kategoria: Płyty główne
[#1] Chorawa 1200tka :(
Witam kolegów, może ktoś podpowie czy choroba nie wymaga "hospitalizacji" ?

Amiga 1200, płyta główna Rev.2B Commodore + Blizzard 1230 phase5 16MB RAM z koprocesorem (wszystkie styki połączenia + RAMu wyszorowane z kontaktem "S".
Zasilacz A500 (z dużym transformatorem) lub RT-65B. Dysk IDE 2,5" lub karta CF.
Kickstart 3.039.106 lub 46.143 Hyperiona. WB3.1 lub 3.1.4.1

Sprzęt używany sporadycznie,jakiś czas temu dokupiłem turbo i okazało się że zaczęły się problemy.. Komputer działał w porządku goły ale po zamontowaniu 1230 pojawiły się zwisy systemu.
Pomyślałem że może pora na słynny recap, zakupiłem więc komplet i wymieniłem. Niestety, trochę przy tym porzeźniczyłem i płyta musiała trafić do serwisu elektronicznego gdzie naprawili pady drucikami (narozrabiałem przy 4 kondensatorach - bez komentarza proszę :( )
Komputer po zabiegu wrócił do obudowy i jak się okazało problemy nadal się pokazywały.. dałem spokój na długie miesiące :(
Nadal jednak stał z boku na biurku i kusił, więc niedawno wróciłem do tematu i zacząłem drążyć i szuać w sieci podobnych przypadków. Testowałem też różne konfiguracje, doszedł drugi zasilacz i stary też przeszedł przegląd.

Po polepszeniu sytuacji z zasilaniem jest taka poprawa, że komputer działa stabilnie przez około godzinę od włączenia "na zimno" po czym występuje pierwsza zawiecha i później zawieszki co chwila wraz lub bez Software Failure 8000 0004, czasami 0003, czasami 000B.
Dzieje się tak niezależnie czy uruchomię czysty system z karty CF, z dysku talerzowego czy zbootuję z dyskietki (po odpięciu IDE). Wyjęcie Blizzarda przywraca sprzęt do stabilności (samo turbo testowane bez FPU lub bez RAMu, ze zworką na MAPROM lub RAM 70ns)
Napięcie linii 5V mierzone z podłączoną kartą turbo: na wejściu zasilania : 4,96V, na wtyku stacji dyskietek : 4,9, na pinie 10 szyny rozszerzeń : 4,86. Tu niestety z elektroniki jest mój kres kompetencji :/

Nie wiem czy walnięta jest karta, czy też płyta główna Amigi. Może płyta uszkodzona jest ylko cześciowo i używanie komputera doprowadzi do pogorszenia sytuacji ? Może dołożenie karty pokazało jakąś wadę lub usterkę nie widoczną na działającym gołym systemie ? (układy scalone nie grzeją się jakoś mocno)

Tutaj chciałbym jedynie poprosić o ew. porady co mogę jeszcze samemu zrobić lub czego juz nie robić. Poszukać jakiegoś zwarcia może ? Gdzieś jeszcze pomierzyć napięcie ? Bezpiecznie jest używać takiego egzemplarza bez ryzyka że się uwali do końca ?
Może bateria w blizardzie, która choć trzyma godzinę to ma 2,8V zamiast 3 ?
Brakuje mi już po prostu pomysłów :/ więc gdyby ktoś skojarzył takie objawy to bardzo bym prosił o podpowiedź.

Z pozdrowieniami !
[#2] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #1

A TimingFix był na płycie robiony?
[#3] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #1

Zrób TimingFix, w sumie jego część.. tylko usuń 2 kondensatory od spodu płyty.
Poszukaj postów na ten temat.
[#4] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #1

Bardzo podobne objawy widziałem w A1200, którą dostałem do naprawy. Bez turbo stabilna jak skała, mogła chodzić godzinami. Po podpięciu turbo (nie pamiętam modelu, było to 68030) komputer chodził stabilnie przez kilkadziesiąt minut, po czym zaczynał festiwal zwieszek, po pewnym czasie nie był w stanie odpalić systemu. Po wyłączeniu i wychłodzeniu sprzętu znowu mógł pracować przez kilkadziesiąt minut.
Co pomogło? Wymiana Alice.
Najpierw sprawdzałem różne układy chłodząc je Peltierem, gdy zabrałem się za chłodzenie Alice, Amiga odzyskała stabilność. Przez chwilę myślałem o wbudowaniu do Ami Peltiera, ale dramatycznie wzrósłby pobór prądu i ilość generowanego ciepła w obudowie. Właściciel skombinował nową Alice, więc przelutowałem układ.

Nie mam zielonego pojęcia dlaczego problemy robiły się tylko z kartą turbo, a winna była Alice. Może, gdy układ się rozgrzewał, rozjeżdzały się timingi, a z kartą turbo w systemie tolerancja była mniejsza? Nie wiem. Faktem jest, że wymiana całkowicie rozwiązała problem.
Ale może rzeczywiście lepiej zacznij od timing fiksu, bo ceny Alice są ostatnimi czasy kosmiczne.

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 12:41:39 przez wali7
[#5] Re: Chorawa 1200tka :(

@Arturo, post #3

Nie robiłem tego do tej pory.
Na początku szukając nie tylko zresztą tutaj, napaliłem się że to jest rozwiązanie. Później pojawiły się wątpliwości, bo ten fix zwykle jest zalecany dla kart ACA lub Apollo, choć symptomy dość podobne.

Chciałem to robić, ale znalazłem kilka poszlak w sieci gdzie ludzie pisali że Blizzard 1230 jest tą kartą która nie powinna robić problemów i nie wymaga tego zabiegu. Dodatkowo ten element ze stabilną pracą przez pierwszą godzinę wydał mi się podejrzany..

Zatem zapytam konkretnie tutaj: czy koledzy znają takie przypadki że 1230 wymaga tej operacji i po fix'ie działa lepiej ?

Serio, wolę nie dotykać już tej płyty lutownicą..
Miałem też plan zeby kupić drugą Amigę lub samą płytę żeby mieć więcej opcji testowych nie wymagających bycia elektronikiem. Ale jak zobaczyłem aktualne ceny.. to tymbardziej nie chcę bez potrzeby robić modyfikacji w oryginale.
[#6] Re: Chorawa 1200tka :(

@Arturo, post #3

podwójnie mi się post dodał - usuwam duplikat

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 14:32:59 przez kB_a
[#7] Re: Chorawa 1200tka :(

@wali7, post #4

W zależności od rewizji płyty i faz księżyca nad fabryka Commodore, w miejscu rezystora R127 montowano koralik ferrytowy albo rezystor 27 Ohm. Ten ostatni powoduje nadmierne grzanie się Alice i w efekcie różne problemy ze stabilnością, śmieci na ekranie itp. Problem nasila się właśnie w przypadku korzystania z kart turbo.
Wymiana rezystora R127 na koralik, w ostateczności zworę, likwiduje ten problem.

Timing fix zawsze warto zrobić. C123 i C125 znajdują się tuż obok wspomnianego R127 więc można to za jednym zamachem ogarnąć.


Ciężki zasilacz od A500 to najsłabszy jaki jest - tylko 2.5A na szynie 5v - to zdecydowanie za mało dla A1200 z turbo. Meanwell z kolei też nie jest dobrym wyborem (vide wątek GBA1000 założony przez JackSwidnik) ale na pewno lepszym niż stara cegła od A500.

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 14:38:08 przez alt_
[#8] Re: Chorawa 1200tka :(

@alt_, post #7

Ciężki zasilacz wcale nie jest najsłabszy, ja taki posiadam i ma 4.5A na 5V.
[#9] Re: Chorawa 1200tka :(

@Amigo-A1200-040, post #8

Takich jest bardzo mało, zdecydowana większość to zasilacze 2.5A
[#10] Re: Chorawa 1200tka :(

@alt_, post #7

Ok, to już coś co ma sens. Poczytam więcej. Dziś znalazłem też dodatkowo na zagranicznym forum że 1D4 i 2B wychodziły z błędem który skutkował problemami na turbo z 040 i wyżej (ja mam 030).

Czy te zasilacze do A1200 z c64psu.com są warte używania ? (chciałbym już temat zasilania mieć opanowany i bezpieczny)

Druga rzecz - czy taka płyta Amigi dla dobrego ale "ogólnego" serwisu elektroniki (mam taki w mieście) to może być zagadka, czy raczej jest to "obiekt" który "nie-amigowy" elektronik może ogarnąć ? Chodzi mi o to czy potencjalnie do serwisu tej płyty wymagana jest wąska specjalizacja (gdybym chciał żeby mi sprawdzili czy nie ma jakiś zwarć lub czy układy specjaliowane pracują poprawnie na stykach ?
[#11] Re: Chorawa 1200tka :(

@alt_, post #7

Ja używam 4 sztuk Meanwell RT-65B zakupionych w Mouser.co.uk ( z powodu jakich regulacji przestali wysyłać większość zasilaczy do EU/UK) i nie zauważyłem żadnych problemów. Możliwe że zdarzają się wadliwe sztuki.
[#12] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #10

Tam nie ma co sprawdzać. Jeśli płyta działa to układy są zasadniczo sprawne. Gdyby któryś był uszkodzony to byłyby jakieś objawy.
Problemy o których piszesz dotyczą karty turbo a dokładniej charakterystyki sygnałów taktowania chipsetu/CPU i opisane przeze mnie modyfikacje powinny to wyeliminować. Te fixy może Ci wykonać dowolny ogarnięty serwis, po prostu powiedz żeby usunęli C123 i C125 a R127 zastąpili ferrytem.
Dodatkowo możesz poprosić o połączenie kabelkami punktów linii +5v i masy z okolic złącza zasilacza do złącza zasilania stacji dysków - z Twojego opisu wynika że jest tam lekki spadek napięcia, choć nie krytyczny. To również znana przypadłosc A1200. Co prawda bardziej dotyczy kart 040/060 z uwagi na wyraźnie większy pobór prądu, ale przy 030 też nie zaszkodzi.
[#13] Re: Chorawa 1200tka :(

@alt_, post #12


link
Tak to teraz wygląda. Na razie nie będę dotykał, bo myślę o oddaniu płyty profesjonalistom - stąd pytanie o serwis ale w szerszym zakresie raczej pytałem, chodziło mi o to czy powinienem zlecić ogólną diagnostykę płyty komuś wyspecjalizowanemu, czy ogólny dobry elektronik będzie miał skąd znaleźć jakieś dokumenty do diagnostyki całej płyty.

Płyta w tej chwili po moim barbarzyństwie i poprawach wygląda tak :


link

link

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 16:07:29 przez kB_a
[#14] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #13

Widzę że ferryt już jest w miejscu R127. To tylko usunąć C123 i C125 i gotowe.

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 16:11:33 przez alt_
[#15] Re: Chorawa 1200tka :(

@alt_, post #14


..ok, wyjęte :) teraz oczyścić pady i będę testował. Malutkie te części..

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 16:35:06 przez kB_a
[#16] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #15

Od pół godziny działa, właśnie zrobiłem kopiowanie dużego katalogu pomiędzy partycjami i nie zawisł.

Taka obserwacja natomiast wystąpiła, że podczas tego testu mam włączony program "Clock" i podczas kopiowania katalogu wskazówka sekundowa skacze co dwie sekundy albo na chwilę się zatrzymuje.
I wcześniej po uruchomieniu stacja dyskietek "poburkiwała" sobie sama z siebie. Jak włoży łem dyskietkę to wykryła i się uspokoiła.

Zobaczymy co za około pół godziny :)
[#17] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #16

Ok.. nie chcę zapeszać ale po półtorej godziny działa stabilnie :) nie zawiesiła się samoistnie ani też gdy kopiowałem między partycjami, rozpakowywałem do Ram-dysku. Losowe programy działają normalnie..

Dziękuję kolegom za zerknięcie w mój wątek i indywidualną ocenę tematu :)

Sam z siebie, jedynie na podstawie cudzych przypadków, nie zdecydowałbym się na modyfikacje - cały czas mam żal do siebie że poobrywałem pady przy recapie. I może teraz jestem przewrażliwiony..

Niemniej, dla wyszukiwań: Rev 2B od Commodore (nie Escom) też może wymagać usunięcia tych rezystorów gdy ma działać z Phase5 1230 Blizzard 'a.

Teraz czekam jeszcze na 128MB z ebaya, nową bateryjkę z TME i maszyna wraca do użytku.

Tym samym 2021 już zapowiada się lepiej :)
[#18] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #17

Na bank COVID
[#19] Re: Chorawa 1200tka :(

@kB_a, post #17

Cieszę się że pomogło :)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem