06.02.2004 22:59
[#5]
Re: wersja plyty a ppc
@Jacek Rzeuski, post #4
To ja zmartwië pana panie Jacku, i to moűe podwójnie 
.
Po pierwsze mówi pan to samo co Elbox.
A po drugie.
Opiszë w miare krótko mojâ pîytë. Z BPPC z prockiem 040/40 Mhz pracowaîa poprawnie ale z tâ samâ kartâ po przeîoűeniu procka na 060/50Mhz. Startuje po klkudziesiëciu minutach od wîâczenia.
Oczywiôcie moűna powiedzieę űe coô nie wyszîo przy przekîadaniu procka, ale z Apollo 060/50 Mhz wyglâda to dokîanie tak samo.
Myôlë űe powinien pan wiedzieę űe nawet ukîady specjalizowane wystëpowaîy w róűnych wersjach na róűnych pîytach űe nie wspomnë o innych elementach.
Przykîad mam dwie pîyty 1D4 i róűniâ sië one np. pamiëciami CHIP na jednej czas dodtëpu 60ns a na drugiej 70ns.
Chyba najwyűsza pora dorwaę jakiegoô procownika Commodoer űeby sië przyznaî jak wyglâdaîa sprawa z dotrzymywaniem reűimu technologicznego przy prodykcji Amig :D
.Po pierwsze mówi pan to samo co Elbox.
A po drugie.
Opiszë w miare krótko mojâ pîytë. Z BPPC z prockiem 040/40 Mhz pracowaîa poprawnie ale z tâ samâ kartâ po przeîoűeniu procka na 060/50Mhz. Startuje po klkudziesiëciu minutach od wîâczenia.
Oczywiôcie moűna powiedzieę űe coô nie wyszîo przy przekîadaniu procka, ale z Apollo 060/50 Mhz wyglâda to dokîanie tak samo.
Myôlë űe powinien pan wiedzieę űe nawet ukîady specjalizowane wystëpowaîy w róűnych wersjach na róűnych pîytach űe nie wspomnë o innych elementach.
Przykîad mam dwie pîyty 1D4 i róűniâ sië one np. pamiëciami CHIP na jednej czas dodtëpu 60ns a na drugiej 70ns.
Chyba najwyűsza pora dorwaę jakiegoô procownika Commodoer űeby sië przyznaî jak wyglâdaîa sprawa z dotrzymywaniem reűimu technologicznego przy prodykcji Amig :D
07.02.2004 22:38
[#7]
Re: wersja plyty a ppc
@szulu, post #6
hmmm autentycznie mialem doczynienia z plytami ktore nie chcialy isc z ppc.
jednemu mojemu znajomemu plyta sie lekko zepsula i jako taka dziala, ale odmawia wspolpracy z ppc, z apollo 040 dziala bez problemowo. w sumie mialem kilka takich plyt w rekach - ok moze byly podobnie uszkodzone po prostu. hmm duzo sie mowi o problemach z zasilaniem, kiedys podpialem ppc do standartowej 1200 ze slabiutkim zasilaczem i to dzialalo... to wszystko jest dosyc mgliste jak dla mnie....(wspomne tez o plycie ktora jako taka dzialala ale z mediatorem nagle jej sie odechcialo wspolpracy).....
jutro bede kombinowal z nowym wlasicielem karty, ktory mnie odwiedzi prosze o jakies podpowiedzi co posprawdzac itp, z gory dzieki
jednemu mojemu znajomemu plyta sie lekko zepsula i jako taka dziala, ale odmawia wspolpracy z ppc, z apollo 040 dziala bez problemowo. w sumie mialem kilka takich plyt w rekach - ok moze byly podobnie uszkodzone po prostu. hmm duzo sie mowi o problemach z zasilaniem, kiedys podpialem ppc do standartowej 1200 ze slabiutkim zasilaczem i to dzialalo... to wszystko jest dosyc mgliste jak dla mnie....(wspomne tez o plycie ktora jako taka dzialala ale z mediatorem nagle jej sie odechcialo wspolpracy).....
jutro bede kombinowal z nowym wlasicielem karty, ktory mnie odwiedzi prosze o jakies podpowiedzi co posprawdzac itp, z gory dzieki
08.02.2004 13:14
[#10]
Re: wersja plyty a ppc
@Tomek, post #5
Tomek napisał(a):
> To ja zmartwië pana panie Jacku, i to moűe podwójnie.
> Po pierwsze mówi pan to samo co Elbox.
To faktycznie mnie martwi.
> A po drugie.
> Opiszë w miare krótko mojâ pîytë. Z BPPC z prockiem 040/40 Mhz
> pracowaîa poprawnie ale z tâ samâ kartâ po przeîoűeniu procka
> na 060/50Mhz. Startuje po klkudziesiëciu minutach od wîâczenia.
> Oczywiôcie moűna powiedzieę űe coô nie wyszîo przy przekîadaniu
> procka, ale z Apollo 060/50 Mhz wyglâda to dokîanie tak samo.
> Myôlë űe powinien pan wiedzieę űe nawet ukîady specjalizowane
> wystëpowaîy w róűnych wersjach na róűnych pîytach űe nie
> wspomnë o innych elementach.
> Przykîad mam dwie pîyty 1D4 i róűniâ sië one np. pamiëciami
> CHIP na jednej czas dodtëpu 60ns a na drugiej 70ns.
To nie ma znaczenia. Zgadza się, że są płyty, w których PPC nie chce startować "od pierwszego kopa", ale nie ma takiej płyty, której nie dałoby się przerobić by działała z PPC. Przeróbki polegają wyłącznie na zapewnieniu prawidłowego zasilania.
> To ja zmartwië pana panie Jacku, i to moűe podwójnie
.> Po pierwsze mówi pan to samo co Elbox.
To faktycznie mnie martwi.
> A po drugie.
> Opiszë w miare krótko mojâ pîytë. Z BPPC z prockiem 040/40 Mhz
> pracowaîa poprawnie ale z tâ samâ kartâ po przeîoűeniu procka
> na 060/50Mhz. Startuje po klkudziesiëciu minutach od wîâczenia.
> Oczywiôcie moűna powiedzieę űe coô nie wyszîo przy przekîadaniu
> procka, ale z Apollo 060/50 Mhz wyglâda to dokîanie tak samo.
> Myôlë űe powinien pan wiedzieę űe nawet ukîady specjalizowane
> wystëpowaîy w róűnych wersjach na róűnych pîytach űe nie
> wspomnë o innych elementach.
> Przykîad mam dwie pîyty 1D4 i róűniâ sië one np. pamiëciami
> CHIP na jednej czas dodtëpu 60ns a na drugiej 70ns.
To nie ma znaczenia. Zgadza się, że są płyty, w których PPC nie chce startować "od pierwszego kopa", ale nie ma takiej płyty, której nie dałoby się przerobić by działała z PPC. Przeróbki polegają wyłącznie na zapewnieniu prawidłowego zasilania.
08.02.2004 15:56
[#12]
Re: wersja plyty a ppc
@jaro, post #11
jaro napisał(a):
> skoro Kolega tak twierdzi, trudno mi sie nie zgodzic... dziwi
> mnie tylko czemu jedne plyty wymagaja tych przerobek a inne
> nie.... w czym rzecz?
No cóż, płyta A1200 nie była projektowana do tak dużego poboru prądu przez karty zainstalowane w złączu Expansion. W efekcie pracuje na granicy wytrzymałości. Zaczynają grać istotną rolę drobne błędy w procesie produkcyjnym, różne zanieczyszczenia, mikronowe niedokładności w szerokości ścieżek, itp. Do tego dochodzą modyfikacje znane jako rewizje płyt. Należy też pamiętać, że zasilacz zasilaczowi nierówny i tam też są tolerancje napięć wyjściowych. Jak się ma pecha, to całość nie chce pracować i trzeba wziąć lutownicę w dłoń i poprawić doprowadzenia zasilania.
> skoro Kolega tak twierdzi, trudno mi sie nie zgodzic... dziwi
> mnie tylko czemu jedne plyty wymagaja tych przerobek a inne
> nie.... w czym rzecz?
No cóż, płyta A1200 nie była projektowana do tak dużego poboru prądu przez karty zainstalowane w złączu Expansion. W efekcie pracuje na granicy wytrzymałości. Zaczynają grać istotną rolę drobne błędy w procesie produkcyjnym, różne zanieczyszczenia, mikronowe niedokładności w szerokości ścieżek, itp. Do tego dochodzą modyfikacje znane jako rewizje płyt. Należy też pamiętać, że zasilacz zasilaczowi nierówny i tam też są tolerancje napięć wyjściowych. Jak się ma pecha, to całość nie chce pracować i trzeba wziąć lutownicę w dłoń i poprawić doprowadzenia zasilania.