Wniosek o usunięcie krzyża z Sejmu
Warszawa, dn. 17 października 2011 r.
Wnioskodawcy:
1) Janusz Palikot
2) Roman Kotliński
3) …
- posłanki i posłowie elekci na Sejm RP VII Kadencji.
Sz. P.
Grzegorz Schetyna
Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej VI Kadencji
Sejm RP
/w miejscu/
Szanowny Panie Marszałku,
działając jako posłanki i posłowie wybrani na Sejm RP VII Kadencji, a także jako obywatelki i obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, zwracamy się do Pana Marszałka z wnioskiem w trybie art. 10 ust. 1 pkt. 13 Regulaminu Sejmu (tekst jedn. w M.P. z 2009 r., Nr 5, poz. 47 ze zm.) o wydanie zarządzenia nakazującego usunięcie krzyża łacińskiego, znajdującego się w sali posiedzeń Sejmu RP, który został tam umieszczony sprzecznie z prawem w nocy z 19 na 20 października 1997 r. przez ówczesnych posłów na Sejm RP III Kadencji, pp. Tomasza Wójcika i Piotra Krutula.
Wskazujemy, że obecność krzyża łacińskiego w sali posiedzeń Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej jest niezgodna z art. 25 ust. 2 w zw. z art. 7 i art. 32 ust. 1 i 2 oraz art. 53 ust. 1 i 2 Konstytucji RP z dn. 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483 ze zm.), jak również art. 13 w zw. z art. 9 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1993 r., Nr 61, poz. 284 ze zm.) oraz art. 1 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską, podpisanego w Warszawie dn. 28 lipca 1993 r. (Dz. U. z 1998 r., Nr 51, poz. 318), a także z art. 10 ust. 1 ustawy z dn. 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (tekst jedn. w Dz. U. z 2005 r., Nr 231, poz. 1965 ze zm.).
Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, którego władze publiczne, w tym władza ustawodawcza, powinny zachowywać bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych. Nie jest dopuszczalne umieszczenie i obecność krzyża łacińskiego w Sali posiedzeń plenarnych Sejmu RP, bowiem taki krzyż manifestuje szczególną skłonność organu władzy publicznej, jakim jest Sejm RP, ku religiom chrześcijańskim, w szczególności zaś – w polskich warunkach, znamionowanych przez dominację Kościoła katolickiego we wszystkich sferach życia – ku religii rzymsko-katolickiej.
Obecność krzyża łacińskiego zwisającego ponad głowami posłów stanowi permanentne naruszenie gwarancji bezstronności władzy publicznej w sprawach religii, a zatem oznacza stan permanentnego bezprawia, trwający już 14 lat. Niezbędnym jest, aby Sejm RP (i jego organy, w tym Marszałek Sejmu) dawał przykład poszanowania prawa, w szczególności Konstytucji RP, będącej najwyższym źródłem prawa w wewnętrznej percepcji wieloskładnikowego i multicentrycznego systemu prawa obowiązującego w Polsce.
Niezbędne jest więc usunięcie krzyża ze ściany sali posiedzeń, aby uszanować obowiązujące w naszym państwie prawo.
UZASADNIENIE
1. Okoliczności faktyczne
Krzyż łaciński znalazł się w sali posiedzeń plenarnych Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w ten sposób, że został tam powieszony bez uzgodnienia z władzami Sejmu, w szczególności zaś bez uzgodnienia z ówczesnym Marszałkiem Sejmu, Prezydium Sejmu lub Konwentem Seniorów, w nocy z 19 na 20 października 1997 r. Krzyż ten został powieszony przez dwóch posłów Akcji Wyborczej Solidarność – Panów Tomasza Wójcika i Piotra Krutula. Posłowie zawiesili krzyż pod osłoną nocy, zapewne zdając sobie sprawę z bezprawności swoich poczynań – gdyby było inaczej, zwróciliby się oni do władz Sejmu o zgodę na zawieszenie krzyża.
Od 14 lat krzyż wisi nad głowami posłów, umieszczony za plecami Marszałka, przed oczami posłanek i posłów, nad drzwiami, przez które na salę posiedzeń Sejmu wchodzą członkowie rządu, a także zaproszeni goście. Nigdy nie podjęto jakiejkolwiek uchwały, która legalizowałaby – choćby z pozoru – obecność krzyża w Sali posiedzeń.
2. Uwarunkowania prawne
Jak wspomniano, nie istnieje żaden akt prawny, który regulowałby stan faktyczny, jakim jest obecność krzyża łacińskiego w sali posiedzeń Sejmu RP. Nigdy nie została podjęta żadna uchwała, ani nie wydano żadnego zarządzenia w sprawie obecności krzyża w sali posiedzeń Sejmu. Krzyż został zawieszony i znajduje się na Sali posiedzeń metodą faits accomplis. Tą samą metodą próbuje się obecnie legalizować jego obecność, twierdząc, że skoro krzyż już jest w sali posiedzeń Sejmu RP, to powinien tam pozostać, aby uniknąć sporów religijnych. W ocenie wnioskodawców demokracja polega na tym, że ludzie się ze sobą nawzajem spierają, wymieniając poglądy i dochodząc do zgodnych z prawem kompromisów. Rzecz w tym, że w sprawie krzyża w sali posiedzeń Sejmu takiego sporu, toczącego się w warunkach debaty sejmowej, nigdy nie było.
Należy przy tym podkreślić, że w istocie obecność krzyża na Sali sejmowej, a nie żądania jego usunięcia, narusza przyjęty w Polsce kompromis dotyczący kwestii światopoglądowych. Kompromis ten znajduje swój wyraz zarówno w przepisach Konstytucji, wyraźnie proklamujących bezstronność władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych (a więc także wobec ateistów i agnostyków), jak i w przynależności do europejskiej przestrzeni prawnej, której fundament stanowi Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, podpisana w Rzymie w dn. 4 listopada 1950 r. (dalej: Konwencja). Kompromis ten obejmuje zgodę na świecki charakter państwa, którego instytucje nie angażują się po stronie którejkolwiek doktryny religijnej czy filozoficznej, zachowując wobec nich równy dystans i pasywność światopoglądową.
Patrząc z tej perspektywy, można się jedynie dziwić, że przez 14 lat, które upłynęły od zawieszenia krzyża w sali obrad polskiego ustawodawcy, żaden z powołanych do tego organów Sejmu nie przywrócił stanu zgodnego z prawem i kompromisem, którego to prawo jest emanacją. Posłanki i posłowie – elekci, wybrani z list Ruchu Palikota, a będący jednocześnie obywatelkami i obywatelami Rzeczypospolitej, niniejszym wnioskiem domagają się poszanowania dla konstytucyjnego kompromisu, obowiązującego prawa i poglądów tych wszystkich obywatelek i obywateli RP, którzy – choćby byli w mniejszości – mają prawo żądać bezstronności władzy publicznej, jaką jest Sejm RP, w sprawach religijnych, światopoglądowych i filozoficznych.
Dalsza część niniejszego wniosku ma za zadanie przypomnieć rudymenty prawne, które zapewne są znane Panu Marszałkowi, ale o których należy wspomnieć, składając ten wniosek. Wywód prawny zostanie przeprowadzony zarówno na tle przepisów polskiej Konstytucji, jak i standardów międzynarodowych, których najpełniejszy wyraz stanowi obecnie Konwencja.
3. Standard konstytucyjny
W modelach konstytucyjnych państw demokratycznych relacje między państwem i organizacjami wyznaniowymi są zróżnicowane – poczynając od modelu powiązania (w skrajnym wariancie – państwa wyznaniowego) po model pełnej separacji, zwanej niekiedy wrogą (w ten sposób: L. Garlicki, Komentarz do art. 25 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej [w:] L. Garlicki [red.], Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. Tom V, Warszawa 2007, str. 2 [numeracja stron komentarza do art. 2 Konstytucji RP]). Polska tradycja konstytucyjna ewoluowała w tej materii od modelu powiązania, którym nacechowana była Konstytucja z 1791 r., poprzez model równouprawnienia wyznań z akcentacją pozycji Kościoła katolickiego (Konstytucje z 1921 i 1935 r.), po model separacji (o dość lakonicznym ujęciu i pojemnej treści), przyjęty w Konstytucji z 1952 r. (szerzej w: J. Szymanek, Stosunki wyznaniowe we współczesnej Polsce (elementy prawa i praktyki), referat wygłoszony na konferencji naukowej zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Europejskiej SEC i Stowarzyszenie na Rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo NEUTRUM, Warszawa, 31 maja 2004 r., opublikowany w: Cz. Janik [red.], Polska w Unii Europejskiej a stosunki wyznaniowe, Toruń 2005). Rozwiązanie ostatecznie przyjęte w obowiązującej obecnie Konstytucji RP z dn. 2 kwietnia 1997 r. było wyrazem mozolnie wypracowanego kompromisu (w ten sposób: L. Garlicki, Komentarz do art. 25 Konstytucji, op. cit., str. 4, akapit II in fine). Od strony techniki legislacyjnej przyjęto metodę dyspersji, tj. przepisy dotyczące materii wyznaniowej umieszczono zarówno w rozdziale I (art. 25), jak i II (art. 53). Pierwszy z tych przepisów dotyczy relacji państwa i organizacji wyznaniowych, drugi zaś – gwarancji wolności sumienia i religii.
Należy jednocześnie zauważyć, że szereg innych przepisów Konstytucji nawiązuje do materii wyznaniowej, przy czym powinny one być interpretowane w sposób przyjazny zasadzie ustrojowej wyrażonej w art. 25 Konstytucji RP (w ten sposób: L. Garlicki, Komentarz do art. 25 Konstytucji, op. cit., str. 6, akapit I in fine).
Od strony modelu relacji władz publicznych i organizacji wyznaniowych przyjęto rozwiązanie oparte na modelu państwa świeckiego w wersji separacji przyjaznej, zwanej też skoordynowaną (w ten sposób: J. Krukowski, Konstytucyjny model stosunków między państwem a Kościołem w III Rzeczypospolitej [w:] A. Mezglewski [red.], Prawo wyznaniowe w systemie prawa polskiego, Lublin 2004, str. 101).
Artykuł 25 Konstytucji RP formułuje pięć zasad dotyczących stosunku władz publicznych do kościołów i innych związków wyznaniowych (w ten sposób: L. Garlicki, Komentarz do art. 25 Konstytucji, op. cit., str. 7):
a) zasadę równouprawnienia organizacji wyznaniowych,
b) zasadę bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań,
c) zasadę wzajemnego poszanowania niezależności i autonomii,
d) zasadę współdziałania,
e) zasadę konsensualnej regulacji stosunków wzajemnych.
Niniejszy wniosek koncentruje się wokół drugiej spośród tych zasad, jednak z uwagi na funkcjonalne powiązanie pomiędzy nimi, nawiązuje również do zasady pierwszej i trzeciej.
Zasada bezstronności władzy publicznej w sprawach przekonań jednostek (państwo jako takie przekonań religijnych nie ma i mieć nie może, chyba że jest państwem wyznaniowym typu ecclesiae et status unitate) jest novum na płaszczyźnie terminologicznej (w ten sposób: J. Krukowski, Konkordat polski, Lublin 1999, str. 61; takoż: W. Brzozowski, Bezstronność światopoglądowa władz publicznych w Konstytucji RP, Oficyna 2011, Rozdział I w pkt. 3). W toku prac nad projektem Konstytucji w przeważającej mierze opowiadano się za użyciem terminu „neutralność”, pojęcie zaś „bezstronności” jest rezultatem żądań Episkopatu (w ten sposób: P. Borecki, Geneza konstytucyjnej regulacji stosunków panstwo-kościół – droga do art. 25 Konstytucji RP [w:] A. Mezglewski [red.], Prawo wyznaniowe w systemie prawa polskiego, Lublin 2004, str. 61-63). Pojęcie to zostało użyte, aby przeciąć spór między otwartym i zamkniętym rozumieniem pojęcia neutralności państwa w sferze wyznaniowej. Zamknięte jej rozumienie obejmowało nie tylko postulat bezstronności, ale również eliminacji elementów religijnych z życia publicznego (szerszy i polemiczny wywód na ten temat, nawiązując również do praktyki innych państw, przedstawił F. Longchamps de Berier, Przeciw reliktom Oświecenia w prawie wyznaniowym, PiP nr 1, str. 72-74, w szczególności str. 73 w ostatnim akapicie). Bezstronność, do której odwołano się ostatecznie w art. 25 ust. 2 Konstytucji RP, uznano za termin kompromisowy i uwalniający debatę konstytucyjną od sporów (w ten sposób: L. Garlicki, Komentarz do art. 25 Konstytucji, op. cit., str. 13, akapit II in fine).
Postulat bezstronności adresowany jest do wszystkich podmiotów mechanizmu instytucjonalnego państwa i oznacza zakaz tak ingerencji państwa w sferę religijną i światopoglądową, jak i „okazywania swoich sympatii czy swojej dezaprobaty dla poszczególnych wyznań czy reprezentujących je wspólnot” (w ten sposób: L. Garlicki, Komentarz do art. 25 Konstytucji, op. cit., str. 14). Bezstronność oznacza nakaz obiektywizmu i jednakowego traktowania wspólnot religijnych (w ten sposób: J. Szymanek, Stosunki wyznaniowe we współczesnej Polsce, str. 89) oraz – o czym niestety doktryna zdaje się niekiedy zapominać – osób bezwyznaniowych.
Jak się wydaje, polski ustrojodawca uznał nieuchronność (a zapewne i korzyści wynikające z) obecności organizacji wyznaniowych w życiu publicznym. Artykuł 25 Konstytucji RP, interpretowany całościowo i w powiązaniu z indywidualnymi gwarancjami wolności sumienia i wyznania oraz innymi normami znajdującymi wyraz w Konstytucji (np. zasadą niedyskryminacji – art. 32 Konstytucji RP), a także z uwzględnieniem preambuły Konstytucji, odwołującej się tak do chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu oraz wiary w Boga, jak i innych źródeł uniwersalnych wartości w postaci prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, powinien być – jak należy sądzić – rozumiany jako szanujący obecność sacrum w sferze publicznej i aprobujący pozytywną współpracę państwa i wspólnot religijnych, z jednoczesnym jednak zachowaniem bezstronności władzy publicznej w sprawach przekonań religijnych i filozoficznych, bez manifestowania przez nią przywiązania do tej, czy innej religii czy systemu filozoficznego. Autorzy Konstytucji stanęli zatem po stronie „neutralności otwartej”, wykluczając pełną laicyzację życia publicznego (w ten sposób: J. Krukowski, Konstytucyjny model stosunków między państwem a Kościołem, op. cit., str. 93).
Patrząc z tej perspektywy, nie można mieć wątpliwości, że w formule „otwartej neutralności” (bezstronności wyznaniowej i światopoglądowej) państwa, którą przyjęto jako konstytucyjny kompromis, nie mieści się dekorowanie gmachów konstytucyjnych organów państwa symboliką religijną, ukierunkowaną na jedno czy kilka wybranych wyznań (w omawianym przypadku formalnie rzecz biorąc są to wyznania chrześcijańskie, choć nie ulega wątpliwości, że krzyż łaciński w sali posiedzeń nie został zawieszony i nie jest broniony przez wojowniczych chrześcijan-baptystów, lecz znajduje się on tam jako emanacja dominacji rzymskiego katolicyzmu). Ci, którzy ów symbol tam zawiesili, nie zastanawiali się zapewne nawet nad tym, jak czują się obywatelki i obywatele RP, którzy nie podzielają żadnego z wyznań chrześcijańskich (a zwłaszcza rzymsko-katolickiego) i czy uważają, że kompromis, jaki polskie społeczeństwo zawarło wokół kwestii bezstronności/neutralności religijnej i światopoglądowej państwa – został uszanowany. Nie zastanawiali się zapewne i nad tym, czy osoby ci obywatele i te obywatelki uważają, że uszanowano ich prawo do równego potraktowania przez władze publiczne (art. 32 Konstytucji RP).
Jednak należy również wspomnieć, że obecność krzyża łacińskiego w sali posiedzeń Sejmu RP uderza niejako „rykoszetem” także w zasadę równouprawnienia organizacji wyznaniowych. Zasada ta oznacza równe traktowanie kościołów i związków wyznaniowych (oraz reprezentowanych przez nie systemów religijnych czy filozoficznych) wszędzie tam, gdzie posiadają one zbieżne cechy wspólne, a także odmienne traktowanie tam, gdzie nie mają one wspólnej cechy z punktu widzenia danej regulacji (w ten sposób: wyrok TK z dn. 2 kwietnia 2003 r., sygn. K 13/02; analogicznie: wyrok TK z dn. 2 grudnia 2009 r., sygn. U 10/07 ). Nie sposób doszukać się jakiegokolwiek elementu, który nakazywałby wyróżnić religie chrześcijańskie poprzez uczynienie ich symbolu decorum Izby wyższej polskiego parlamentu. Nie ulega wątpliwości, że stanowiąc prawo (a właśnie stanowienie prawa jest funkcją Sejmu RP) ustawodawca nie powinien okazywać szczególnej przychylności Kościołowi katolickiemu, czy innym wyznaniom chrześcijańskim (jeśli by nawet uznać wbrew rzeczywistości, że krzyż łaciński w sali posiedzeń Sejmu RP to wyraz wpływów i pozycji innych wyznań chrześcijańskich, niż religia rzymsko-katolicka).
Wreszcie, jeśli chodzi o zasadę niezależności i autonomii, należy zauważyć, że zasada ta, mająca zarówno umocowanie konstytucyjne (art. 25 ust. 3), jak i w Konkordacie (art. 1) oznacza uznanie rozdzielności zakresu działania państwa i wspólnot religijnych. Organy władzy kościelnej winny się powstrzymać przed ingerencją w sprawowanie władzy państwowej (por. P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Warszawa 2000, str. 39-40). Zarówno więc manifestowanie przez organ władzy publicznej – Sejm RP – przywiązania do określonej religii czy nawet grupy religii, jak i płynące ze strony hierarchów kleru katolickiego sygnały o niechętnym stosunku do inicjatywy zdjęcia krzyża łacińskiego ze ściany sali posiedzeń Sejmu, nie dają się pogodzić z zasadą niezależności i autonomii.
Podsumowując ten fragment wywodu, należy podkreślić, że obecność krzyża łacińskiego w sali posiedzeń Sejmu RP jest niezgodna z normami wyrażonymi w art. 25 ust. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 i 2 oraz art. 53 ust. 1 i 2 Konstytucji RP z dn. 2 kwietnia 1997 r. oraz art. 1 Konkordatu, a także art. 10 ust. 1 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, zaś brak reakcji organów Sejmu na ten stan bezprawności narusza art. 7 Konstytucji RP, który obliguje organy władzy publicznej do działania na podstawie i w granicach prawa. Obecność ta narusza zasadę bezstronności państwa w sprawach religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, a także niezależność i autonomię państwa wobec Kościoła katolickiego. Wreszcie, narusza także prawa obywateli niepodzielających ani religii rzymsko-katolickiej ani żadnej innej religii chrześcijańskiej do równego traktowania przez organ władzy publicznej, bowiem obywatele ci mają prawo do wymagania od Sejmu RP, aby uszanował konstytucyjny kompromis i nie angażował się w spory religijne i światopoglądowe po żadnej ze stron.
4. Standard europejski
Najpełniejszym wyrazem europejskiego standardu gwarancji swobody sumienia i wyznania oraz otwartości, bezstronności i pluralizmu władz publicznych w sprawach religijnych i światopoglądowych, jest Konwencja i przyjęte w orzecznictwie ETPC standardy jej wykładni. Wydaje się jednocześnie, że najpełniejszą i najbardziej aktualną wypowiedzią ETPC w sprawie obecności symboliki religijnej w sferze publicznej jest wyrok tego Trybunału w sprawie Lautsi i inni przeciwko Włochom (wyrok Wielkiej Izby z dn. 18 marca 2011 r., skarga nr 30814/06 ), dotyczący obecności krzyży łacińskich w salach szkolnych. Wyrok ten został wydany w rezultacie przekazania sprawy do Wielkiej Izby w trybie art. 43 Konwencji i reguły 73 Regulaminu Trybunału, w następstwie wyroku wydanego przez Izbę w dn. 3 listopada 2009 r.
Wyrok ten bywa w publikacjach prasowych przedstawiany w sposób zwodniczy, jako dowód uniwersalnej aprobaty Trybunału dla obecności krzyży w szkołach czy innych miejscach publicznych. Warto przypomnieć właściwy sens tego wyroku. Trybunał podkreślił m.in., że
a) Trybunał nie zgodził się również z argumentem o nie-religijnym charakterze symbolu krzyża. Podkreślił, że krzyż jest przede wszystkim symbolem religijnym;
b) Odnosząc się do twierdzenia rządu włoskiego, zgodnie z którym obecność krzyży w klasach szkolnych nawiązuje do tradycji, którą państwo to uznaje za istotną i chce kultywować, Trybunał stwierdził, że decyzja o kultywowaniu tradycji zasadniczo należy do obszaru swobody uznania państwa, a Trybunał musi uwzględnić to, że Europa odznacza się wielkim zróżnicowaniem państw, zwłaszcza kiedy chodzi o sferę kulturalną i historyczną. Jednak z drugiej strony odwołanie do tradycji nie uwalnia państwa od jego zobowiązań dotyczących poszanowania praw i wolności określonych w Konwencji i protokołach do niej;
c) decyzja o obecności krzyży w klasach szkolnych należy zasadniczo do marginesu swobody uznania państwa członkowskiego. Konkluzję tę wzmacnia brak europejskiego konsensusu w tym względzie. Margines ten jest jednak poddany nadzorowi europejskiemu. Zdaniem Trybunału, o ile prawdą jest, że nakazanie umieszczania krzyży w klasach szkolnych zapewnia znaczącą obecność religii wyznawanej przez większość obywateli Włoch, o tyle nie jest to jeszcze wystarczające do stwierdzenia indoktrynacji po stronie pozwanego państwa i naruszenie art. 2 Protokołu nr 1 do Konwencji;
d) skutki większej widoczności, jaką zapewnia chrześcijaństwu obecność krzyży w salach szkolnych, musi być umieszczona w perspektywie wynikającej z uwzględnienia następujących punktów:
• obecność krzyży nie jest powiązana z obowiązkowym nauczeniem chrześcijaństwa,
• szkoły są równie otwarte także na inne wyznania, np. nie jest zabronione noszenie islamskich chust religijnych czy innych tego rodzaju symboli, celebruje się ramadan, faktycznie organizowane są zajęcia edukujące z jakiegokolwiek uznanego wyznania,
• nic nie wskazuje, aby władze zachowywały się w sposób nietolerancyjny wobec uczniów innych wyznań, bezwyznaniowych czy wyznających niereligijne przekonania filozoficzne,
• skarżący nie wskazywali, aby obecność krucyfiksów zachęcała do rozwijania praktyk dydaktycznych z tendencją prozelityczną, ani też, aby dzieci Pani Lautsi kiedykolwiek doświadczyły tendencyjnych odniesień do tej obecności ze strony nauczycieli przy wykonywaniu przez nich ich funkcji.
Odnosząc te spostrzeżenia do polskich realiów i dyskusji, jaką wywołała zapowiedź złożenia niniejszego wniosku, należy zauważyć, co następuje.
1) Nie jest prawdą, jak usiłuje się niekiedy perswadować, iżby krzyż w polskich warunkach nie miał konotacji religijnych, a wiązał się z historią państwa, którego tradycja państwowości i walki o niepodległość od 1000 lat wiąże się z chrześcijaństwem – krzyż jest bowiem przede wszystkim symbolem religijnym, a dopiero wtórne jego znaczenie wiąże się z określonym kontekstem historii państwa. Należy w tym miejscu podkreślić, że jest poza sporem, iż obecnie nie toczy się żadna walka o niepodległość państwa polskiego, niepodległość ta nie jest zagrożona i nie ma powodu, dla którego miałaby być podkreślana właśnie przez obecność krzyża, zwłaszcza że zgodnie z art. 28 Konstytucji RP oraz art. 1 ust. 1 ustawy z dn. 31 stycznia 1980 r. (tekst jedn. w Dz. U. z 2005 r., Nr 235, poz. 2000 ze zm.), orzeł biały, biało-czerwone barwy i „Mazurek Dąbrowskiego” składają się na symbolikę Rzeczypospolitej Polskiej, nie zaś symbol tej czy innej religii.
2) Margines swobody uznania, służący państwu w układaniu jego relacji z kościołami i związkami wyznaniowymi, nie oznacza dowolności, a państwo jest zobowiązane do przestrzegania zobowiązań dotyczących poszanowania praw i wolności określonych w Konwencji i protokołach do niej.
3) Ocena dopuszczalności albo niedopuszczalności umieszczania krzyża w miejscach publicznych (takich jak sala posiedzeń Sejmu RP, w której posłowie zobowiązani są przebywać na posiedzeniach – zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy z dn. 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, tekst jedn. w Dz. U. z 2011 r., Nr 7), zależy od kontekstu określonego szeregiem czynników charakterystycznych dla danego państwa – Umawiającej się Strony Konwencji. Do tych czynników Trybunał zaliczył m.in. otwartość na inne wyznania (w warunkach Sejmu trudno się doszukać symboliki jakiejkolwiek innej religii czy systemu filozoficznego, poza rzymskim katolicyzmem, nie wspominając już o otwartości na ateizm), gwarancje powstrzymania zachowań nietolerancyjnych na tle religii czy bezwyznaniowości (o braku takich gwarancji świadczy np. zachowanie Marszałka Sejmu Marka Jurka w dn. 19 lipca 2006 r. na 22 posiedzeniu Sejmu RP V Kadencji, w reakcji na wesołość posłów dotyczącą informacji o nabożeństwie posłów w intencji – cytując za stenogramem „o deszcz”, jak również interpelacje posłów Stanisława Ożoga i Anny Sobeckiej o numerach 21744 i 21708 z 2011 r. do Minister Edukacji Narodowej Katarzyny Hall w sprawie zasłonięcia krzyża w trakcie przemówienia w Zespole Szkół Katolickich we Włocławku), jak również brak tendencji prozelitycznych (które w polskim Sejmie obecne są niezwykle silnie – jako przykład można podać zapytanie posłanek Ewy Malik i Anny Paluch nr 8855 z dn. 24 lutego 2011 r. w sprawie działań Ministerstwa Spraw Zagranicznych w kwestii ustalenia miejsca pochówku śp. arcybiskupa Jana Cieplaka w Wilnie oraz możliwości sprowadzenia jego doczesnych szczątków do Polski, zawierająca m.in. następujące passusy: „Szanowny Panie Ministrze! Z naszym regionem związana jest postać pierwszego metropolity wileńskiego sługi Bożego arcybiskupa Jana Cieplaka, wielkiego patrioty, duszpasterza i teologa, męczennika za wiarę”, czy też „Opatrzność Boża związała arcybiskupa z polską parafią Matki Boskiej Różańcowej w Passaic, w stanie New Jersey” – czym, jeśli nie prozelityzmem, jest używanie takiego języka przez polskiego ustawodawcę w wypowiedziach posłów na Sejm RP?).
Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności należy stwierdzić, że biorąc pod uwagę polskie realia, nacechowane prozelityzmem i zamknięciem władzy publicznej na postawy światopoglądowe odmienne od religii rzymsko-katolickiej, obecność krzyża łacińskiego w sali sejmowej jest nie do pogodzenia z art. 9 Konwencji. Należy w tym miejscu przypomnieć, że w razie ewentualnej skargi do ETPC, to właśnie okoliczności faktyczne będą determinujące dla ustalenia, czy miało miejsce naruszenie Konwencji, nie zaś częstokroć puste i oderwane od rzeczywistości gwarancje wolności sumienia i wyznania oraz bezstronności światopoglądowej państwa, które istotnie można znaleźć w obowiązujących w Polsce przepisach (por. § 95 wyroku ETPC z dn. 15 czerwca 2010 r. w sprawie Grzelak przeciwko Polsce, skarga nr 7710/02).
5. Wnioski
Podsumowując powyższy wywód, wnioskodawcy stoją na stanowisku, że obecność krzyża łacińskiego w sali posiedzeń Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej jest niezgodna z art. 25 ust. 2 w zw. z art. 7 i art. 32 ust. 1 i 2 oraz art. 53 ust. 1 i 2 Konstytucji RP z dn. 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483 ze zm.), jak również art. 13 w zw. z art. 9 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1993 r., Nr 61, poz. 284 ze zm.) oraz art. 1 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską, podpisanego w Warszawie dn. 28 lipca 1993 r. (Dz. U. z 1998 r., Nr 51, poz. 318), a także z art. 10 ust. 1 ustawy z dn. 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (tekst jedn. w Dz. U. z 2005 r., Nr 231, poz. 1965 ze zm.). W konsekwencji, wnioskodawcy domagają się przywrócenia stanu zgodnego z prawem i omówionym powyżej kompromisem konstytucyjnym i usunięcia krzyża łacińskiego, zawieszonego obecnie na ścianie sali posiedzeń Sejmu RP – w trybie wydania przez Marszałka Sejmu zarządzenia w trybie art. 10 ust. 1 pkt. 13 Regulaminu Sejmu (tekst jedn. w M.P. z 2009 r., Nr 5, poz. 47 ze zm.) albo w inny sposób, który Pan Marszałek uzna za stosowny.
Uprzejmie prosimy o przyjęcie naszego wniosku jako posłów-elektów i obywateli RP. W razie uznania przez Pana Marszałka braku podstaw do jego przyjęcia w tym trybie (chociaż nie sposób doszukać się jakichkolwiek podstaw do nieprzyjęcia takiego wniosku), ponowimy wniosek po złożeniu przez nas ślubowań poselskich, tj. po objęciu mandatów.
@kjb666, post #1
@kjb666, post #1
@gx, post #6
@recedent, post #7
@kjb666, post #9