieli co produkują. Nie zdziwiłbym się gdyby podobną wadę miały i inne karty.