[#12]
Re: Emulacja PPC na x86 ;)
@MiniQ,
post #9
Pamiętam takie czasy, jak niektórzy się śmieli z emulacji Amigi na pececie, że z tego nic nie będzie, "bo można emulować tylko gorszy komputer na lepszym". Oczywiście emulacja Amigi była bardzo skomplikowana, ze względu na masę specjalizowanych układów. Ale teraz na duraku 1GHz można spokojnie obejrzeć divxa pod WinUAE. (do obejrzenia, którego potrzeba przynajmniej 300-400MHz na pececie) Czas pokazał, że koderzy dali radę. Więc nie mów, że nie da się zaemulować PowerPC z rozsądną prędkością. Głupie 32-bitowe K6/500MHz jest w stanie pociągnąć emulator Nintendo 64 z 64-bitowym, RISCiem MIPS 4300 taktowanym 93.75 MHz. No może nie każdą grę idealnie płynnie (zdecydowaną większość tak), ale pomijając juz fakt emulacji całej konsoli (grafiki, dźwięku, logiki sterującej), to daje 5 cykli x86 na 1 cykl MIPSa, czyli źle nie jest. A przecież K6 to nie cud techniki. Dobry emulator PowerPC G3 to tylko kwestia czasu. Ja nie pieję, nad wspaniałą architekturą x86, bo wcale wspaniała nie jest, tylko mówię, że to kwestia czasu i zapału zdolnych programistów, a będziemy mieli możliwość komfortowego odpalenia MacOSa X na pececie, może nawet MorphOSa (jak się znajdzie ktoś, komu będzie na tym zależało). Inne 64-bitowe RISCi się dało nienajgorzej zaemulować, to i PowerPC też nie będzie wyjątkiem. Myślę, ze szybciej zobaczę dobrą emulację Power Maców G3/G4/G5 z MacOS X na pececie niż na pegasosie czy A1. I to nie jest kwestia, lepszego czy gorszego sprzętu, ale ilości chętnych do napisania czegoś takiego programistów. Zamiast psioczyć, niektórzy powinni się zastanowić, przecież jak goście od PearPC czy innych podobnych projektów, dobrze to zrobią, to znajdzie się również ktoś, kto przeportuje to na grunt Amigowy. Nie będzie musiał wywarzać otwartych drzwi. Mamy w końcu erę OpenSource.