[#31] Re: Retro gry, odczucia

@Ciapo, post #26

Ja przeszedłem na 1 coin Pigskina i metal sluga tylko nie pamietam ktorego :P

[#32] Re: Retro gry, odczucia

@bombermax, post #31

U mnie trochę tego było więc nie będę tutaj wymieniał, ale jakoś Metal Sluga nigdy nie udało mi się zmęczyć "na jednej blaszce". Najwięcej grałem w drugą część i ta jest chyba moją ukochaną z tej serii :)


Pozdrawiam rotfl

[#33] Re: Retro gry, odczucia

@Ciapo, post #32

Też chyba dwójkę darzę największą sympatią. Dochodzę bardzo daleko, ale do skończenia na jednym żetonie jeszcze trochę brakuje.

[#34] Re: Retro gry, odczucia

@cpt. Misumaru Tenchi, post #33

Ja zawsze polegałem na ostatniej planszy, na takim strasznie rozchybotanym i falującym moście, a jak nie tam to później są zadymki z kosmitami, na których przeważnie traciłem ostatnie życie ;)


Pozdrawiam rotfl

[#35] Re: Retro gry, odczucia

@Ciapo, post #34

Most mam już opanowany, ale na kosmitach zawsze popełniam jakiś głupi błąd - jest ich tam od cholery i trochę, chwilami nie widać co się dzieje. A po stracie życia zazwyczaj wyłączam grę, bo mnie to deprymuje.

[#36] Re: Retro gry, odczucia

@cpt. Misumaru Tenchi, post #35

Racja, w domu na emulatorze faktycznie można sobie grę wyłączyć, na automacie raczej nie pozostawiało się gry po stracie życia :) Chociaż przy 5 przechodzeniu Vendetty od nowa na jednym żetonie można się było znudzić i przekazać pałeczkę jednemu z widzów :)


Pozdrawiam rotfl

[#37] Re: Retro gry, odczucia

@Ciapo, post #36

A tak - kiedyś z kumplem na podobnej zasadzie rozpracowaliśmy Bomb Jacka. Trzeba ci bowiem wiedzieć, że u nas maszynki były ciekawie usprawnione przez właściciela salonu. Zamontował w nich diody plus jakiś układzik elektroniczny. Co kilka minutek dioda zaczynała mrugotać i wtedy albo wrzuciło się kolejny żeton (choćby się miało 100 żyć), albo po chwili blokowało się sterowanie. Więc nawet jeśli gierę znałeś na pamięć, to i tak potrzebowałeś na jej przejście kieszeni żetonów. Ale było kilka maszyn bez diody, np. Green Beret czy właśnie Bomb Jack. No to wpadaliśmy rano (to były wakacje) zaraz po otwarciu budy, wrzucaliśmy JEDEN żeton i na nim jechaliśmy aż do popołudnia w kółko, działając wybitnie na nerwy właścicielowi. Potem braliśmy jakiegoś leszcza z tłumu żeby grał za nas, a sami szliśmy na obiad. Gdy wracaliśmy, zazwyczaj gościu wciąż jeszcze nie dał rady stracić wszystkich pozaekranowych żyć jakie nastukaliśmy, no to przejmowaliśmy i jechaliśmy do wieczora. Potem właściciel się wycwanił i pozmieniał ustawienia na najtrudniejsze, ale i z tym sobie poradziliśmy. W końcu zamienił ten automat na Donkey Konga.

[#38] Re: Retro gry, odczucia

@cpt. Misumaru Tenchi, post #37

To widzę spryciarz z niego był. U nas takich chamskich zagrywek nie było. Po prostu na dzień dobry, każda gra była ustawiona na najwyższym poziomie trudności, startowało się z najmniejszą możliwą ilością żyć i nie było żadnych dodatków po punktach, a na wspomnianej Vendecie po prostu trzeba było wrzucić 2 żetony żeby w ogóle zacząć grać ;) Wyjątkiem były chyba tylko gry Neo-Geo, które pokazywały jaki jest ustawiony poziom trudności, więc "szefo" ustawiał zawsze na 4 z 8. Żeby pokazać, że niby wszystkie gry są ustawione na standardowe poziomy trudności ;)


Pozdrawiam rotfl

[#39] Re: Retro gry, odczucia

@Ciapo, post #38

U nas zazwyczaj zostawiał na standardowych ustawieniach automatu, które wskakiwały defaultowo po podłączeniu do prądu (bo na noc zawsze wszystko wyłączał).
Niektóre gierki i owszem, mają standardowo konieczność wrzucenia 2 monetek, ale w ustawieniach da się pozmieniać.
A co gierek z Neo, to pacan był z tego waszego właściciela. Przecież można w nich powyłączać pokazywanie jaki jest poziom trudności czy ile już wrzucono żetonów, wystarczy tylko trochę pogrzebać w ustawieniach płyty. U siebie pod MAME właśnie tak mam to skonfigurowane - nie potrzeba mi przez cały czas widzieć, że jadę na poziomie 4 (normal).



Ostatnia modyfikacja: 08.12.2010 23:57:39
[#40] Re: Retro gry, odczucia

@cpt. Misumaru Tenchi, post #39

hehe ja wiem, że można to powyłączać, ale chodziło o to, że szef chciał w ten sposób pokazać, że niby wszystkie gry są na ustawieniach standardowych. Pacan z niego nie był, wiedział co i jak. To była taka zagrywka psychologiczna ;) Jak ludzie zobaczyli, że pokazuje Level-4 to mieli myśleć, że wszystkie gry są tak ustawione. Nawet te, które nie były Neo-Geo i nie pokazywały ustawionego poziomu trudności.


Pozdrawiam rotfl

[#41] Re: Retro gry, odczucia

@Koyot1222, post #1

Ja ostatnio pykam w SNESa na PlayStation2.
No, jest fajnie, ale chyba nie o to mi chodziło. Lepiej mi sie grało w niektóre pozycje na Ami, pod "biednym" PPC 603.

Emulatora Ami na PS2 nawet nie odpalałem. Wolę sobie odpalić klasyka 040 z AGA + WHDLoad i po prostu mieć wszystko na żywo :)
Całą nostalgie, realnie :)
[#42] Re: Retro gry, odczucia

@Andrzej Drozd, post #41

I tu się z tobą zgadzam. Po co mi grzebać w ustawieniach emulatora, skoro działający sprzęt stoi grzecznie na półeczce.Po półśrodki sięgnę kiedy (odpukać) real hardware się popsuje. A szanowany ma na to raczej małe szanse - to był sprzęt niemal przeciwpancerny, zresztą podobnie jak komodorki.

[#43] Re: Retro gry, odczucia

@cpt. Misumaru Tenchi, post #42

Jak ja żałuję że sprzedałam moją Amisię

[#44] Re: Retro gry, odczucia

@Katiria, post #43

Wiesz...to może pożyczę Ci moją Amigę, to sobie pograsz na święta. :)
[#45] Re: Retro gry, odczucia

@Andrzej Drozd, post #44

A w zamian co będziesz chciał? :) Mi na szczęście nie odbiło i nie sprzedałem i nie sprzedam Amigi, a na dodatek zamierzam kupić jeszcze A500 nie licząc Natami i X1000 :)



Ostatnia modyfikacja: 10.12.2010 16:21:34
[#46] Re: Retro gry, odczucia

@cpt. Misumaru Tenchi, post #42

(...) to był sprzęt niemal przeciwpancerny (...)


Racja... Też często używam Amigi w starciu z czołgami.

[#47] Re: Retro gry, odczucia

@Katiria, post #43

Znajdź w jakiś weekend chwilkę czasu. Serdecznie zapraszam na kilka godzin poobcowania z prawdziwą dopałerzoną A1200 i ogólnie na powspominanie starych, (nie)dobrych czasów. Jeżeli nadal mieszkasz tam gdzie dawniej, to daleko mieć nie powinnaś.



Ostatnia modyfikacja: 10.12.2010 21:24:38
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem