07.09.2019 12:35
[#1]
a1200, klopotow ciag dalszy - dzwiek
Czesc,
efekt:
kazde "tykniecie" stacji dyskow powoduje glosne "bum" w glosnikach
dodatkowo amiga nie odgrywa zadnego dzwieku, wszytsko, predzej czy pozniej konczy sie na zawieszeniu kompa (czasami od razu po wlaczeniu modulu, innym razem beda jakies "zgrzyty" w glosniku slyszalne, jeszce innym razem ekran zacznie sie "psuc" tzn powoli zapelniac sie bedzie smieciami)
Jakies pomysly?
Moglem zrobic zwarcie na plycie? Czy co gorsza, uszkodzic jakis uklad?
Dzieki
efekt:
kazde "tykniecie" stacji dyskow powoduje glosne "bum" w glosnikach
dodatkowo amiga nie odgrywa zadnego dzwieku, wszytsko, predzej czy pozniej konczy sie na zawieszeniu kompa (czasami od razu po wlaczeniu modulu, innym razem beda jakies "zgrzyty" w glosniku slyszalne, jeszce innym razem ekran zacznie sie "psuc" tzn powoli zapelniac sie bedzie smieciami)
Jakies pomysly?
Moglem zrobic zwarcie na plycie? Czy co gorsza, uszkodzic jakis uklad?
Dzieki
07.09.2019 14:03
[#5]
Re: a1200, klopotow ciag dalszy - dzwiek
@peceha, post #1
Kiedyś podłączyłem a1200 do zasilacza z a600 . Pomiar napięć na samym zasilaczu wskazywał że wszystko w normie. Natomiast przy wczytywanie dyskietki były podobne dźwięki co u Ciebie. Jak się okazało zasilacz był winny w czasie pracy stacji dyskietek spadało napięcie 12 i -12. Masz możliwość sprawdź zasilacz na wlaczonej Amidze A pomiaru dokonaj z płyty z gniazda zasilania stacji dysków w czasie jej pracy. Winna może też być sama stacja
Ostatnia aktualizacja: 07.09.2019 14:09:05 przez Kali80
Ostatnia aktualizacja: 07.09.2019 14:09:05 przez Kali80
07.09.2019 14:42
[#7]
Re: a1200, klopotow ciag dalszy - dzwiek
@peceha, post #1
Jak tu sie nie wk..., hehe
I znowu wczoraj po wlutowaniu oryginalnego gniazda i wywaleniu picopsu wszystko dzialalo
dzis ... lepiej nie mowic
Przeczytalem wszystkie podpowiedzi i zakladam ze Paula jest ok bo faktycznie z napieciami dzieja sie dziwne rzeczy.
Mam 2 zasilacze jak na focie:
Wczoraj uzywalem tego bialego (oba sa lekkie tak na marginesie).
Gdy mierze napiecia (na bialym) prosto na wtyczce zasilacza (nie podlaczony do amigi) to:
+12v daje +14.5v
-12v daje -0.2v
+5 jest +5
najwyrazniej bialy zasilacz padl.
Pomiar jak wyzej ale dla brudnego zasilacza daje wlasciwe napiecia JEDNAK... po podlaczeniu do amigi i pomiarze na plycie zaraz za gniazdem zasilania daje zupelnie inne wyniki:
+12 to +2.7V
-12 to 1.7V
+5 jest +5
Czyli zwarcie na plycie?
Ostatnia aktualizacja: 07.09.2019 14:42:43 przez peceha
I znowu wczoraj po wlutowaniu oryginalnego gniazda i wywaleniu picopsu wszystko dzialalo
dzis ... lepiej nie mowic
Przeczytalem wszystkie podpowiedzi i zakladam ze Paula jest ok bo faktycznie z napieciami dzieja sie dziwne rzeczy.
Mam 2 zasilacze jak na focie:
Wczoraj uzywalem tego bialego (oba sa lekkie tak na marginesie).
Gdy mierze napiecia (na bialym) prosto na wtyczce zasilacza (nie podlaczony do amigi) to:
+12v daje +14.5v
-12v daje -0.2v
+5 jest +5
najwyrazniej bialy zasilacz padl.
Pomiar jak wyzej ale dla brudnego zasilacza daje wlasciwe napiecia JEDNAK... po podlaczeniu do amigi i pomiarze na plycie zaraz za gniazdem zasilania daje zupelnie inne wyniki:
+12 to +2.7V
-12 to 1.7V
+5 jest +5
Czyli zwarcie na plycie?
Ostatnia aktualizacja: 07.09.2019 14:42:43 przez peceha