Wątek zamknięty
[#1] Amiga 1200 me noob
Witam mam amige 1200 i jak chce juz w cos zagrac to dupa nie wiem wogule jak sie obsługuje amiga znaczy jak włacze admige to mi sie AmigaDos pokazuje i nie wiem co zrobic zeby w cos pograc bo jak napisze cos i to mi wyskakuje ze nie ma dysku c czy cos takiego
HELP ME PLS!!

[#2] Re: Amiga 1200 me noob

@lotharis, post #1

dysku c ? jesli pokazuje ci sie dos, to prawdopodobnie jest wlozona jakas dyskietka lub jest zamontowany dysk twardy w niej, a najlatwiej pograc wkladajac dyskietke z gra do stacji dyskow ;)

[#3] Re: Amiga 1200 me noob

@Hellena, post #2

no ale jak wkladam dyskietke z gra to nic sie nie dzieje

[#4] Re: Amiga 1200 me noob

@lotharis, post #3

No i trzeba uruchomić (albo zresetować) Amigę gdy taka dyskietka jest
już włożona do stacji. W przeciwnym wypadku komputer uruchomi się z
twardego dysku.
[#5] Re: Amiga 1200 me noob

@lotharis, post #3

moze akurat ta gra ktora wkladasz nie jest bootowalna lub dyskietka jest uszkodzona , napisz rowniez czy Amige masz produkcji commodore czy Escom-u.

[#6] Re: Amiga 1200 me noob

@lotharis, post #3

Kolego, posłuchaj. Amiga jest takim komputerem, który wymaga od użytkownika myślenia (w przeciwieństwie do blaszanki, gdzie co najmniej połowa rzeczy jest "zautomatyzowana" przez co jej użytkownik przeważnie siedzi przed ekranem i klika bez przerwy "OK", co doprowadza do tego, że nie ma okazji CZEGOKOLWIEK się nauczyć o swoim komputerze, a jak mu się wysypie system, to woła "specjalistę", który za nie mniej niż 50 zeta zainstaluje mu Windę od nowa). jeżeli chcesz się bawić Amigą, to bierz się za czytanie o niej. Na PPA znajdziesz mnóstwo informacji, w reszcie sieci jeszcze więcej. Kup jakąś książkę o Amidze (np. "Moja Amiga" autorstwa Marka Pampucha), i przede wszystkim CZYTAJ!!! Możemy pomóc, ale w KONKRETNEJ sytuacji. nie jesteśmy w stanie bez przerwy odpowiadać na tak elementarne pytania, jak "jak się włącza Amigę", "co zrobić, żebym mógł sobie pograć" itp. itd.
Tu niestety nic nie robi się samo, bo to użytkownik zarządza komputerem, a nie na odwrót (jak na blaszance ). Jeżeli Ci to odpowiada - to zaczynaj walczyć. Możesz do mnie uderzyć na GG, ale dopiero wieczorem, może pomogę...
A co do Twojego problemu, to pewnie wkładasz niewłaściwą/uszkodzoną dyskietkę. Jeżeli gra mieści się na więcej niż jednej dyskietce, to włóż inną i zresetuj komputer. Masz w tej Amidze dysk twardy? Co to za gra?

[#7] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #6

OSH napisał(a):

> Kolego, posłuchaj. Amiga jest takim komputerem, który wymaga od
> użytkownika myślenia (w przeciwieństwie do blaszanki, gdzie co

W złotych czasach amigi uchodziła ona za typowy komputer "bezobsługowy".
Wkładasz dyskietkę i grasz.
Właściwie to taka konsola z doczepioną klawiaturą...

PC bez zainstalowanego systemu, też wymaga od użytkownika myślenia...

Po ukazaniu AmigaDOS wpisz LoadWB



Ostatnia modyfikacja: 11.05.07 08:56
[#8] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #6

OSH napisał(a):

> Kolego, posłuchaj. Amiga jest takim komputerem, który wymaga od
> użytkownika myślenia (w przeciwieństwie do blaszanki,

Ze swoimi faszystowskimi hasełkami bardziej pasujesz do betabloga niż PPA.

[#9] Re: Amiga 1200 me noob

@Fei, post #8

Znajdź sobie definicję słowa "faszyzm" i zobacz, co ono oznacza, a nie obrażaj mnie bezpodstawnie na forum! To co napisałem odzwierciedla moje podejście do blaszanki. Moja sprawa, że nie mam do niej żadnego sentymentu a do Ami mam. Używam Ami od 10 lat, blaszankę też mam i nie zmieniłem zdania. Nikogo nie obraziłem, a Ty na mnie napadasz! Twój komentarz generalnie nadaje się do pozwania Cię o zniesławienie! I pytanie: GDZIE JEST MODERATOR???

[#10] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #9



Jeśli coś nie wymaga zaagngażowania umysłowego (tu obsługa komputera) to znaczy mniej więcej tyle, że jego system jest bardzo intuicyjny, a co za tym idzie, dopracowany.
[#11] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #9

OSH napisał(a):

> Znajdź sobie definicję słowa "faszyzm" i zobacz, co ono
> oznacza, a nie obrażaj mnie bezpodstawnie na forum!

Zgodnie z definicją z Wikipedii:
Najważniejszym dobrem w państwie faszystowskim jest wspólnota, to znaczy naród (rozumiany jako ogół obywateli państwa) lub grupa etniczna rozumiana jako tożsama z narodem.


Jeśli zamiast narodu podstawimy grupę wyznawców pewnej idei: tu "czystości rasowej Amigi", to pasuje jak ulał. Oceniasz ludzi według ich stanu posiadania, to jest niewłaściwe.

> To co
> napisałem odzwierciedla moje podejście do blaszanki. Moja
> sprawa, że nie mam do niej żadnego sentymentu a do Ami mam.

Twoja sprawa. Tylko dlaczego dorabiasz do tego ideologię dotyczącą ludzi?

> Używam Ami od 10 lat, blaszankę też mam i nie zmieniłem zdania.

To nic nie znaczy. Niektórzy rodzą się i umierają głupi.

> Nikogo nie obraziłem, a Ty na mnie napadasz!

Obraziłeś wiele osób, które używają komputerów innych niż Amiga, w tym mnie. Nie żebym się przejął, ale też mam prawo się wypowiedzieć, co robię.

> Twój komentarz
> generalnie nadaje się do pozwania Cię o zniesławienie!

Kolejny pieniacz-fanatyk... [ziew]

> I pytanie: GDZIE JEST MODERATOR???

Moderator pewnie wkrótce się odezwie. Dlatego też kończę, swoje napisałem.

[#12] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #9

Jak widzisz ostrzeżenia adminów pod adresem Fei nic nie dały i dalej obraża i wyzywa ludzi.
Ok 1/3 jego postów są obraźliwe i nadają się aby go zaskarżyć o zniesławienie.
zbanowac

[#13] Re: Amiga 1200 me noob

@C2H5OH, post #10

Dopracowany pod względem łatwości obsługi, to nie znaczy, że dopracowany wogóle (pod każdym względem).
Tu chyba jednak bardziej chodzi o zautomatyzowanie pewnych czynności, co nie koniecznie implikuje intuicyjność, a a faktycznie implikuje brak zaangażowania umysłowego.
Przykład:
Automat do kawy, w którym wybierany jest rodzaj kawy i ilość cukru w sposób automatyczny na podstawie pogody i rysów twarzy kupującego (kamerka i system oceniania oparty na badaniach statystycznych analizujących np. czy bruneci lubią cukier w sobotę gdy pada itp.).
Kawa kosztuje 1zł i automat nie wydaje reszty.
Jest to przykład ograniczenia myślenia przy użytkowaniu, bo po wrzuceniu monety (zdjęcie monety jest naklejone na automacie) o określonym wyglądzie (nominale) natychmiast zaczyna nalewać się do kubka kawa.
Po nalaniu automat informuje kobiecym głosem gdzie jest kawa i że już można ją zabrać i pić.
Intuicja jednak podpowiada mi, że wiem jaką kawę lubię i ile słodzę, że po wrzuceniu 2zł chciałbym mieć resztę i wolałbym jednak najpierw wrzucić monetę, zobaczyć na ekranie ile wrzuciłem, a potem wybrać guzikiem napój.

Innymi słowy Twoje zdanie nie jest prawdziwe.
[#14] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #6

Kolego, posłuchaj. Amiga jest takim komputerem, który wymaga od użytkownika myślenia (w przeciwieństwie do blaszanki

To nie jest, niestety, zaleta Amigi. Ona miała być w założeniach komputerem przyjaznym, intuicyjnym i bezobsługowym. Do takiej formy najbliżej ma Mac. Pecet z Windą próbuje z dyskusyjnym efektem. Amiga przestała być takim komputerem z powodu braku systematycznego rozwoju, przez co konieczność łatania i dostosowywania systemu do obowiązujących standardów spadła na użytkownika, który sam musi sobie znaleść i zainstalować system RTG, drivery do wszystkiego, różne ułatwienia.

To oczywiście uczy i hartuje, ale czy na pewno dowodzi przewagi?
[#15] Re: Amiga 1200 me noob

@Fei, post #8

Chciałem tylko dodać, że w zdaniu:
"Kolego, posłuchaj. Amiga jest takim komputerem, który wymaga od użytkownika myślenia (w przeciwieństwie do blaszanki,"
nie ma odniesienia do inteligencji czy też wyższości żadnej grupy osób.
Przeanalizujmy:
"Kolego" - zwrot grzecznościowy.
"posłuchaj" - ten wyraz ma na celu jedynie skupienie uwagi na treści.
"Amiga jest takim komputerem, który wymaga od użytkownika myślenia" - tu autor słów stwierdza, zapewne zgodnie z własnymi doświadczeniami i poglądem, że komputery o nazwie Amiga wymagają od użytkownika wzmożonej aktywności mózgowej podczas używania. Dosyć proste stwierdzenie, rozrysuję je na grafie:
Sytuacja 1:
UŻYTKOWNIK (zupełnie inteligentna, zwyczajna osoba, która mylnie stwierdziła, że do pracy na tym komputerze, zgodnie z przyzwyczajeniem, nie potrzebna jest wzmożona aktywność mózgowa - spodziewa się raczej łatwo osiągalnych rezultatów z powodu nieoszacowania trudności nieznanego wcześniej problemu) -> AMIGA -> Brak oczekiwanych rezultatów
Sytuacja 2:
UŻYTKOWNIK (zupełnie inteligentna, zwyczajna osoba, która słusznie stwierdziła, że do pracy na tym komputerze, potrzebna będzie wzmożona aktywność mózgowa - spodziewa się dobrych rezulatatów jedynie bardziej skomplikowanych działań) -> AMIGA -> Oczekiwane rezultaty
Przejdźmy do ostatniej części fragmentu zdania:
"w przeciwieństwie do blaszanki" (przy czym "blaszanka" odnosi się do komputerów klasy PC - określenie to było niegdyś szeroko stosowane i łączyło się bezpośrednio ze skojarzeniem "bezduszności", czyli brakiem sentymentu do tej maszyny, a nie głupotą maszyny lub jej użytkowników). Zdanie to odnosi się do poprzedniego wraz z zanegowaniem, kompletny obraz da więc taki tekst:
"Komputer klasy PC nie wymaga od użytkownika myślenia, w przeciwieństwie do komputera Amiga"
Analizując z koleji ten tekst, można dojść do wniosku, że autor zdania miał na myśli podobną sytuację jak poprzednio, lecz odwrotną - można ją zatem zobrazować tymi samymi grafami, ale z zamienionym ostatnim węzłem ("Oczekiwane rezultaty"<->"Brak oczekiwanych rezultatów").
Również dosyć proste stwierdzenie bez odniesienia do inteligencji osób.
Weźmy jednak jaśniejszy przykład alternatywny:
Osoba A postanawia znaleźć pracę za granicą na wakacje w celu dorobienia pieniędzy.
Osobie A nie zależy zbytnio na rodzaju pracy. Praca ma być podjęta na 2 miesiące.
Osoba A zatrudnia się przy produkcji monitorów w angielskiej fabryce i jest zadowolona z osiągnięcia zamierzonego celu jakim było zarobienie określonej ilości pieniędzy w 2 miesiące.
Praca polegała na sprawdzeniu czy obraz wyświetlany przez monitor jadący na taśmie jest podzielony na 3 paski - czerwony, zielony i niebieski. Osoba A jawnie stwierdza, że nie wymaga to większego myślenia, ponieważ uważa to za prawdę. Osoba B, która nie pracowała w tej fabryce, po opowiadaniu osoby A także stwierdza, że nie wymagało to myślenia. Następnie osoby A i B kontynują swoją pracę zawodową w Polsce (z zawodu są mikrobiologami) i po dwóch latach wynajdują wspólnie lek na AIDS.

Przykład alternatywny demonstruje, że brak myślenia przy obsłudze maszyny nie jest równoznaczny z głupotą obsługującego. Zarówno przykład alternatywny, jak i analizowane zdanie nie stwierdza tego. Także i po przeczytaniu całego komentarza numer 6 takiego stwierdzenia nie znajduję.

NIE analizuję tu prawdziwości stwierdzeń autora zdań (czyli np. tego że używanie PC-ta nie wymaga myślenia). W tym momencie jedynie szukałem ukrytego w wypowiedzi faszyzmu i przyznam, że nie udało mi się go znaleźć.

Tak tylko w ramach jakże maluteńkiego ustosunkowania się do sytuacji (nie tematu). ;)
Fei zapewne dokonał interpretacji na niepotwierdzonym założeniu, dlatego doszło do pomyłki w zrozumieniu intencji. Zdarza się to naprawdę każdemu człowiekowi.
[#16] Re: Amiga 1200 me noob

@Mario, post #15

omg ale offtop sie tu zrobił. Anyway, kolego założycielu tego tematu szanowny kochany, napisz nam coświęcej o swojej przyjaciółce, ponieważ nie jesteśmy w stanie stwierdzić po tym co napisałeś czy Twoja Amisia posiada dysk twardy czy też uruchamiasz ją poprostu z dyskietki.

[#17] Re: Amiga 1200 me noob

@lotharis, post #1

Jakbym czytał siebie z przed kilkunastu lat... :D Każdy kiedyś zaczynał. Nie poddawaj się, teraz już "z górki" ;)
[#18] Re: Amiga 1200 me noob

@Mario, post #15

hihihi naprawde dobre OK

do autora topicu
napisz cos wiecej o swoim sprzecie rowniez to czy amigaDos pokazuje sie po wlozeniu dyskietki czy po wlaczeniu komputera bez wlozonej dyskietki no i wazne jest jak juz pisalem jakiej produkcji jest komputer, gdzyz escomowskie amigi nie startowaly z dyskietek nDos z powodu braku sygnaku ready w stacji ;)

[#19] Re: Amiga 1200 me noob

@Mario, post #15

Dziękuję Wam Kochani za obronę. Ze swej strony dodam, że moja wypowiedź dotyczyła KOMPUTERA a nie OSOBY która go używa. Jeżeli kogoś uraziłem, - przepraszam, nie było to moim celem. Nie, nie jestem "faszystą", "fanatykiem-pieniaczem", jak mnie określił Fei. Rzeczywiście, jestem fanem Amigi, ale nie chodzę po mieście krzycząc "Amiga Ruuuleeeez!!!"
Mario, trafiłeś w dziesiątkę ze swoją analizą, bo właśnie o to mi chodziło. Że użytkownik blaszanki ma niejako "podane na tacy" wszystko, a użytkownik Amigi musi się tego uczyć sam. Nie chodzi o to, że Amiga ma "przewagę", ale rzeczywiście rozwija to w człowieku chęć poznawania komputera, jego wszystkich tajników (no chyba, że ktoś jest wyjątkowym leniem, ale wtedy niech się lepiej z dala trzyma od Amigi, bo baaardzo się szybko do niej zniechęci), co chyba nie jest czymś złym. Ja bazuję na własnym doświadczeniu. Gdy w 1997 dostałem w ręce Amigę CD-32 moja znajomość tego komputera przejawiała się tym, że on i owszem istnieje! Wiedziałem poza tym, że ma system okienkowy i że są na niego fajne gry (np. "Lemmings":D). O tym, co to jest Startup-Sequence, DiskSalv, LHA, Opus itp nie miałem zielonego pojęcia. Wraz z komputerem dostałem stos "Magazynów Amiga", "Commodore & Amiga" wymienioną już przeze mnie książkę. I to była moja baza wiedzy. Do sieci nie było wtedy tak łatwego dostępu. I trzeba się było wszystkiego UCZYĆ! Wyszło mi to tylko na dobre. Nie dorastam większość z Was do pięt poziomem wiedzy o Ami, ale jest to komputer, na którym zdobyłem "ostrogi". Dlatego z pełnym przerkonaniem twierdzę, że bardziej zachęca do tego, by ją poznać, właśnie przez swoją "nieprzyjazność" niż blaszanka ze swym "multimedialnym" Windowsem, gdzie wszystko robi się poraktycznie samo, co ma taki efekt, że użytkownik się rozleniwia i nie stara się dowiadywać, jak właściwie ten jego cud techniki działa, bo po co? No właśnie, ale jak się coś posypie to wtedy jest "płacz i zgrzytanie zębów". Choć może wtedy właśnie zmusi go to do poszukiwań rozwiązania...?

[#20] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #9

I pytanie: GDZIE JEST MODERATOR???
Podpisuję się pod tym pytaniem.

[#21] Re: Amiga 1200 me noob

@Mario, post #15

Dopiszę jedną rzecz dotyczącą myślenia. Ostatnio kolega regularnie truje mi d**ę o - za przeproszeniem - pierdoły związane z formatowaniem tekstu w takim prostym programie jak Microsoft Word. Szczytem wszystkiego było pytanie o coś, co było opisane dokładnie w pomocy jako pierwszy temat na pytanie wpisane tak jak mi zadał...
Podsumowując, moje motto: "posiadanie komputera nie zwalnia od myślenia". Do tego zdanie jakie powiedział dziś prowadzący ćwiczenia z PKMu: "komputer to tylko narzędzie, sam za nas pracy nie wykona" (odnośnie projektu robionego zazwyczaj ręcznie, który ktoś zrobił na komputerze z takimi błędami, że głowa boli).
[#22] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #19

"Że użytkownik blaszanki ma niejako "podane na tacy" wszystko, a użytkownik Amigi musi się tego uczyć sam."

Moim zdaniem lekko przesadzasz z Amigą wymagającą myślenia większego niż przy PC. Oczywiście jest tak w pewnym stopniu, ale patrząc na to z perspektywy dzisiejszych czasów, to bezpośrednim powodem jest nieznajomość tego komputera wśród ludzi. Uważam, że to nie zupełnie jest tak, że AmigaOS jest dużo trudniejszy (dla mnie nawet jest łatwiejszy, ale to nie obiektywna ocena). Poprostu jest inny. Rozwiązania zastosowane w AOS są inne niż w Linuksie i na pewno już inne niż w Windowsach. Człowiek mający pierwszy kontakt z Amigą jest zatem zaskoczony różnicami. Dostęp do materiałów i nauka obsługi jest niebotycznie trudniejsza niż w przypadku Widnowsa z powodu jej małej pupularności (dziś już w podstawówkach dzieciaki siedzą na informatykach przed Windowsami, nie wspomnę o tym, że mają PC-ty już od kilku lat w domach). Skąd przeciętny użytkownik PC może zatem wiedzieć cokolwiek o obsłudze czegoś takiego jak AOS? Nie wie i nauczyć mu się trudno.
Ostatecznie myślę, że w dużej mierze trudność użytkowania Amigi (czyli to wzmożone myślenie) polega właśnie na własnym dochodzeniu do najrozmaitszych spraw z powodu nieznajomości komputera i brakiem jego znajomości w otoczeniu. Jest to więc po części utrudnienie "wirtualne" (w sensie: leżące na wyższym poziomie abstrakcji), nie zależące od systemu samego w sobie, a od jego popularności [choć może właśnie o to Ci chodziło w Twoim skrócie myślowym].
Oczywiście jest też tak, że więcej rzeczy w systemie trzeba robić samemu (czyli mniejsza automatyzacja), ale nie wyolbrzymiałbym tego (AOS zachowuje w tym pewną prostotę).

A "offtopic" zapewne będzie rósł spokojnie w oczekiwaniu na wypowiedź autora wątku, który to odpowie na zadane pytania. Wtedy będzie można powiedzieć coś więcej odnośnie jego problemu i najprawdopodobniej rozmowa wróci na "topic". ;)



Ostatnia modyfikacja: 11.05.07 18:17
[#23] Re: Amiga 1200 me noob

@madman15, post #21

Zgadza się.
OSH zapewne formuując wniosek, że PieCe nie wymagają myślenia wyjaskrawił, uskrajnił zbytnio, co miało służyć uwydatnieniu różnicy jaką znajduje pomiędzy obsługą Amigi, a obsługą PC.
[#24] Re: Amiga 1200 me noob

@amigafan, post #20

A ja podpisuję się pod prośbą (jakże idealistyczną, ktoś mógłby ocenić) o to, aby ludzie zawsze i wszędzie potrafili wyjaśniać sobie różne sprawy na spokojnie i aby moderatorzy wszystkich portali nigdy nie mieli nic do roboty (no może prócz usuwania ewentaulnych reklam od spambotów ;) ).

Jestem nawet w stanie wysunąć śmiałą tezę, że jest to możliwe do zrealizowania (chęcią i wysiłkiem wszystkich). ;)
[#25] Re: Amiga 1200 me noob

@Daclaw, post #14

Przewagi - nie wiem, ale na pewno uczy myslec.

[#26] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #19

OSH: nie można tak było od razu? Bo pisząc:

bo to użytkownik zarządza komputerem, a nie na odwrót (jak na blaszance

szerzysz beznadziejne i nieprawdziwe stereotypy. To, że system jest nieco bardziej "przyjazny" (w przypadku Windowsa to kwestia i tak dyskusyjna) nie znaczy, że jego użytkownik nie myśli. Jak ktoś ma pusto w głowie, to żadna Amiga mu nie pomoże. I odwrotnie - mądremu żaden Windows nie zaszkodzi. Poza tym - przecież taka A500 "na dyskietki" to ideał samoobsługi. Wkładasz dyskietkę i tyle, idealna konsola swoich czasów. Czy to źle? Do dziś to ludzie doskonale wspominają.

Nie wiem skąd ta dziwna opinia, że każde urządzenie trzeba znać na wylot i że świadczy to o jakości użytkownika. A może nie mam ochoty walczyć codziennie z systemem, skryptami, plikami konfiguracyjnymi? Może zamiast użerać się z maszyną, która jest tylko tępym narzędziem, wolę przeczytać ciekawą książkę, spotkać ciekawych ludzi? Ja bym właśnie wolał, żeby komputer był taki od klikania na "OK" (a żaden nie jest), bo miałbym wtedy więcej czasu na naprawdę ciekawe zajęcia. Nie dla każdego komputer jest sensem życia, miej to na względzie. Zwłaszcza, że jakoś nie zauważyłem, żeby wiedza techniczna na jakikolwiek temat czyniła kogoś lepszym.

I jeszcze jedno - nie napisałem, że jesteś faszystą, tylko że prezentujesz poglądy faszystowskie. To mimo wszystko nie to samo.

[#27] Re: Amiga 1200 me noob

@Fei, post #26

Do krzywej!!! Zrozum człowieku, ja nie szerzę żadnych faszystowskich poglądów!! To TY je tak interpretujesz! Nie uczepiłem się użytkowników, nie twierdzę, że użytkownicy blaszaków to głupole a Amigowcy są wszechwiedzący. Nie zamierzałem nikogo obrażać, stwierdziłem jedynie, że lepiej jest dla użytkownika, by jednak znał się na swojej maszynie i potrafił sobie poradzić w sytuacji kryzysowej a nie biegał z byle głupotą do kogoś, kto jest "uczony w Piśmie". Bo kończy się to zwykle tak, że taki gość nie ma pojęcia jak obsługiwać komputer poza tym, że wie, jak odpalić film i grę. Ale jak film wymaga jakichś egzotycznych kodeków to już nie wie, co jest grane. Ja chciałbym, by nasz kolega zainteresował się trochę Amigą, i tylko w tym celu napisałem mojego posta. A Ty wciąż próbujesz mi imputować, że uważam kogoś, kto posiada wiedzę na temat Amigi (czy jakiegokolwiek innego urządzenia) za powód to czucia się lepszym! Nadinterpretujesz moje słowa i mnie obrażasz. Powiedz takiemu Giertychowi czy innemu z MP, że prezentuje poglądy faszystowskie, to Cię pozwie do sądu!
Ja sobie zdaję sprawę, że nie dla każdego komputer jest "sensem życia". Dla mnie tez nie jest. Chciałem tylko zachęcić do samodzielnego poszukiwaniaq wiedzy, bo to o to właśnie chodzi. W dzisiejszych czasach ludziom się NIE CHCE. Nawet wejść na głupiego Google'a i poszukać paru podstawowych informacji. To po jaką cholerę jest FAQ na PPA? Może od razu je skasujmy. Będzie lepiej?

[#28] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #27

Popieram w pełni. Idealny przykład z tymi kodekami :D Jak już pisałem w innym temacie, skoro ktoś potrafi założyć konto, zarejestrowaćsię a następnie napisać post, to potrafi pewnie wpisać www.google.pl i wpisać frazę która pomoże mu szukać, a nie od razu zaśmiecać forum pytaniami typu " ja nie wiem jak sie to tą Amigę obsługuje" :/ Jeśli już niestety zaśmieca, to niech zaśmieca "inteligentnie", czyli opisze dokładniej problem, a nie wypisze ciąg znaków które my później musimy składać w zdania i domyślaćsię, o co kolesiowi chodzi, a następnie przy użyciu czarodziejskiego kabla odgadywać jeg osprzęt, czy to też ma on dysk twardy, czy uruchamia z dyskietki, a może on wogule nie ma amigi (?) tylko Atari z naklejką Amiga :D Jeśli chodzi o samo "myślenie" to jednak tej odrobiny myślenia, które pozwala użytkownikowi skorzystać z googli, w wielu wypadkach nie ma, co już często dało się zaobserwowaćna tym forum.

[#29] Re: Amiga 1200 me noob

@OSH, post #27

OSH: wyluzuj troszeczkę, bo strasznie krzyczysz. Ja też nie przepadam za takimi "inteligentnymi" postami w stylu "nie działa mi, dlaczego?", ale przecież można je ignorować. Myślisz, że jeśli komuś się nie chce wstukać kilku fraz w gogle, to kupi książkę i przeczyta? No i popatrz - jemu Amiga jakoś nie pomogła w myśleniu :D

[#30] Re: Amiga 1200 me noob

@Fei, post #29

Fei napisał(a):

> No i popatrz - jemu Amiga
> jakoś nie pomogła w myśleniu :D

Koleś chyba pierwszy raz ją odpalił dopiero :D Ale kto wie, może przy wkładaniu wtyczki musiał sie zastanowić, czy to aby na pewno tu ją wetknąć ? lol

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem