Dzisiejsze kalendarium skłoniło mnie to małej retro wycieczki do 1992 roku.
Czy rzeczywiście układy AGA były przestarzałe w chwili premiery ?


Oto lista kart graficznych PC z tego samego okresu co premiera układów AGA

http://www.vgamuseum.info/index.php/component/customproperties/tag?tagId=47

Pomijając zabójcze ceny niektórych modeli, to czy już wtedy AGA była zbyt słaba, aby konkurować z pecetowymi grafikami ?

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2012 11:45:31 przez KingJulian

Ja uważam, że tak.

W 1992 roku były już karty graficzne na PCI.

AGA są bardzo bardzo wolne w stosunku do kart PC.

Fakt, w tym samym roku co premiera AGA, odbyła się premiera PCI. VLB (teoretycznie wydajniejsze od PCI) również było już dostępne.
Ja to widzę tak:
Karty w PC szły w zasadzie jednym kierunku - więcej ramu, szybciej taktowany GPU, a i tak sporo sie robiło programowo (przez CPU). Natomiast w Amidze od poczatku układy były specjalizowane i wszystkie fiuczery typu blitter, sprzętowy scroll, warstwy, spritey, - to wszystko na pc, trzeba było długo robić ręcznie. Potem jak sie okazało, kiedy pecety przyspieszyły to juz niepotrzebne było wsparcie sprzetowe (w stylu blittery itp), bo pecet i tak dawal rade praktycznie we wszystkim, nawet i w 3d.

Moim zdaniem AGA była niezłym układem, ale producent podążał w złym kierunku.
Przecież wystarczyło dać jakiś mocny uklad (po prostu szybciej taktowany), niż bawić się w projektowanie cudow na kiju żeby uzyskać pożądane efekty.
I tak było z pecetami, Amiga nie miala szybkich ukladow, ale niezłe wsparcie sprzętowe.
W PC był tylko "surowy" proc... wiadomo, ze vga cos tam potrafila, ale poza wyświetleniem ekranu nic wielkiego. Można było uzyskać sprzętowy scroll, ale średnio się opłacało z tego korzystać.

Jak pecety były coraz szybsze, to i cpu zaczęło realizować to co robily układy dedykowane,
a takie cpu mozna wtedy wykorzystać do różnych celów (jego moc obliczeniowa była duża)

A w przypadku amigowych układow dedykowanych? Już nie bardzo.

To zależy na jakim polu konkurować. AGA posiadała unikalne cechy, które dawały jej przewagę w zastosowaniach video (mam tu na myśli także gry, oglądane na wyświetlaczach PAL-owskich), jednak w przypadku typowej pracy z programami, wymagającej wyraźnego, nie męczącego i sensownie odświeżanego ekranu systemowego, oferowała dokładnie tyle, ile oferował Fiat 126P w świecie samochodów - absolutne minimum. Byle Trident 512kB w 386 z 1993 roku o niebo szybciej działał w 640x480@8bit i oferował bez łaski 800x600 bez interlace.

W przypadku Amigi zawsze mnie uwierał ten skrajny minimalizm. Podczas, gdy do pecetów ładowano wszystko co najlepsze, przyczyniając się do spadku cen, w Amigach zawsze mieliśmy najniżej taktowane procesory danego typu, pamięci fast najchętniej wcale (dzięki czemu w pupę poszła połowa wydajności CD32) i nawet o to, żeby tryby Double i Multiscan zajmowały cały ekran w Microvitecu nie chciało się Escomowi zadbać. No już chociaż tyle mogli zrobić. :/

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2012 12:35:29 przez Daclaw