@Kokos,
post #3
Ja znowu za przekaźnika...
Kokosie, zirytowałeś obecną posiadaczkę odnośnego piesa, niedwuznacznie posądzając ją o głupotę. Oto jej odpowiedź:
"Tak, szukaliśmy właściciela. Niestety piesek nie miał ani obroży, ani chipa. Do tego nawet weterynarz stwierdził, że takie maluchy raczej się nie gubią i psiak najwyraźniej został wyrzucony (nie był nawet odrobaczony, a jeżeli bierze się psiaka i chce się go mieć, to robi się jako pierwsze). Ogłoszenia były rozwieszone na całym osiedlu, pojawiły się także ogłoszenia w prasie. I nic. Dlatego szukamy mu nowego domu, gdzie ktoś go pokocha i z kim spędzi całe swoje psie życie."
Pewnie chciałaby, żeby zrobiło Ci się teraz głupio, albo łyso co najmniej... Możesz się chociaż zaczerwienić?
I jeszcze informacja, którą powinienem podać od razu: lokalizacja - Łódź/okolice.