[#7]
Re: Sciszanie wentylatorow (i zasilacza)
@uran,
post #6
Zamówiony przez Ciebie regulator obrotów jest rozwiązaniem najbardziej wygodnym i bezpiecznym. Sam podobny (Zalmana) używam od blisko 2 lat i jestem z niego zadowolony.
Co do zasilacza są dwie metody albo kupujemy dobry zasilacz ze sporym zapasem mocy oraz dynamiczną regulacją obrotów wentylatorów zależnie od temperatury np: http://www.angela.pl/index.php?action=SzukanieWynik&IDKategorii=124&cat=3
lub wyciszamy ten który mamy (na który nas stać) :)
Można to zrobić na dwa sposoby:
1. Wymiana wentylatora na wersje wyciszoną np: http://www.4max.com.pl/default.asp?g=77&gg=76&produkt=995
Efekt: (koszt 50zł, wersja bezpieczna, głośność 12dB - standardowy nowy wentylator to 20 - 26dB, a każde 6dB to dla ucha różnica 100% głośności).
2. Wyciszenie oryginalnego wentylatora zamontowanego w zasilaczu poprzez jego wyczyszczenie z kurzu, naoliwienie jego łożysk (np: za pomocą WD40) oraz obniżenie jego napięcia zasilania o 3V np: za pomocą czterech diod (1n4001) włączonych szeregowo w kierunku przewodzącym w obwód przewodu (+ zazwyczaj koloru czerwonego) zasilającego wentylator.
Efekt: (koszt (4 szt. diod) 1zł, wersja mniej bezpieczna wymagająca odrobiny zdolności technicznych, obniżenie głośności o ~6dB).
Stosowałem obie powyższe metody z dobrym skutkiem w zasilaczu Huntkey 300W pracującym już ze 3 lata.