Po tym co napisałeś wnoszę, że firma A-EON założyła od samego początku do samego końca, że wyprodukuję określoną partię płyt Nemo dla wybranych i na tym koniec. A jeśli tak, to wygląda na to, że firmie A-EON nie zależy na rozwoju Amigi, tylko na zarobieniu pewnej określonej sumy pieniędzy. A jeśli tak nie jest to dlaczego firma nie zachęca do kupna swojego produktu tylko zniechęca? Bo tak odbieram utrudnianie dostępu do dokumentacji osobom spoza kręgu wtajemniczonych. Takimi zagrywkami ta firma niszczy rynek, bo powoduje, że nowych użytkowników nie przybywa, a Amiga na zawsze pozostanie komputerem niszowym i o powrocie "na szczyty" nie ma mowy.
Dlaczego mnie to interesuje. Ano widzisz, to się nazywa pasja. Ja po prostu lubię poznawać sprzęty i nowinki, a niekoniecznie muszę je zaraz kupować. Od Apple'a też lubię sobie poczytać manuale, żeby się orientować w temacie, ale sprzętu Apple raczej nie kupię.
Bardzo mi nie zależy, żeby poznać ten sprzęt, z którym prawdopodobnie się nie zetknę, ale miło byłoby mieć o tym jakieś pojęcie. To ciekawość popycha mnie do chęci oglądnięcia instrukcji, a nie przejęcie wojskowych technologii

No i może teraz atmosfera tajemniczości
Betatesterzy związani klauzulą poufności.... to jestem w stanie zrozumieć do momentu, w którym płyta nie została oficjalnie udostępniona dla ogółu. Oczywiście rozumiem, że na zamówienie bo mało sztuk i towar ekskluzywny, ale jednak teraz każdy może ją kupić ( jeśli zdąży ) Rozumiem, że człowiek spoza tajemnego kręgu miałby wywalić taką kupę pieniędzy w ciemno?
Jak mam rozumieć klauzulę poufności w tym przypadku: jeśli ktoś na jakimś forum napiszę, że ma problem z płytą, a betatester napiszę np. ta płyta tak ma to co? Złamał tę klauzulę ?
Nie chcę na razie snuć teorii spiskowych, ale tak już jest, że jak w okół czegoś się milczy, to człowiek zaczyna snuć własne domysły. No nic, tyle na razie, poczekam na dalszy rozwój rozmowy.