@fibi,
post #25
Popatrz...nastąpił wielki katalkizm, pozostało parę komputerów. Jedyne maszyny proste i toporne pozostały. Kilka C64, Atari8bit, klika Amig i IBM 486.
Nowsze sprzęty nie przetrwały...no może x1000, uchroniona w bunkrze, niestety uszkodziły się jej wszystkie twarde dyski.
Ludzie pierwotni, bo tak można nazwać ludzi którzy przetrwali Armagedon, myślą co dalej.
Ocalało kilku inżynierów, lecz widzą rozpacz - brak elektryczności.
Po długich bojach, konstruują własny generator. Po czasie odkopują stare komputery.
Jak się okazuje, załączyli wszystkie ocałałe komputery, lecz tylko prawdziwa Amiga startuje - ma w sobie kickstart i dyskietkę. We wiadrach znaleźli parę dyskietek z AMOSem, dzięki temu komputerkowi odzyskali całą spuściznę cywilizacji, poniewaz gazety i ksiązki już dawno wyrzuciliśmy na śmietnik (które spłoneły na stosie).
Cywilizacja wraca jakoś do normy...Inżynierowie, jako kapłani muszą opanować "dzicz" i tworzą religie słonecznego AMOSa.
Brakuje im jednak specjalistów, którzy będą produkować produkty aby utrzymać przy życiu cywilizację. Niestety Arka Noego (Amiga), jest ostatnim dziełem zaginionej cywilizacji...
A mogło być zupełnie inaczej. O tym w kolejnych bajkach Lema i moich :P