@PopoCop,
post #3
O ja pierd..., kolejny gigant poprawnej pisowni. Zamieszczanie postów takiej "jakości" powinno być karalne, najlepiej ich szybką kasacją.
Hehe. Ja taki radykalny nie jestem ale uważam, że masz sporo racji.
Ten post jest bardzo ciekawy pod względem składni. Pomijam już takie kwiatki jak "łudka", bo to dzisiaj jest standard w sieci. ;) No ale fakt zupełnej rezygnacji z kropek oznaczających koniec zdania mnie rozwalił.
Widać, że autor potrzebuje jakiegoś znaku kończącego zdanie czy myśl, bo ratuje się jakimś dziwnym trzykropkiem ze spacją.
Mnie dziwi jeden fakt. Jak się ktoś przyczepi do takiego stylu pisania to zaraz zostaje "obsobaczony" i mówi mu się, że to nie jest klasówka w szkole i przecież i tak wszyscy to rozumieją. No ale przeciez kropki, przecinki, znaki zapytania, wykrzykniki sa dla naszej wygody. Mi łatwiej jest się wysłowić jak mam do dyspozycji interpunkcję. No i jestem pewien, że czytającemu łatwiej się czyta. Gdyby pisanie z zasadami interpunkcji było niepoprawne to i tak bym tak pisał, bo tak jest bardziej sensownie. :) Przecież ten post bez kropek pisałbym godzinę i nie wiem czy bym go napisał. Nie wiem jakbym sobie poradził na przykład ze zdaniem pytającym. Trzeba naprawdę mocno pokombinować żeby czytający zrozumiał, że zdanie, które nie jest zakończone znakiem zapytania jest pytające (co innego w języku angielskim w którym zdania pytające mają specyficzną budowę). No i po co tak sobie utrudniać życie skoro można po prostu postawić znak zapytania i wszystko jest ok? :) To takie wygodne i proste. To samo jest z kropkami. Męczą się żeby skończyć myśl robiąc jakieś większe spacje, trzykropki, uśmieszki. No a przecież wystarczy walnąć w kropkę i jest ok. :) O przecinkach nie mówię, bo skoro ktoś nie rozumie zasad stosowania kropki to przecinki są już dla niego zupełnie nie do zakumania. :)