[#1] Discreet_FX
Mam takie dziwne pytanie. Każdemu kto miał lub ma styczność z jakąkolwiek ami-platformą obiła się o uszy nazwa firmy Discreet_FX. Ja też ciągle gdzieś ich widzę. Cały czas coś gdzieś sponsorują, bez przerwy wspierają amigowe inicjatywy, starają się uratować od zapomnienia amigowy Video Toaster i Aladdin4D. Ładują (niezbyt wielką ale jednak) kasę w rzeczy, które średnio mają sens: Aladdin4D raczej nie ma cienia szans pobić nawet darmowego Blendera, a nikt nie oprze dzisiaj firmy zajmującej się montażem video nawet na odnowionym amigowym Video Toasterze. Mi to całe Discreet_FX wygląda na jakąś miniaturową firemkę (może nawet jednoosobową), której właściciel jest po prostu amigowcem-rulezowcem (nie uważam tego za wadę) i wspieranie amigowego środowiska traktuje jak hobby (popieram). Jednak żyć trzeba i ja się zastanawiam z czego taka firma istnieje. Popatrzyłem na to co sprzedają i ze stuprocentową odpowiedzialnością stwierdzić mogę, że takie video-efekty jakie proponują może były dobre na początku lat 90. Dzisiaj ktoś to kupuje? Takie wpływy wystarczają żeby żyć w USA? :) Mam wrażenie, że nie wiem czegoś istotnego o tej firmie. Jest tu ktoś kto wie na ich temat coś więcej? Będę wdzięczny za jakieś informacje. Sam jeszcze pogooglam ale już widzę, że za dużo to się na Google nie dowiem.

Dlaczego nagle zainteresowałem sie Discreet_FX? Tak sobie robię mały wywiad środowiskowy, bo widzę w nich chęci, a chciałbym się dowiedzieć jaki jest ich prawdziwy potencjał. :)

[#2] Re: Discreet_FX

@MDW, post #1

Robią pluginy do Final Cut to trochę zarabiają :D

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem