Ja to nazywam Gabber i jest to muzyka nie do załapania/zapamiętania. Takie przyspieszone disco-polo z ciężkim basem. Na DI.fm jest osobny kanał o właśnie tej nazwie (Gabber).
Jezeli masz na mysli kawalek, ktory podal Roszak w #1 poscie to gabberem na pewno nie jest - po pierwsze jest za wolny (gabba dochodzi do PONAD 500BPM!!), a po drugie ma jakas kupowa melodyjke (dla mnie oczywiscie ;) ) dlatego nie nazwalbym tego kawalka ani hc, a tym bardziej gabberem (za wolny jak na to).
Dobry przyklad na gabbera jest tu (dosadnie wchodz na 1:42): http://pl.youtube.com/watch?v=j-nL1rTxrqM&feature=related
Dla porownania hc: http://pl.youtube.com/watch?v=j-nL1rTxrqM&feature=related
Wszystkie w wykonaniu teletubisiow ;)
Wroce jeszcze na chwile do gabbera i "jego braci". Otuz gabber ma to do siebie, za ludzia malo ktorym sie podoba to CZESTO kawalki tworzone na takich przyspieszeniach sa znakomite pod wzgledem technicznym - wystarczy sobie wyobrazic chociazby 4 sciezki w PT odpalic te powiedzmy 300BPM i sie zmiescic czasowo ze wszystkimi dzwiekami oraz efektami im towarzyszacymi. Jesli chodzi o mnie pod tym wzgledem gabberzy sa wyczynowcami. Dla zainteresowanych swietne kawalki robila grupka scenowa DA JORMAS: http://www.jormas.com/music.php
Jest tam kilka HC-modkow i znalazlo sie kilka w tej kolekcji, ktore zrobily na mnie spore wrazenie (chociaz nie jestem zwolennikiem hc i gabbera... )
Wracajac do trancowych brzmien. Kawalki, ktore zapodales na wrzute sa calkiem zgrabne, ale nie powiem zbyt wiele poniewaz w klasycznym rozumowaniu trancowej muzyki mam malo praktyki wiec ogranicze sie do stwierdzenia, ze sa przyjemne dla ucha. :) Mam wrazenie, ze muzyczki, ktore podales nam do odsluchu sa tymi, ktore nie wystepuja na parkietach masowych imprez typu qlimax, a to sie chwali (chyba ze sie myle

).
Dla rozseparowania podgatunkow trancowych od siebie zapodam cos "nowofalowego goa-trancowego".
http://www.wrzuta.pl/audio/br1C5F2QSC/
Track nazywa sie "Ashram", a stworzyl go niejaki Astrancer (ostatnie moje odkrycie, gosciu jest naprawdę dobry w jakze zapomnianym DOBRYM goa). W tym kawalku jest wszystko - melodia (jak to w trancowych brzmieniach ;) ), orient, wibracja, kosmos, mistyka - wszystko skondensowane w psychedelcznych dziwiekach tegoz jednego kawalka... . Dla jednych bedzie to chaos, a dla drugich piekna podroz, a dla mnie jest jednym i drugim.

Wywoluje niezapomniana pogode ducha. Tak teraz mlode pokolenia stymuluja wewnetrzne doznania - przez destrukcje i muzyke na imprezach transowych.

Oooozesz.... ale zem sie rozpisal! :D
PS.
I kto by pomyslal, ze wyroslem na nowej fali hard rocka i pochodnych trash metalu... :P
Ostatnia modyfikacja: 11.10.2008 11:39:52