@SirLEO,
post #2
A więc w podobnej tonacji:
Ten dzień
Szymborska Wisława
o śmierci Józefa Stalina
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
A o co to oznacza? Że Noble należy odbierać i za kratki? Nie, każdy kiedyś, zwłaszcza w młodości, popełniał błędy. Inaczej wtedy żyło się w tamtej strasznej rzeczywistości, inaczej też postrzegał rzeczywistość ten, kto pamiętał koszmar wojny. Wielu z nich (w tym Miłosz i Szymborska) szybko wyleczyło się dosyć szybko z tych złudzeń, niektórzy, najbardziej przenikliwi (Herbert na przykład) dostrzegli od razu zło stalinizmu i kolejnych mutacji komunizmu. Ale sprawiedliwe ocenianie tych ludzi, według słów wypowiedzianych wtedy, w zupełnie innej rzeczywistości, jest bardzo trudne. Te próby, prowadzone obecnie przez propagandzistów rozmaitych orientacji politycznych prowadzą często do hipokryzji, nihilizmu, czy zwykłego opluwania porządnych ludzi.
Dzisiaj za krytykę władz nie grozi śmierć czy wieloletnie więzienie, a wtedy każda osoba wypowiadająca się publicznie stawała niejako na celowniku UB, stając się celem prowokacji, szykan, czy szantażu. Dobrze miały tyliko tzw "ciche myszki", czyli ci, co zwykłego tchórzostwa lub oportunizmu siedzieli wtedy cicho. Tylko dlaczego teraz słychać głównie tamtejsze "ciche myszki", oceniające tych pierwszych, niekiedy ciężko poszkodowanych?
Oczywiście, byli i źli, niszczący innych ludzie - szczególnie aktywni agenci, czy ubecy. I temu myślę może służyć lektura swoich, zgromadzonych w IPN, teczek. Jeśli taki pokrzywdzony uważa, że szczególnie ktoś mu zaszkodził, niech wystąpi z pozwem cywilnym. Niech konkretne ofiary decydują o tym czy karać konkretnego prześladowcę, i dochodzić ew. roszczeń (np. solidnych odszkodowań). Nie jest to rola państwa i urzędników, mielących równo wszystkich odnotowanych w ubeckich archiwach. Chce ktoś przebaczyć - przebaczy, chce kary - ukarze. Ale nie jest to rola państwa.
Ostatnia modyfikacja: 21.10.05 11:50