@Tomski,
post #3
No i ja się z Tobą nie zgodzę, co do kierowania tego sprzętu tylko w kierunku domowym z uwagi na jego możliwości sprzętowe.
Nieliczne już dzisiaj dziedziny wymagają od absolutnie każdego podzespołu komputera “pałera” z górnej półki, a wiąże się to z tym, że komputery dzisiaj są dość wydajne i śmiało można je “prawie” wszędzie stosować (konstrukcje typu Atom pomijam).
Pewnie, że znajdą się wymagające wyjątki typu CAD/CAM, animacja 3D, symulacje fizyczne, gry itp., ale na takim sprzęcie można śmiało sprawnie odwalić też całą masę innej profesjonalnej roboty w tym graficznej jak najbardziej.
Sam z racji wykonywanej profesji zajmuję się zastosowaniami inżynierskimi (rysunki techniczne w ArCADii/AutoCadzie i innym sofcie, obliczenia, duże mapy rastrowe, duże zdjęcia inwentaryzacyjne, plotowanie, eksporty w PDF itp.) i nie mogę narzekać na sprzęt, który eksploatuję pod kontrolą Windows 7.
Aktualnie pracuję na HP Compaq NX9420 (C2D T7400/2,16 GHz, 4 GB RAM, Mobility Radeon X1600 256 MB, matryca 17” 1680x1050) i ta konstrukcja pochodząca z roku 2006/2007 radzi sobie z tym wszystkim nadzwyczaj dobrze (czytaj na tyle dobrze, że nie czuję jeszcze pokusy kupna lepszego notebooka), a jest konstrukcją słabszą od nowego miniaka (słabszy procek, wolniejsza i mniejsza ilość pamięci RAM, sporo wolniejsza grafika).
Z mojego punktu widzenia, wadą nowego Maka Mini jest zastosowanie złącz USB 2.0 zamiast 3.0. Na tej makówce można naprawdę wiele zdziałać, a krowiasty monitor z wysoką rozdzielczością (np. 2560x1440 lub 2560x1600) byłby jej wspaniałym uzupełnieniem.
Wielu “profesjonalnych” użytkowników potężnych sprzętów nie potrafi z nich racjonalnie korzystać. Gdzieś tam, kiedyś w sieci znalazłem wypowiedź jak to jakiś młody facet szukał laptopa dla swojej żony (pani architekt) i odrzucił Lenovo Thinkpada W700 na rzecz Della Precision M6400, bo ten pierwszy obsługiwał “jedynie” 8 GB RAM, a wspomniana pani swoimi renderami kitowała na stacjonarnym 12 GB pamięci... Jeszcze się publicznie zastanawiał czy jej 16 GB RAM w M6400 wystarczy, no po prostu ręce mi opadły.
Tak więc, poważnego zastosowania małej makówki bym nie przekreślał, oczywiście w odpowiednich rękach (nie musi to być wcale wirtuoz, wystarczy że nie będzie idiotą).