Właśnie zauważyłem na stronie Execa, gdy wszedłem w komentarze do newsów... brawo dla M. Sokołowskiego za przekład...
ODA DO AMIGI
Dwadzieścia lat niedługo upłynie od chwili,
Gdyśmy nową jakość techniki zobaczyli.
Od Amigi 1000 to wszystko się zaczęło,
Co mysz i GUI miała, właśnie stąd się to wzięło.
Z początku skromna, pokazała swe oblicze
Swoimi możliwościami, których nie zlicze:
HAMowe obrazki (doprawdy kolorowe),
W NTSC Lo-res biły resztę na głowę.
Przepiękny z jej portów stereo dźwięk wciąż miałeś,
Gdy słuchałeś wzmacniacza, to zawsze wiedziałeś,
Ze sample to były lub dźwięk generowany,
Nawet mowę słyszałeś - sukces murowany.
I był też procek, "sześćdziesiąt osiem ka" zwany
7 MHz, często był doturbiany.
Pamięci 1MB każdemu starczało,
Gdy z flopa przez dwuwcisk kompa się bootowało
Scalaki w Amigach robiły trudne taski,
A kobiece imiona zdobiły ich maski:
Agnus, Paula i Denise robiły co mogły,
By godziny szczęścia/gry nigdy nas nie zmogły.
Używały też portów, niezły to numerek:
Dwukierunkowy PAR, czy też joystik do gierek.
A "grzyby" mogły tylko patrzeć w jedną stronę,
W te albo we wte, nie RAZEM, bo to złożone.
Gdy było jasne, że potęgę mają w rękach,
Wyszła z Workbenchem 1.3 nowa "pięćsetka".
Mniejsza i lepsza, z odpowiednim ROMem - RAMem,
Kupowana na gwiazdkę przez tatę i mamę.
Przez tak wiele lat używali ją ludziki,
Aż ząb czasu nadgryzł pod naporem techniki
A500, 600 i 1200 w rodzinie
Razem z towerkami, jej sukcesu przyczynie.
By znowu dzieło powrotu dokonać, nową Amigę nam zbudowali,
Wyposażając w nowsze układy z PC, A1 ją teraz nazwali.
Ale napisałem to na swojej A1200 korzystając z YAMa,
Co było dla mnie zdecydowanie najlepszym "eksportem" od Wuja Sama
20 lat minęło od pierwszej A1000
MULTIMEDIALNEJ - to trzeba uczciwie przysiąc.
Reszta wie - to nie oni znaleźli te słowa,
Bo kto tego nie wie - niechaj pod stół się schowa.
Kończe tą odę dla pramatki wszystkich mediów,
Wiedzcie, że nigdy nie byłoby MULTIMEDIÓW,
Na darmo ciężka praca inżynierów cała,
Gdyby Amiga 1000 nigdy nie powstała...