Niestety, jak się czasami zdarza, wszystko co piękne musi się skończyć. najlepiej jakby się skończyło jak najmilej... Przyjemnie było mieć internet przez pół roku, całkiem mniej jest w momencie, gdy człowiek spotyka się z brutalną, rozbrajającą rzeczywistością . Jako abonent sieci ICP net, podpisałem umowę na testowanie łącza. Podczas podpisywania umowy, przekonywali mnie jaki to jest wspaniały wybór, że za miesiąc zapłacę 1 zł. a potem zmienią mi umowę i już normalnie będę płacił te 121 za 512 Kb. Wszystko pięknie. Umowę przeczytałem (1 kartka), podpisałem i heja. Gorzej gdy nadszedł czas gdy trzeba opuścić Polskę i rozstać się z rachunkami. I tutaj mnie zaskoczyli . Dostałem następną kartkę, w której stoi że za zerwanie umowy ( która powinna trwać 1 rok ) muszę uiścić pewną sumę pieniędzy. Więcej niż połowa mojej wypłaty. Fajnie że to tylko tyle, bo równie dobrze mogłoby sobie pisać i 10 razy tyle, a nikt mnie wcześniej nie informował o takim stanie rzeczy! Faktem jest napis, który mówi o tym że regulamin testowania znajduje się na innej kartce, której na oczy nie widziałem (aż do teraz), nie mówiąc już o regulaminie pakietu, któru rzekomo posiadam teraz. Tylko nie rozumiem jednej rzeczy: jak byk mam nadal pakiet testowanie-bis, który w istocie już w styczniu powinien się zwać inaczej ( zgodnie z uzyskaną przez miłą panią informacją). Pewno za takie malwersacje powinna dostać podwyżkę, bo znalazła kolejnego jelenia w mojej skromnej osobie ! Szkoda, że brak kompetencji z ich strony ( tudzież szachrajstwa, lub okłamania w żywe oczęta ) psuje dobry image tejże firmy . Bo ani nie mogę zmienić pakietu na mniejszy ( byłem o tym zapewniany, że można), anie bezboleśnie zawiesić odbioru sygnału na 2 miesiące ( bo z regóły jestem wtedy na działce), o czym mnie również zapewniano.
Ten krótki Poscik ma być jedynie przestrogą dla czytających, żeby nie tylko pytali się o informacje które są widoczne na umowie, tylko żeby prosili, a wręcz żądali pełnej dokumentacji która powinna być dołączona do umowy. Oprócz tego, czytajcie ją dokładnie.
I nie dajcie się zwieść złotoustym paniom, wmawiającym klientowi to co On sam chce usłyszeć. Mimo wszystko czuję ogromny żal do tej firmy, bo sam ją polecałem wielu znajomym jako alternatywę TP.sa. I dziwię się że stać ją było na przekręt z umową..... a na przyszłość, to będę czytał baaardzo uważnie umowę, a także inne papiery za które przyjdzie mi płacić ( nawet skład margaryny :D ) Echh... nie wiem co takie firmy sobie wyobrażają, że internet to luksus? Na zach. za tą cenę mam ponad 2x szybsze łącze ( z własnym stałym IP ) i to bez abonamentu.

Ps. Tak na marginesie, ciekawy jestem czy takich przekrętów nie uczy się człowiek na studiach np. ekonomicznych czy finansowych.... i komu zależy na popsiutej opinii. Bo tego nie zostawię. Rzucę ten temat na inne portale. Jak się uda.

mówisz o tPSA?

To nie są przekręty, tylko wykorzystanie warunków umowy
Uczy się tego na studiach prawniczych :D