[#6]
Re: AmigaOne G3 i AOS4.1FE
@gilban,
post #5
Cieszę się. Tyle że już nie mam gdzie tego stawiać. Moja kolekcja to PowerBook G4 z MOSem (chyba najfajniejsza i najbardziej użyteczna maszyna), PowerMac G5 (olbrzymie pudło, kupiłem niedrogo celem sprawdzenia jak śmiga na tym MOS. Rzeczywiście, śmiga :) ), stos A500 (w większości wybrakowane, chociaż ze dwie działające bym złożył do kupy), do tego dwie A1200 w całości i jedna A1200 tylko mobo. Plus wielka płyta GBA1000 w tymczasowej obudowie z pleksi. I dzisiaj dostałem w komplecie Pega I i tę A1, oba w olbrzymich obudowach ATX (trzeba przyznać, że poprzednie właściciel dbał o nie - sprzęt wymuskany i czyściutki). Jak żona usłyszała, że ściągam do domu dwa kolejne stare komputery, to zapytała, od kiedy zbieramy elektrośmieci... nie chciała mnie z domu wypuścić.
Co do G4, wiem że da się, tyle że trzeba mieć kartę G4 dla A1. To wyjątkowy biały kruk, chyba tylko można znaleźć w uszkodzonej A1 XE G4.
Szybsza od emulacji na pewno będzie, najważniejsze jest to, że ma więcej RAM. Podejrzewam, że użyteczność softu OS4 pod systemem ze 128 MB RAM jest tak samo wielka jak pod MOSem ze 128 MB - czyli do dupy.