Pamiętacie skąd się wzięło słowo "debug" w informatyce? Ja muszę właśnie dosłownie oddebugować komputer, a dokładniej monitor. A ten na nieszczęście jest sobie w technologii LCD.
Od paru dni zaobserwowałem dziwne zjawisko (śmieszne, ale prawdziwe):
otóż wewnątrz panelu wyświetlającego zauważyłem łażącego malutkiego robaczka, taki może na 2mm długości. Taka "łażąca" kreseczka na ekranie.
Łaził, łaził, w końcu zdechł w dość widocznym miejscu.
Nie mam pojęcia jak taki panel jest skonstruowany, że on dostał się na matrycę. Chciałbym się dostać do niego, ale nigdy nie rozbierałem takiego monitora, nie mówiąc już o dostaniu się do samej matrycy.
Ktoś wie czy można bezpiecznie rozebrać i złożyć taki panel?
p.s. Przyznaję, że go nie karmilem,w dodatku monitor podłączony do pc a każdy wie jak cięzkie jest życie w środowisku winowsowym

Tutaj nawet wirusy zdychają!