[#3]
Re: Kolejny wspaniały pomysł naszych polityków
@Ender,
post #1
Ender, obniżenie czy podwyższenie VAT do bujania gospodarki tak bardzo nie służy - służy tylko i wyłącznie do łatania dziury budżetowej przez szarego Kowalskiego.
Gospodarka bujałaby się fajniej, a i Kowalski miałby się lepiej gdyby Państwowa Inspekcja Pracy dobrała się w końcu do długotrwałych, kuriozalnych i destrukcyjnych społecznie umów zlecenia lub umów o dzieło (sic!) mających tak naprawdę charakter stałej umowy o pracę (tak wiele przypadków, że aż głowa boli). Niestety PIP to olewa, pomagając tym samym tworzyć armię ludzi o żałośnie niskich zarobkach, braku życiowych perspektyw i w zasadzie braku jakichkolwiek świadczeń emerytalnych w przyszłości. Armia biedaków gospodarki nie rozbuja, bo nie ma czym i w przyszłości też mieć czym nie będzie. Osobna sprawa to krajowa produkcja i usługi, ale to temat rzeka.
Co do samego istnienia VAT-u: albo VAT likwidujemy (tym samym państwo straci mnóstwo pieniędzy) albo należy oVATować wszystkich przedsiębiorców w pizdu (różnymi stawkami, ale wszystkich bez wyjątku), bo tolerowanie sytuacji gdzie na rynku mogą istnieć dwa podmioty, z których jeden jest VATowcem, a drugi nie musi nim być jest chore (limit obrotów jest za słabym regulatorem).
Jako przedsiębiorca świadczący usługi objęte stawką 22 % mam całkowicie w dupie ile VAT wynosi. Z bardzo prostego powodu, aktualna stawka VAT skutecznie eliminuje mnie z rynku szarego Kowalskiego na rzecz podmiotów nie będących płatnikami VAT albo wręcz na rzecz szarej strefy nie płacącej ani VAT-u ani podatku dochodowego.
Pracuję w zasadzie tylko z instytucjami lub firmami - bo te nie odczuwają żadnej różnicy (księgowość muszą prowadzić, podatek dochodowy odprowadzać, a kwestia VAT-u ich wali).
Tylko szary obywatel dostaje VAT-em w dupę, bo nie może go odliczyć. Zresztą zawsze najbardziej obrywają najsłabsi, ubezpieczenia komunikacyjne też mogłyby być tańsze gdyby firmy ubezpieczeniowe kosztów odszkodowań z wyłudzeń nie przerzucały na opłacających polisy.