Mam pytanka do Was.
1) Jak chcielibyscie aby wygladal Wasz wymazony gabinet/pokoj z komputerem?
2) Jak chcielibyscie aby wygladala Wasza obudowa komputera?
3) Czy bylibyscie w stanie zaplacic troche wiecej (oczywiscie w granicach rozsadku) za Custom Case. Mam na mysli obudowe do kompa robiona z drewna o jakims nietypowym ksztalcie, ktora moglaby posluzyc jako np ozdoba badz jakas forma mebla np w salonie gdzie jest np projektor, system 5+1 i wszystko jest sterowane z poziomu komputera zamknietego w takim stylowym gustownym Kejsie. Np cos na ten ksztalt. Oczywiscie to tylko pogladowka, gdyby np calosc byla z drewna dobrej jakosci, te "nogi" z jakiegos "chropowatego" aluminium, a na froncie albo jakis wzor, albo np wskazowki zegara albo co tam sobie ktos zyczy. Jak sie na to zapatrujecie?
4) Czy myslicie ze tzw snoby czyli ludzie ktorzy zaplaca duzo za dobrze wykonana drewniana unikatowa obudowe do komputera?

Licze na rzeczowe odpowiedzi. Pozdrawiam :D

Ad1. Z widokiem na jezioro z niwidoczna siatka przeciw komarom. W srodku zielone sciany lisciaste, troche mebli w kolorze orzecha, ale oszczednie. Wygodny fotel i karimata i troche wiecej przestrzeni niz teraz mam.

Ad2. Desktop w stylu IBM/A2000 ale o wielkosci mieszczacej Efike, w kolorze skorki Amiga/WinAMPa - Fusion Control, czyli jasno orzechowym/akacjowym.

Ad3. Zaplacic za ksztalt tak. Chodzi o cos oplywowego i mniej kawadratowego niz A2000. Kolor oczywiscie to wspomniany wyzej Fusion Control :)
Ale bez jakichs nog i dodatkowych zegarow. Cos prostego i estetycznego.

Ad4. Nie rozumiem pytania. Wole wycieczki w gory i ogolnie na lono przyrody. :)
A obudowe wolalbym sam sobie przerobic (majac juz odpowiedni ksztalt) niz kupowac za cene Forda Mustanga 1968-1971. :)

Z czwartym pytaniem chodzilo mi "czy myslicie ze sa tacy ludzie, tzw snoby ktore musza miec wszystko kozackie... super telefon, fajny nietypowy woz, rwelacyjnie urzadzan mieszkanie i czy beda w stanie pokusic sie o kozacka obudowe do kompa..."

1) Wystrój przemysłowo - laboratotryjny. Metal, szkło, ew. blaty z płyt wiórowych w jednolicie szarym kolorze. Wielki wentylator przy suficie, wyłącznie sztuczne światło. W sumie mam osobny pokój przeznaczony na moją pracownię i niewiele mu brakuje do takiego wystroju. Głównie kolorystyki - ta, która jest, okazała się wyborem niezbyt mnie satysfakcjonującym, jednak biorąc pod uwagę ilość gratów w tym pokoju nie podejmuję się zmiany.

2) Typowo przemysłowa, montowana w szafie instalacyjnej 19", z przeszklonymi drzwiczkami, wiszącej na ścianie. Nie mam tak, bo ze względu na ortodoksyjne podejście do Amigi i jej obudowy muszę akceptować to co wymodziło Commodore. Może zaszaleję z Pegazem.

3) Osobiście nie lubię drewna i to zupełnie nie mój klimat. Abstrahując jednak od moich gustów myślę, że mogłaby to być obiektywnie ciekawa estetyka, dobrze komponująca się z wnętrzem, do którego komputer w tradycyjnej obudowie nie pasuje. Musiałoby to jednak być wykonane naprawdę porządnie, aby nie popaść w kicz i tandetę typu spotykane niekiedy odtwarzacze CD stylizowane na radia lampowe. Przede wszystkim elementy niedrewniane trzeba z najwyższą uwagą dopracować. Chodzi też o dobór materiałów - odpowiednie są: bakielit, mosiądz, szkło, ceramika. Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy widzę coś, co udaje stare radio, a pokrętła ma w formie niedbałego plastikwego odlewu, pomalowanego srebrzanką typu "stare złoto"...

4) Bez dwóch zdań. I nie tylko snoby, także esteci preferujący konkretną stylistykę wnętrz.

nie lubię drewna

W sumie ja tez nie uzylbym obudowy drewnianej. Chodzilo mi raczej o stylizacje za pomoca jakiegos grafiti, tapety, tekstury. Czyli nowoczesny ksztalt oplywowy wykonany z metalu, tworzywa sztucznego, szkla, wybijajacy sie technologicznie w przyszlosc, ale dopasowany stylistycznie do koloru tapet, mebli, natury. Przydalby sie jakis bajer swietlny ktorego moznaby wlaczyc noca. :)