[#1] Kolejna odsłona prawdy o "Matce Teresie"
[#2] Re: Kolejna odsłona prawdy o "Matce Teresie"

@KJB, post #1

Kurde ale dużo, streścisz w kilku słowach jakie są wnioski?
Poza tym jak widzę napis non-profit to odrazu zapalają mi się
wszystkie czerwone lampki. To znaczy, że co robią coś zupełnie za darmo
po godzinach pracy? Banda idiotów szukająca innych idiotów.
To tak na marginesie, zupełnie nie związane z tematem ;p
[#3] Re: Kolejna odsłona prawdy o "Matce Teresie"

@Radek_Cz, post #2

Zaciekawiło mnie i zerknąłem to ja Ci streszczę: gościu mający swoje, odmienne zapewne doświadczenie w prowadzeniu fundacji pomagającej ludziom w potrzebie w Indiach czepia się, że fundacja Matki Teresy mając dużo kasiory mogła tą kasiorę wydać na trochę inne cele (czyli jego zdaniem lepiej). IMO czepianie się po fakcie i z punktu widzenia nowszych czasów tego, co ktoś inny wykonał trochę dawniej (w nieco innych okolicznościach siłą rzeczy).

Odnośnie samej frazy "non for profit" - oznaczać może ona różne rzeczy i sama nie jest wyznacznikiem, tylko w połączeniu z profilem działalności. Generalnie oznacza, że generowanie zysku nie jest celem nadrzędnym podmiotu. Przykładowo w sektorze badawczo-edukacyjnym będzie oznaczała, że owszem, podmiot stara się pozyskać pieniądze, np.sprzedając produkt będący wynikiem badań/odkryć, ale nie jest nacechowany wyłącznie rynkowym myśleniem tylko przedkłada nad rynkowe lub kładzie na równi z rynkowymi wartości nierynkowe (propagowanie wiedzy).

Status "non for profit" jest obligatoryjny do wybrania celem zdefiniowania się przez podmiot na etapie rejestrowania fundacji, taki jest wymóg, więc to tylko "szufladka" biurokratyczna. Natomiast po merytorycznym działaniu można dopiero coś powiedzieć o podmiocie.

W mniejszej skali (pojedynczego człowieka) takim rodzajem działania "non for profit" są różnego rodzaju kickstartery - zbiórka na opracowanie i stworzenie serii np.urządzeń, gdzie każdy wspierający otrzyma po jednym lub kilku takich urządzeniach, a jak będzie jakiś zarobek racjonalny dla twórcy to dobrze. Chodzi o to, żeby nie dokładał on ze swoich, bo np.nie ma na tyle aby wyłożyć na produkcję urządzeń czy zrobienie czegoś. Generalnie chodzi o robienie czegoś pożytecznego tak, aby nie trzeba było martwić się, że się nie ma na to kasy lub się zadłuży, tylko pokrywanie kosztów odbywało się przez darczyńców / kontrybutorów. :)
[#4] Re: Kolejna odsłona prawdy o "Matce Teresie"

@CJ Warlock, post #3

O jakikolwiek szczytny cel by nie chodzilo,pewnosc mozna miec co do jednego: ludzie to doprowadza do totalnej patologii.
[#5] Re: Kolejna odsłona prawdy o "Matce Teresie"

@Aniol, post #4

A polskie fundacje wioda w tym prym. Przez lata wplacalem na pewna fundacje, strach sie bac ile pieniedzy wydalem..
Jakis czas temu przypadkowo obejrzalem reportaz o innej polskiej fundacji "Maciuś" link jednej z wielu, zbierajacej pieniedze na szczytny cel - dozywianie glodujacych dzieci w szkolach.
I pewnie nikt by o niczym sie nie dowiedzial, gdyby nie to, ze fundacja postanowila reklamowac sie w Tvp i podawac dane wyssane z... dupy jeza, no i strzelili sobie gola, bo media sie zainteresowaly cala sprawa a pozniej prokuratura i pojawil sie zgrzyt...

Okazalo sie, ze szlachenta fundacja "Macius" nie dosc ze ŁŻE w publicznej Tv jak kundel, to 95% pieniedzy ze zbiorek laduje do wlasnej KIEJDY i zamiast siedziec w pierdlu, to uprawia ten zloty interes dalej... M A K A B R A.

Na 4,5 miliona zlotych przychodu, na glodujace dzieci wydali 200 tys PLN !!!!

Zlodziej Grobelny by wiecej pieniedzy przeznaczyl, niz ta zasrana fundacja, ale dzieki "Maciusiowi" od tego roku, nie wydalem i nie wydam juz w zyciu zlamanego grosza na jakakolwiek polska fundacje..
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem