[#6]
Re: dodatkowe zaslacz(e) a zakłucenia wizji/fonii :(
@sunater,
post #5
Z +5V idzie cała logika Amigi, silniczki też mogą iść z +5V - zależy od modelu napędu. Zasilanie do miksera trzeba przefiltrować - kondensator do masy, do tego element indukcyjny na linii, ew. jeszcze stabilizator.
Zasilanie z różnych zasilaczy równocześnie jest ryzykowne, w zależności od tego jak się podepnie, można uwalić Amigę, jeden, lub oba zasilacze, albo mieć różne dziwne efekty. Może też działać dobrze, tak czy inaczej nie jest to rozwiązanie dobre.
Często bywa tak, że nie zasilacz jest zbyt słaby (mała wydajność prądowa), tylko długi kabel do Amigi, zaśniedziały styk powodują spory spadek napięcia. Można spróbować dorobić krótszy i grubszy kabel zasilający (wtyk można "wyrzeźbić" z wtyczki DIN audio). Można lekko podkręcić zasilanie na wyjściu (tu warto aby zrobił to ktoś znający się na rzeczy, bo łatwo można usmażyć Ami. Często w desktopowej Ami jest zbyt niskie napięcie na karcie turbo, pomaga dodanie kabelka zasilającego (od gniazda zasilania) na złącze krawędziowe, albo do gniazda stacji dyskietek.
Co masz podpięte do tej Ami? U mnie przez lata A1200 z twardy dyskiem 3.5 cala, napędem CD i Blizzardem IV (68030 50 MHz) z 16 MB RAM zasilał zasilacz od A500 4.5 A na 5 V. Napisz, co u Ciebie zasila.
Ostatnia sprawa dotyczy nazewnictwa zasilaczy. Do A500 dołączano dwa typy zasilaczy, słabszy 2.5A na 5V, lub mocniejszy 4.5A na 5V. Ten mocniejszy jest impulsowy, w związku z czym jest dużo lżejszy od tego słabszego (transformatorowy). Różni ludzie różnie nazywają - "ciężki" bo masa większa, lub "ciężki", bo wydajniejszy.... ważne to, co masz napisane na obudowie - jeśli 4.5A 5V, to masz najmocniejszy zasilacz kiedykolwiek dodawany do małych Amig. I on sporo potrafi, zwłaszcza z a1200.