13.03.2012 01:24
[#1]
Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
"Wegetarianin, weganin, erudyta i strongman w jednej osobie"
http://www.youtube.com/watch?v=eo_cEuw5hKM
"Najsilniejszy facet Niemiec jest wegetarianinem. Jak to?
Większość ludzi kojarzy wegetarianizm z chudymi aktorkami jedzącymi jedynie sałatę. Tymczasem mało osób wie, że wielu sportowców to wegetarianie. Mało tego, najsilniejszy facet Niemiec, Patrik Baboumian, też nie je mięsa!
- A po co mam jeść mięso? To niepotrzebne zabijanie zwierząt. Niezdrowe jest jego jedzenie. Silni mężczyźni mięsa nie potrzebują - mówi wprost najsilniejszy mężczyzna Niemiec 2011, wegetarianin, Patrik Baboumian, który właśnie zdobył tytuł strongmana.
(...)"
Więcej: http://www.fakt.pl/artykuly,Najsilniejszy-facet-Niemiec-jest-wegetarianinem-Jak-to-,113362,0,1,1,0,0,0.html
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 01:26:11 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
http://www.youtube.com/watch?v=eo_cEuw5hKM
"Najsilniejszy facet Niemiec jest wegetarianinem. Jak to?
Większość ludzi kojarzy wegetarianizm z chudymi aktorkami jedzącymi jedynie sałatę. Tymczasem mało osób wie, że wielu sportowców to wegetarianie. Mało tego, najsilniejszy facet Niemiec, Patrik Baboumian, też nie je mięsa!
- A po co mam jeść mięso? To niepotrzebne zabijanie zwierząt. Niezdrowe jest jego jedzenie. Silni mężczyźni mięsa nie potrzebują - mówi wprost najsilniejszy mężczyzna Niemiec 2011, wegetarianin, Patrik Baboumian, który właśnie zdobył tytuł strongmana.
(...)"
Więcej: http://www.fakt.pl/artykuly,Najsilniejszy-facet-Niemiec-jest-wegetarianinem-Jak-to-,113362,0,1,1,0,0,0.html
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 01:26:11 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
13.03.2012 19:24
[wyróżniony]
[#4]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@simian raticus, post #3
Żeby jeść trawę musiałbyś ją dorze zblendować, bo nie jesteśmy przeżuwaczami. W zasadzie to konie, nie są przeżuwaczami, ale dysponują tzw. ślepym jelitem pełniącym te samą z grubsza funkcję (nasz wyrostek robaczkowy to ewolucyjny ślad jelita ślepego). Najlepiej jest mieć taką specjalną wyciskarke do soków i pić sam sok - tak jak to robią profesjonalni sportowcy, żeby nie obciążać nadmiarem włókien roślinnych naszego układu pokarmowego. Z kolei brak włókien roślinnych w pożywieniu prowadzi do zwiększonego powstawania gazów - choroby jelit etc. A czy dłużej pożyjemy? Hmm, w tym wypadku chodzi o zdrowie...
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 19:37:17 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 19:37:17 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
13.03.2012 21:12
[#6]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@kmilota, post #5
Kmilota, poczytaj sobie co to jest wegetarianizm, bo kpiny sobie robisz:
"Fanatyzm" i inne definicje
http://tnij.org/fanatyzmiinnedefinicje
Wegetarianizm to nie weganizm, dopuszcza mleko i jego przetwory oraz jajka.
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 21:31:20 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
"Fanatyzm" i inne definicje
http://tnij.org/fanatyzmiinnedefinicje
Wegetarianizm to nie weganizm, dopuszcza mleko i jego przetwory oraz jajka.
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2012 21:31:20 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
15.03.2012 05:30
[#10]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@gx, post #7
tylko Polakom wydaje sie, ale tylko wydaje, ze silny sportowiec wpiernicza tylko schabowe z kapusta i pyrami
Otóż to!
http://veganbodybuilding.com/
"Wegetarianie i Weganie - Kulturyści Sportowcy Olimpijczycy"
http://www.youtube.com/watch?v=7bvW8Z0cx74
Pointa: no i kto powiedział.... trzeba jeść zwierzęta?
15.03.2012 09:26
[#12]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@Diabeł, post #11
myslisz, ze swinka nie wie, co za chwile bedzie ?:). w momencie duzego stresu organizm wydala ogromna ilosc hormonow, ktora w taki czy inny sposob laduje na talerzu. wg. roznych badan ludzie spozywajacy zbyt duzo miesa wykazuja wieksza agresje, sklonnosc do klotni, bojek etc., cos w tym jest 
15.03.2012 12:29
[#14]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #1
Mięska nie trzeba jeść, by budować masę mięśniową, nie jest to jakiś wymóg by przybierać na wadze, oczywiście jak najbardziej zalecane jest, by jeść mięsiwo. Jest jeszcze tyle produktów wysokobiałkowych, które raczą nas zwierzątka hehe Chociaż ja nie pamiętam dnia, bym mięska nie zjadł hehe
A w ogóle, to ma zajebiste pksy hehe, a taką masę co ten koleś ma, to można spokojnie uzyskać na samym jedzeniu, odpowiednim rzecz jasna No i siła nie zawsze idzie w parze z masą ciała
Chociaż ja nie pamiętam dnia, bym mięska nie zjadł hehe A w ogóle, to ma zajebiste pksy hehe, a taką masę co ten koleś ma, to można spokojnie uzyskać na samym jedzeniu, odpowiednim rzecz jasna
No i siła nie zawsze idzie w parze z masą ciała 15.03.2012 12:55
[#15]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@Diabeł, post #13
lepiej byc mlodym, pieknym, bogatym i madrym niz starym, brzydkim, biednym i glupim, ale zupelnie nie pasuje mi to do jedzenia miesa :). Jak nie ma nic innego do jedzenia to mozna jesc mieso, ale jak jest wybor, to mieso powinno stac na koncu naszej diety i na pewno nigdy nie stanowic glownego skladnika diety. Nie jest niczym nowym, ze mieso spozywane w duzych ilosciach zwieksza ryzyko zachorowan, skraca zycie, daje zludne wrazenie sytosci itp... Wegetarianie generalnie zyja dluzej i ciesza sie lepszym zdrowiem, to jest akurat fakt statystyczny.
Inna ciekawostka. Wiesz, ze spozywanie samego miesa bylo w niektorych kulturach forma tortury ?
. Skazani najczesciej nie dozywali wtedy pol roku. Gdyby zrobiono im podobna torture na bazie warzywek, obawiam sie, ze dozyliby poznej starosci, mogloby to nawet wplynac pozytywnie na ich zdrowie i dlugosc zycia . Cos w tym jest :)
Ostatnia aktualizacja: 15.03.2012 12:57:21 przez gx
Inna ciekawostka. Wiesz, ze spozywanie samego miesa bylo w niektorych kulturach forma tortury ?
. Skazani najczesciej nie dozywali wtedy pol roku. Gdyby zrobiono im podobna torture na bazie warzywek, obawiam sie, ze dozyliby poznej starosci, mogloby to nawet wplynac pozytywnie na ich zdrowie i dlugosc zycia . Cos w tym jest :)Ostatnia aktualizacja: 15.03.2012 12:57:21 przez gx
15.03.2012 14:21
[#16]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@gx, post #15
Taaa wegetarianie :) takie wyschniete, blade trupki co sie przewracaja jak mocniej wiatr powieje :) raz mi kiedys taki pomagal kolo wymienic w samochodzie to podnosnika nie mogl mi podac bo go nie mogl uniesc 
do tego zazwyczaj maja nierowno pod sufitem i dach dziurawy
No po takiej torturze na samych warzywkach to by szybciej zeszli z tego swiata niz weszli
Popatrz no np. na takie wilki, cale zycie jedza tylko miesko(no w zimie tam sobie poskubia czasem jakies jezyny spod sniegu) i sa zdrowe, silne, mocne
do tego zazwyczaj maja nierowno pod sufitem i dach dziurawy No po takiej torturze na samych warzywkach to by szybciej zeszli z tego swiata niz weszli
Popatrz no np. na takie wilki, cale zycie jedza tylko miesko(no w zimie tam sobie poskubia czasem jakies jezyny spod sniegu) i sa zdrowe, silne, mocne 15.03.2012 18:28
[#17]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@Diabeł, post #16
a tu piszemy o strongmanie co nie je miesa, jak na ironie , zapewne unioslby ten podnosnik razem z Toba i nie je miesa, poza tym generalizujesz, znacznie wiecej widzialem tlusciochow co jedza miesa ponad wszelkie normy i czesto nie potrafia sie juz nawet z lozka podniesc.
Nie jestesmy wilkami
, choc czlowiek czlowiekowi wilka bywa.
, zapewne unioslby ten podnosnik razem z Toba i nie je miesa, poza tym generalizujesz, znacznie wiecej widzialem tlusciochow co jedza miesa ponad wszelkie normy i czesto nie potrafia sie juz nawet z lozka podniesc.Nie jestesmy wilkami
, choc czlowiek czlowiekowi wilka bywa. 
15.03.2012 22:54
[#20]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@Diabeł, post #19
jezeli nie je miesa tzn. chyba nie je, ale Ty mimo wszystko dziewica nie jestes , ja sam jem miesa ok. 100g/tydzien i to glownie swiezych ryb itp., b. malo drobiu, a kawalek wieprzowinki czy wolowinki to smakuje od swieta i wlasnie owianej slawa swiezynki :). Nie nazywam siebie wgetarianinem, choc duzo mi chyba nie brakuje.
Na brak sil nie narzekam
, ja sam jem miesa ok. 100g/tydzien i to glownie swiezych ryb itp., b. malo drobiu, a kawalek wieprzowinki czy wolowinki to smakuje od swieta i wlasnie owianej slawa swiezynki :). Nie nazywam siebie wgetarianinem, choc duzo mi chyba nie brakuje.Na brak sil nie narzekam
16.03.2012 16:46
[#22]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@parallax, post #21
miesozernych tez nie ma co , czyli czlowiek jest wszystkozerny , z takiego zalozenia wychodza producenci itd.
zupelnie niedawno, w okolicach swiat, bylem swiadkiem sytuacji kiedy wlascicielka pobliskiego pubu chinsko/wietnamskiego zakupila caly kosz odpadkow od hanldarza karpiami obok, po co jej odpadki, wnetrznosci, glowy... ?
, czyli czlowiek jest wszystkozerny , z takiego zalozenia wychodza producenci itd.zupelnie niedawno, w okolicach swiat, bylem swiadkiem sytuacji kiedy wlascicielka pobliskiego pubu chinsko/wietnamskiego zakupila caly kosz odpadkow od hanldarza karpiami obok, po co jej odpadki, wnetrznosci, glowy... ?
17.03.2012 18:50
[#23]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@gx, post #9
swiezynka jest dobra, ale ubojanie swiniaka to jednak masakra pila mechaniczna. ciekaw jestem jak to wplywa na psychike biednego zwierzecia.
Ja ci powiem, że przyroda jest bardziej okrutna. Opowiem przykład jaki zaistniał na kopalni odkrywkowej i sam to widziałem. Trzy dzikie psy tak osaczyły młodą sarnę, że ratując się ucieczką przeskoczyła rór i zaklinowała się w płocie ze stalowymi prętami. Sama na spokojnie wyszła by z tego, ale psy zaczęły jeść jej szynkę na żywca. Inny pies rozpruł jej podbrzusze, że aż wysypały się flaki. Sarna krzyczała jak małe dziecko, a psy ją dalej jadły. Słysząc ten krzyk, pobiegliśmy z pracownikami i odgoniliśmy te dzikie bestie. Sarna dalej ryczała. Prawą tylną nogę miała obgryzioną do kości i porozrzucane flaki. Ulrzyliśmy jej cierpieniu.
Tak więc w ubojni świniak ma lepiej niż na wolności.
18.03.2012 09:32
[#27]
Re: Najsilniejszy strongman w Niemczech nie je mięsa
@Diabeł, post #26
ale zwierzeta tez maja swoje prawa, tak jak ludzie, a wiesz, kiedys byli ludzie ktorych uwazano takze za zwierzeta i postepowano podobnie jak z prosiaczkami... zachowalbym jednak wieksza powsciagliwosc i szacunek dla zycia ktore zostalo odebrane po to zeby inni mogli sie nazrec jak swinie, pardon, nie obrazajmy swini, jak hieny
