@parallax,
post #1
Wiesz, ja jestem wstrętnym nieudzielaczem żadnej pomocy lub pomocy nagminnie nieudzielanej. Nie udzielam, bo mi się nie chce. Generalnie chodzi o to, że właśnie nie o to do końca chodzi, ponieważ w związku z tym uważam że po prostu tak jest, choć to może nie być całkiem oczywiste. No, ale jeżeli coś ci się "myli", to możesz na mnie liczyć. Ja xtrowi oczywiście pomocy nie udzielę i proponuję ankietę, a nawet petycję, o nie udzielanie żadnej pomocy. Co o tym myślisz i dlaczego?