07.05.2008 20:31
[#1]
Zabezpieczenia przyszłości, czyli jak jeszcze można zniechęcić graczy...
Spore, Mass Effect PC to Require Online Validation Every Ten Days to Function
BioWare technical producer Derek French has said that the PC versions of both Mass Effect and Spore will make use of copy protection that will require online validation every ten days to continue working.
"After the first activation, SecuROM requires that [Mass Effect PC] re-check with the server within ten days (in case the CD Key has become public/warez'd and gets banned)," said French in a post on the BioWare forums.
If customers do not come online after ten days, the game will cease to function. "After 10 days a re-check is required before the game can run," added French.
The check is run when users activate the game's executable file, with the first re-check coming within "5 days remaining in the 10 day window."
According to French, Maxis' Spore will also make use of the same scheme: "[Electronic Arts] is ready for us and getting ready for Spore, which will use the same system."
Gry Spore i Mass Effect na PC, wymagają do działania potwierdzania oryginalności co 10 dni.
Derek French producent z firmy BioWare powiedział że PC wersje gier Mass Effect i Spore wykorzystają zabezbieczenie które będzie wymagać potwierdzania oryginalności co 10 dni w celu dalszego działania.
"Po pierwszej aktywacji, SecuROM wymaga aby dana gra [Mass Effect na PC] sprawdziła serwer w ciągu najbliższych 10 dni (w przypadku gdyby klucz CD stał się publicznie dostępny/do ściągnięcia lub zbanowany)" powiedział French w poście na forach BioWare.
Jeśli klienci nie podłączą się do sieci po tychże 10 dniach, gra przestanie działać. "Po 10 dniach ponowne sprawdzenie jest wymagane przed uruchomieniem gry" dodaje French.
Sprawdzanie odbywa się gdy użytkownik odpala główny plik wykonywalny gry, a następne czeka go w kolejnych 5 dniach z pozostałych ogólnie 10 dni.
Zdaniem Frencha, Spore od Maxisa także będzie wykorzystywał ten schemat: "[Electronic Arts] jest gotów i przygotowuje grę Spore, która korzysta również z tego systemu zabezpieczeń"
Ostatnia modyfikacja: 07.05.08 20:32
07.05.2008 21:10
[#4]
Re: Zabezpieczenia przyszłości, czyli jak jeszcze można zniechęcić graczy...
@5h00n4y, post #3
http://youtube.com/watch?v=L_nK_JQZkE4&feature=related
To jedna z dłuższych dróg, inni robią to szybciej ;)
Ja to bym chyba pada połamał z 8 razy i konsolę wyrzucił przez okno ... chociaż tę grę uwielbiam.
To jedna z dłuższych dróg, inni robią to szybciej ;)
Ja to bym chyba pada połamał z 8 razy i konsolę wyrzucił przez okno ... chociaż tę grę uwielbiam.
07.05.2008 21:14
[#5]
Re: Zabezpieczenia przyszłości, czyli jak jeszcze można zniechęcić graczy...
@5h00n4y, post #3
07.05.2008 21:32
[#6]
Re: Zabezpieczenia przyszłości, czyli jak jeszcze można zniechęcić graczy...
@chewek, post #4
Tak wiem, wiem, Morrowind w 7 minut i takie tam...
Jeno to wszystko chybione przykłady, bo nikt mi nie wmówi że ktokolwiek jest w stanie przejść takową grą w kilka minut za *pierwszym* podejściem, zaraz po jej wejściu na rynek.
Zakładając że jej przejście w ogóle trwa "jakiś" czas, lol...
Ostatnia modyfikacja: 07.05.08 21:35
Jeno to wszystko chybione przykłady, bo nikt mi nie wmówi że ktokolwiek jest w stanie przejść takową grą w kilka minut za *pierwszym* podejściem, zaraz po jej wejściu na rynek.
Zakładając że jej przejście w ogóle trwa "jakiś" czas, lol...
Ostatnia modyfikacja: 07.05.08 21:35
07.05.2008 21:50
[#7]
Re: Zabezpieczenia przyszłości, czyli jak jeszcze można zniechęcić graczy...
@5h00n4y, post #6
Prawda, prawda, Panie szanowny, a co do tematu zabezpieczeń, to fajne było to w konsolach że były np. niepodrabialne cardridge, przez to możliwe było tylko korzystanie ze wspaniałych oryginałów. Jednak pamiętam że np. na segę megadrive były dostępne podróbki. W przypadku N64 nie było chyba prostej możliwości podrobienia - nigdy nie widziałem podrobionego cartridge.
No ale przez stosowanie cartów, konsole traciły popularność, w stosunku do tych, na które gry można było dostać na przegrywanych płytach.
Jednak, co oryginał to oryginał, daje więcej radości, jaki by nie był.
No ale przez stosowanie cartów, konsole traciły popularność, w stosunku do tych, na które gry można było dostać na przegrywanych płytach.
Jednak, co oryginał to oryginał, daje więcej radości, jaki by nie był.
07.05.2008 22:30
[#9]
Re: Zabezpieczenia przyszłości, czyli jak jeszcze można zniechęcić graczy...
@5h00n4y, post #1
Heh, żeby te wszystkie zabezpieczenia nie obróciły się przeciwko producentom. :D Bo mając do wyboru legalny ale nieużywalny przez te zabezpieczenia produkt, czy przyjaznego i wygodnego pirata ludzie zaczną wybierać piraty.
Przykład z nieco innej beczki - dziś reinstalowałem, a właściwie instalowałem ponownie OfficeXP OEM na unowocześnionym komputerze w pracy (dodany szybszy procek, RAM, karta graficzna, dysk i zmieniony system operacyjny z W98 na WXP). Po zainstalowaniu, Office (jak zwykle) zażądał aktywacji internetowej, której nie ukończył bo stwierdził, że ta kopia pakietu biurowego była już zainstalowana na innym komputerze. Musiałem 20 minut wisieć na słuchawce, żeby aktywować go telefonicznie. W połowie procesu instalacji zaczęło mnie kusić, żeby poszukać w necie jakiegoś cracka do tego Office i dać sobie spokój...
Przykład z nieco innej beczki - dziś reinstalowałem, a właściwie instalowałem ponownie OfficeXP OEM na unowocześnionym komputerze w pracy (dodany szybszy procek, RAM, karta graficzna, dysk i zmieniony system operacyjny z W98 na WXP). Po zainstalowaniu, Office (jak zwykle) zażądał aktywacji internetowej, której nie ukończył bo stwierdził, że ta kopia pakietu biurowego była już zainstalowana na innym komputerze. Musiałem 20 minut wisieć na słuchawce, żeby aktywować go telefonicznie. W połowie procesu instalacji zaczęło mnie kusić, żeby poszukać w necie jakiegoś cracka do tego Office i dać sobie spokój...
