@parallax, post #59

• Odpowiedz

@parallax, post #61

popija sie wode po jedzeniu i tak minimum godzine, a najlepiej napic sie z pol godziny przed jedzeniem. popijac podczas jedzenia oslabiasz uklad trawienny tj. soki zoladkowe, chyba nikt w to nie watpi, przynajmniej kto nie przespal zajec z chemi w szkole podstawowej . pomijam diabla, bo ten przespal nawet tabliczke mnozenia

• Odpowiedz

@gx, post #62

eh ta frustracja :) i tak twoich farmazonów nikt nie bierze na serio :P pamietaj, nie jedz na czczo

• Odpowiedz

@Diabeł, post #63

nikt, znow wypowiadasz sie za wszystkich nieuku. spadaj . zegnam

• Odpowiedz

@gx, post #64

oj pieńku umyj ząbki, wypij naparek z melisy, paciorek i lulu

• Odpowiedz

@Diabeł, post #65

a co na to zyrafa ?

• Odpowiedz

@gx, post #66

A żyrafa na to jak na lato

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2012 22:09:16 przez Diabeł

• Odpowiedz

@Diabeł, post #67

a co na to zyrafa ?

Czy Ty rozumiesz co sie do Ciebie pisze. Nie rozmawiam z Toba. Zegnam panie Diabel.

• Odpowiedz

@gx, post #68

słyszysz strzały?

• Odpowiedz

@snajper, post #1

• Odpowiedz

@gx, post #70

teraz nic nie jem.

• Odpowiedz

@snajper, post #71

Jajka i zapijam wodą

• Odpowiedz

@parallax, post #72

• Odpowiedz

@parallax, post #72

to chociaz woda, a nie coca srola, po coca sroli bedziesz mial dodatkowe fajerwerki w postaci wybuchowych gazow :). jajka sa dobre na mieko, aby aby tylko podgotowac, na twardo to juz nie za bardzo. za to zupelnie surowe uzywa sie np: do salatki ze szpinakiem.

no coz, ludzie ktorzy bagatelizuja niebiezpieczenstwa wynikajace z niewlasciwego odzywiania sie i styla bycia przypominaja mi troche faceta ktory wypadl z 20 pietra wiezowca i na wysokosci 3 pietra mowi "na razie ze mna wszystko w porzadku"

• Odpowiedz

@Diabeł, post #73

• Odpowiedz

@parallax, post #75

• Odpowiedz

@parallax, post #75

no samo zdrowie. rogal pewnie z bialej oczyszczonej rafinowanej maki, swiezych drozdzy, dodatkowo substancje spulchniajace, utrwalajace, aromatyczne, sladzace, odkwaszajace, sol itd.. . oczyszczona biala maka i rafinowany bialy cukier to dwa produkty ktore nalezaloby wlasciwie wykreslic sobie z menu na zawsze, a panstwo powinno nalozyc na to dodatkowa akcyze, jak na tyton :). nie rozumiem tych wszystkich procesow oczyszczania, co zabawne, jest to tansze (z powodu wiekszego zbytu), choc poza samym zmieleniem ziarna wymaga dodatkowego procesu produkcyjnego, urzadzen, energi, odprowadzenia zanieczyszczen etc. - korzystnie wplywa na pkb i niekorzystnie na zdrowie.

ziarno sklada sie mniej wiecej w 75-85% ze skrobi i 15-25% z tzw. otoczki, to otoczka usuwana jest w procesie oczyszczania i rafinacji, a wlasnie otoczka zawiera cenne skladniki ktore organizm czlowieka musi z siebie wydatkowac zeby w pelni strawic skrobie - tak to natura urzadzila, a czlowiek spi....piepieerniczyl. niestrawiona skrobia jest przyczyna bardzo wielu dolegliwosci jelitowych i nie tylko...

dodatkowe popijanie (jeszcze ciepla woda! - ciepla woda + biała maka = kleik) z powodu wywolanego tym wszystkim pragnienia (rafinowane produkty sa pozbawiane wody, w to miejsce wstawia sie sol podrazniajaca zoladek...) jeszcze bardziej utrudnia trawienie, obled. ludzie co prawda wymyslili sobie zazywanie odpowiednich preparatow farmaucetycznych ktore poprawiaj perystatyke jelit itd., to daje ulge na chwile, ale na dluzsza mete szkodzi zdrowiu jeszcze bardziej...

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2012 15:32:40 przez gx

• Odpowiedz

@snajper, post #1

• Odpowiedz

@Diabeł, post #78

• Odpowiedz

@snajper, post #79

Drzem z chlebem i zapijam wodą

• Odpowiedz

@parallax, post #80

• Odpowiedz

@snajper, post #1

• Odpowiedz

@snajper, post #81

ciekawe po ktorej reinkarnacji jest ten kurczak :)

dzisiaj mialem okazje polazic miedzy polkami w supermarkacie. tam malo co jest do jedzenia, choc polki uginaja sie od jedzenia :). produkty z miesa sa w 99% nietykalne. czasami cos juz prawie prawie dobrze wyglada, a tu ciach, jedna pozycja, soja modyfikowana albo jakis wzmacniacz smaku..., jak mozna tak popsuc prawie dobre jedzonko, to powinno byc karalne. Podsumowujac. caly ten supermaket po filtracji mozna strescic do budki wielkosci mini baru przy stacji pkp, tyle dobrego

zapewne ludzie to kupuja skoro tam lezy, ale ludzie dzisiaj to produkty konsumpcyjne. tak duzy wybor czache im rozsadza i dostaja malpiego rozumu zgarniajac z polek ile sie tylko da.

• Odpowiedz

@snajper, post #1

• Odpowiedz

@gx, post #83

Ten potworny stres zwiazany z czychajaca na ciebie na kazdym kroku straszna smiercia w koncu cie zabije.
Wyluzuj,napij sie coli,zjedz fast fooda,moze ci sie jeszcze poprawi
No chyba ,ze jestes kobieta,wtedy te farmazony co wypisujesz sa na miejscu

Pozdrawiam serdecznie i zycze zdrowia

• Odpowiedz

@Aniol, post #85

To takie majaczenie w konwulsjach od żarcia tych chwastów na łące

• Odpowiedz

@Aniol, post #85

• Odpowiedz

@Diabeł, post #86

Jajka z chleb z masłem i popijam wodą

• Odpowiedz

@gx, post #87

Zasadniczo to sie z tobą zgadzam.Co do wędlin to jadam tylko szynkę dojrzewającą,bo cala reszta smakuje jak słona żelatyna,nawet krakowska porzuciłem bo wyczuwałem nieznane mi preparaty/stworzenia w składzie ;) Ale lubię czasem zgrzeszyć i zjeść pizze albo cos z KFC z pełną świadomością,ze kopie sobie grób Niewielki problem jest w tym,ze to co piszesz brzmi jak byś był z lekka nawiedzony. Powoduje to reakcje obronna bo przesada w żadną stronę dobra nie jest ;)

• Odpowiedz