Ja tam się nie znam, nie jestem szpecem od elektroniki et cetera. Ale wiem, bo oczy przecież mam

, co i jak wygląda.
Obecnie mam Ami (konfiguracja w sygnaturce) podpiętą do TV Toshiba Regza HD Ready, 32 cale. Podpiętą typowo - kablem RGB->SCART. No i przez zwyczajne VGA mam do tego samego telewizora podpiętego peceta (też w sygnaturce konfiguracja). No i prawda jest taka, że przywoływane jako przykład Lemingi znacznie lepiej wyglądają "na Amidze", niż spod E-UAE. To samo dotyczy innych gier, to samo dotyczy grafiki, którą sobie pixeluję i renderuję w DPaint, w Cinema4D i LW.
Emulatory nie oddają w pełni tego, co oferuje stareńka, wolniutka AGAta. Sobie można korygować, ustawiać, regulować - ale AGA to AGA, inna głębia kolorów, inne bogactwo odcieni, lepiej wyglądający antyaliasing, mniej pikselozy, poszarpanych krawędzi.
Bajdełejem - tego tivizora od Toshiby polecam z czystym sumieniem. Wspaniale sprawdza się jako monitor dla Amigi, niegłupio sprawdza się jako monitor dla pieca.
Z szacunkiem
Des
Ps. A takie "hybrydy" to ściema dla naiwnych. Na każdym, archaicznym nawet PC można zainstalować WinUAE, E-UAE, pakiet Amiga Forever. I szukać frajerów, którym się takiego złoma da opchnąć jako "hybrydę" Ami i PC
Prawdziwymi hybrydami były na przykład Amigi z commodorowską kartą SideCar (właściwie kompletnym PC XT), albo późniejsze "wynalazki" od Micronica, gdzie do towerki z A1200 się pakowało płytę główną PC 486, czy nawet i jakie Pentium.