18.06.2017 19:03
[#1]
dzwięki z amigi słuchane w mono na kinie domowym...
No dobra pytanie za sto punktów... Każdy (lub prawie każdy) twierdzi, że modułów z amigi należy słuchać w MONO bo słuchanie ich w stereo kaleczy... Oki ale jak do kurki wodnej wymusić mono na kinie domowym? Nie mam raczej takiej opcji w menu XD Czy wystarczy zwykłe "zwarcie" obu kanałów czy to niezbyt dobry pomysł i potrzeba jakiegoś przedwzmacniacza zmieniającego dźwięk w mono?
Ostatnia aktualizacja: 18.06.2017 19:13:53 przez sunater
Ostatnia aktualizacja: 18.06.2017 19:13:53 przez sunater
18.06.2017 20:16
[#7]
Re: dzwięki z amigi słuchane w mono na kinie domowym...
@sunater, post #1
Moim zadaniem gdy słuchasz na słuchawkach (lub masz sytuację dużej przestrzeni mocno odseparowanych kanałów L i P) to tak, mono jest OK, chociaż czasem wystrczy pobawić się balansem.
W przypadku kina domowego nie robił bym z tego mono tylko co najwyżej pobawił się amplitunerem
W przypadku kina domowego nie robił bym z tego mono tylko co najwyżej pobawił się amplitunerem
19.06.2017 12:53
[#11]
Re: dzwięki z amigi słuchane w mono na kinie domowym...
@WojT_GL, post #10
Już jestem. Mój gadżet jest w fazie bliskiego ukończenia prototypu i przejścia do fazy produkcji. Dokładnie jest to wzmacniacz słuchawkowy z funkcją płynnego miksowania kanałów: od stereo do mono. Przede wszystkim przyda się osobom, które dużo pracują (czy grają) z Amigą w słuchawkach. Można też go użyć jako przedwzmacniacz, podłączajac dalej aktywne głośniki komputerowe, czy zestaw HiFi.
Przy odsłuchu słuchawkowym pełne mono jest znacznie lepsze niż pełne stereo, ale lekkie odejście od mono, takie powiedzmy na 10% korzystnie wpływa na wrażenia. Przy odsłuchu głośnikowym, w zależności od rozstawienia i odległości od głośników też częściowe stereo brzmi bardzo fajnie.
W porównaniu do podłączenia słuchawek bezpośrednio do Amigi zalety mojego sprzętu są następujące:
- regulacja głośności
- regulacja miksu stereo
- lepszy bas, bynajmniej nie z powodu jakiegoś podbicia, ale kondensatory wyjściowe Amigi mają zaledwie 22 uF i obciążone bezpośrednio słuchawkami tworzą filtr górnoprzepustowy, o częstotliwości granicznej około 150 Hz. Kondensatory wyjściowe mojego wzmacniacza mają 1000 uF.
- większy zapas mocy (mniej więcej cztery razy większa maksymalna moc wyjściowa).
Jeżeli ktoś podłącza Amigę do zestawu HiFi/głośników aktywnych, większość tych ficzerów ma załatwionych, pozostaje miksowanie kanałów.
Ostatnia aktualizacja: 19.06.2017 12:54:57 przez Krashan
Przy odsłuchu słuchawkowym pełne mono jest znacznie lepsze niż pełne stereo, ale lekkie odejście od mono, takie powiedzmy na 10% korzystnie wpływa na wrażenia. Przy odsłuchu głośnikowym, w zależności od rozstawienia i odległości od głośników też częściowe stereo brzmi bardzo fajnie.
W porównaniu do podłączenia słuchawek bezpośrednio do Amigi zalety mojego sprzętu są następujące:
- regulacja głośności
- regulacja miksu stereo
- lepszy bas, bynajmniej nie z powodu jakiegoś podbicia, ale kondensatory wyjściowe Amigi mają zaledwie 22 uF i obciążone bezpośrednio słuchawkami tworzą filtr górnoprzepustowy, o częstotliwości granicznej około 150 Hz. Kondensatory wyjściowe mojego wzmacniacza mają 1000 uF.
- większy zapas mocy (mniej więcej cztery razy większa maksymalna moc wyjściowa).
Jeżeli ktoś podłącza Amigę do zestawu HiFi/głośników aktywnych, większość tych ficzerów ma załatwionych, pozostaje miksowanie kanałów.
Ostatnia aktualizacja: 19.06.2017 12:54:57 przez Krashan
19.06.2017 15:12
[#13]
Re: dzwięki z amigi słuchane w mono na kinie domowym...
@sunater, post #1
Każdy (lub prawie każdy) twierdzi, że modułów z amigi należy słuchać w MONO bo słuchanie ich w stereo kaleczy...
Ja lubię gdy np. na lewym jest 20-30% prawego, a na prawy podobnie, 20-30% lewego. Wtedy przyjemnie słucha się na słuchawkach i głośnikach.
Jak to zrobić w czasie rzeczywistym? Można podłączyć do miksera muzycznego i odpowiednio pokręcić.
19.06.2017 15:55
[#14]
Re: dzwięki z amigi słuchane w mono na kinie domowym...
@Krashan, post #11
Twój projekt jest mocno interesujący :) Bardzo liczę, że powstanie również wersja "internal" - w sensie zasilaną gdzieś z płyty Amigi (np. z flopowego 4-pin) i dająca się na stałe zamontować wewnąrz obudowy, z regulacją i wyjściem mini-jack w miejscu tej zaślepki po prawej od portów myszy/joysticka.
Byłaby to spora miniaturyzacja regulatorów względem Twojego prototypu, no i pytanie skąd by z płyty głównej "pobrać" analogowy sygnał audio z Pauli...
Niemniej jednak takie eleganckie rozwiązanie by mnie najbardziej interesowało :)
Byłaby to spora miniaturyzacja regulatorów względem Twojego prototypu, no i pytanie skąd by z płyty głównej "pobrać" analogowy sygnał audio z Pauli...
Niemniej jednak takie eleganckie rozwiązanie by mnie najbardziej interesowało :)
19.06.2017 18:22
[#15]
Re: dzwięki z amigi słuchane w mono na kinie domowym...
@skipp, post #14
W miejscu tej zaślepki to ja mam gniazdo DVI z Indivision... Za to mam puste miejsce po modulatorze video.
Sygnał analogowy z Pauli w zasadzie można pobrać tylko z gniazd wyjściowych. Na samej Pauli jest sygnał przed filtracją. W praktyce to oznacza albo lutowanie, albo włożenie wtyków RCA do gniazd i wprowadzenie kabla do środka. Co prawda ten sygnał jest jeszcze dostępny na złączu karty turbo (Amiga 1200), ale stamtąd nie bardzo jest jak go zdjąć, bo chyba każdy ma jakąś tam kartę turbo, albo fast ram.
Rozwiązanie zewnętrzne ma dla mnie tę zaletę, że działa z każdą Amigą i nie wymaga od użytkownika żadnych złożonych manipulacji.
Sygnał analogowy z Pauli w zasadzie można pobrać tylko z gniazd wyjściowych. Na samej Pauli jest sygnał przed filtracją. W praktyce to oznacza albo lutowanie, albo włożenie wtyków RCA do gniazd i wprowadzenie kabla do środka. Co prawda ten sygnał jest jeszcze dostępny na złączu karty turbo (Amiga 1200), ale stamtąd nie bardzo jest jak go zdjąć, bo chyba każdy ma jakąś tam kartę turbo, albo fast ram.
Rozwiązanie zewnętrzne ma dla mnie tę zaletę, że działa z każdą Amigą i nie wymaga od użytkownika żadnych złożonych manipulacji.