22.06.2006 20:46
[#1]
Czarne plyty - wartosc kolekcjonerska
Wlasnie wpdadla mi w lapki, czarna plyta Stinga - Nothing Like The Sun, wydana przez polskie nagrania w 1988.
Co prawda ominely mnie czasy czarnych plyt (wtedy uzywalem magnetofonu szpulowego, pozniej przyszly kasety i CD), ale przeciez zawsze mozna kupic jakiegos zloma.
Zastanawiam sie jaka moze byc wartosc kolekcjonerska tej plyty? Oczywiscie nie zamierzam jej sprzedawac :)
Co prawda ominely mnie czasy czarnych plyt (wtedy uzywalem magnetofonu szpulowego, pozniej przyszly kasety i CD), ale przeciez zawsze mozna kupic jakiegos zloma.
Zastanawiam sie jaka moze byc wartosc kolekcjonerska tej plyty? Oczywiscie nie zamierzam jej sprzedawac :)
23.06.2006 12:20
[#3]
Re: Czarne plyty - wartosc kolekcjonerska
@Andrzej Drozd, post #1
Winyl wbrew pozorom funkcjonuje normalnie na rynku (choć w znacznie mniejszej niż kiedyś skali), więc sam krążek, jako gadżet typu dyskietka 8", nie ma jeszcze wartości kolekcjonerskiej. Ważna jest zawartość, stan, kto to wydał i w jakim nakładzie. Polskie wydania mają w polsce niską wartość, bo pełno tego wszędzie było i nadal jest.
24.06.2006 11:28
[#6]
Re: Czarne plyty - wartosc kolekcjonerska
@Andrzej Drozd, post #1
Płyty nie sprzedawaj, kup jakiś gramofon z prawdziwego zdarzenia (polska Unitra) z wkładką magnetyczną i ciesz się "brzmieniem starej płyty". Sam niedawno wróciłem do czarnych płytek. A żeby było ciekawiej, mam teraz zestaw 100%-analog: gramofon, przedwzmacniacz lampowy, wzmacniacz lampowy i kolumny. To jest dopiero brzmienie! 