24.12.2014 15:54
[#1]
Złe czasy?
Ostatnio w świecie gier działo się wiele złego. Niedawno dowiedzieliśmy się o wstrzymaniu wydawnictwa SS. Za granicą też nie jest dobrze, bo podobny los spotkał moim zdaniem znakomitą grę Spintires. Wychodzi na to, że producent gry, firma Oovee zwinęła kasę i zniknęła. Więcej można przeczytać tu.
28.12.2014 14:49
[#5]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #4
Powołaj Macierewicza aby zbadał sprawę. Domenę kupili bo może chcieli się zabezpieczyć jak widzieli co się święci.
Jaka by była motywacja takiego działania co piszesz? Skoro mieli nazwę SS to po co mieliby zmieniać nazwę na Pixel? Przecież nazwy Pixel nikt nie zna a na SS więcej by zarobili.
Jaka by była motywacja takiego działania co piszesz? Skoro mieli nazwę SS to po co mieliby zmieniać nazwę na Pixel? Przecież nazwy Pixel nikt nie zna a na SS więcej by zarobili.
29.12.2014 05:22
[#8]
Re: Złe czasy?
@QkiZ, post #7
Dostali prawie 300 tysięcy. 70 tysięcy poszło na dwa numery, może ledwo 1/3 osób wycofa swoją kasę(może im się to kiedyś uda, do dzisiaj wiele osób nie dostało ani tego swojego pierwszego limitowanego numeru - ani drugiego - ani tej szmaty z nadrukiem mimo, że za wszystko zapłacili), czyli prawie 200 tysięcy za darmo na rozwój pixela.
Jak zaczęli zamykać ludziom gęby i od razu pokazali gotowy projekt pixel dopieszczany od miesięcy to wiedziałem już, że to nie teoria.
Jakieś 17 lat temu miała miejsce reaktywacja Top Secret. Mimo, że padło - obyło się bez żebrania, oszukiwania i reszty chorych akcji - wydali dwa razy tyle numerów, dodawali gry na płytach i poziomem pisma bili na głowę tego potworka. Jakby ktoś pytał czy się da.
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 05:23:19 przez Diabeł
twoja teoria
Jak zaczęli zamykać ludziom gęby i od razu pokazali gotowy projekt pixel dopieszczany od miesięcy to wiedziałem już, że to nie teoria.
Jakieś 17 lat temu miała miejsce reaktywacja Top Secret. Mimo, że padło - obyło się bez żebrania, oszukiwania i reszty chorych akcji - wydali dwa razy tyle numerów, dodawali gry na płytach i poziomem pisma bili na głowę tego potworka. Jakby ktoś pytał czy się da.
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 05:23:19 przez Diabeł
29.12.2014 06:03
[#9]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #8
Jak zaczęli zamykać ludziom gęby i od razu pokazali gotowy projekt pixel dopieszczany od miesięcy to wiedziałem już, że to nie teoria.
Skąd wiesz że dopieszczony? Dopiero co okładkę zrobili. Dalej to nie tłumaczy dlaczego mieliby to robić. Nie zarobią na sprzedaży Pixela co na SS.
Jakieś 17 lat temu miała miejsce reaktywacja Top Secret. Mimo, że padło - obyło się bez żebrania, oszukiwania i reszty chorych akcji - wydali dwa razy tyle numerów, dodawali gry na płytach i poziomem pisma bili na głowę tego potworka. Jakby ktoś pytał czy się da.
Czy czasem nazwę Top Secret nie trzyma ta sama spółka co nazwę Secret Service? Spółka Pegaza i jego matki. A czy tych ludzi ktoś zmuszał do wspierania tego projektu?
29.12.2014 08:01
[#10]
Re: Złe czasy?
@QkiZ, post #9
Skąd wiesz że dopieszczony?
Domena została zarejestrowana zaraz po wydaniu pierwszego numeru. Z góry było wszystko zaplanowane.
Nie zarobią na sprzedaży Pixela co na SS.
Już zarobili, teraz mają kasę to sobie mogą wydać nawet "działka i ja".
Dalej to nie tłumaczy dlaczego mieliby to robić.
Dla pieniędzy.
A czy tych ludzi ktoś zmuszał do wspierania tego projektu?
Obiecali złote góry, pojechali na nostalgii, na ludziach w średnim wieku którzy chcieli by poczytać to co czytali za młodu. I ludzie zaufali, nikt ich nie zmuszał. Nikt nie wiedział, że wydymają ludzi w stylu w jakim dyma ludzi polski rząd. Polak polakowi polakiem.
29.12.2014 13:29
[#12]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #10
Domena została zarejestrowana zaraz po wydaniu pierwszego numeru. Z góry było wszystko zaplanowane.
Tak jak pisali na swoim profilu współpraca z Pegazem nie układała się od samego początku, może przewidywali że mogą być problemy więc woleli się zabezpieczyć.
Już zarobili, teraz mają kasę to sobie mogą wydać nawet "działka i ja".
To raczej gówniane pieniądze, biorąc pod uwagę jaki wysiłek zrobili, musieli by być głupi żeby coś takiego planować
A ryzykują utratę tego co mają wydając nikomu nie znane pismo, które "nie jedzie na nostalgii" tak jak SS. Tak więc to jest zarobek, ale na krótko. Teraz więcej będą musieli wydać na promocję Pixela, więc nie wiem jak im się to będzie opłacać. Ale jak pisałem musieliby być na maksa głupi aby zrobić tak jak opisujesz. 29.12.2014 14:06
[#13]
Re: Złe czasy?
@QkiZ, post #12
Tak jak pisali na swoim profilu współpraca z Pegazem nie układała się
Standard. Pegaz wszystkie gazety od 30 lat wykańcza.
Razem z matką. Tak samo wszystkie swoje złodziejstwa i draństwa PełO tłumaczy, że to wina PiSu. Polak polakowi polakiem. A lemingi to łykają jak pelikany.To raczej gówniane pieniądze, biorąc pod uwagę jaki wysiłek zrobili
200 tysięcy na browary i pixele w dwa miesiące, za nieludzki wysiłek jakim jest założenie konta na plebsbuku i wysłanie pdfa do drukarni to faktycznie psie pieniądze.
musieli by być głupi żeby coś takiego planować
Bardzo mądrze wykombinowali. Jak zarobić i się nie narobić. Szkoda, że czyimś kosztem.
A ryzykują utratę tego co mają wydając nikomu nie znane pismo
Dobrze sobie wykalkulowali. Wydadzą byle co, które zdechnie po dwóch-trzech numerach, sprawa rozejdzie się po kościach i adios muczaczos.
Teraz więcej będą musieli wydać na promocję Pixela
Jaką promocję? Złamanego grosza nie wydadzą. Strona na plebsbuku wystarczy.
29.12.2014 14:13
[#14]
Re: Złe czasy?
@QkiZ, post #12
Przyznam że też raczej nie wydaje mi się, żeby to był przekręt. Do zrobienia całej akcji ze zbiórką, wydaniem pisma, logistyką - jak na to nie patrzeć jest to kawał roboty.
Mało tego moim zdaniem postąpili słusznie - kto się poczuł zawiedziony, dostanie zwrot pieniędzy i tyle.
Ja osobiście kupiłem SS z prostego powodu - aby poczytać. Nie dla okładki, loga, itd. tylko aby poczytać. To czy będzie się nazywać "Secret Service"czy 'Pixel" w niczym mi nie przeszkadza. Swoją drogą jak by chcieli, to by mogli zrobić pismo "Pixel heaven" to każdy by wiedział o co chodzi i to kupił.
Nie ma co się stresować, wnerwiać, odpalmy Amigi i zagrajmy w coś ;)
Mało tego moim zdaniem postąpili słusznie - kto się poczuł zawiedziony, dostanie zwrot pieniędzy i tyle.
Ja osobiście kupiłem SS z prostego powodu - aby poczytać. Nie dla okładki, loga, itd. tylko aby poczytać. To czy będzie się nazywać "Secret Service"czy 'Pixel" w niczym mi nie przeszkadza. Swoją drogą jak by chcieli, to by mogli zrobić pismo "Pixel heaven" to każdy by wiedział o co chodzi i to kupił.
Nie ma co się stresować, wnerwiać, odpalmy Amigi i zagrajmy w coś ;)
29.12.2014 14:47
[#15]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #13
Standard. Pegaz wszystkie gazety od 30 lat wykańcza. Razem z matką. Tak samo wszystkie swoje złodziejstwa i draństwa PełO tłumaczy, że to wina PiSu. Polak polakowi polakiem. A lemingi to łykają jak pelikany.
Pogrążasz się w tych swoich teoriach spiskowych.
200 tysięcy na browary i pixele w dwa miesiące, za nieludzki wysiłek jakim jest założenie konta na plebsbuku i wysłanie pdfa do drukarni to faktycznie psie pieniądze.
Gówno wiesz o robieniu biznesów i przedsięwzięciach. Dalej twoje teorie się kupy nie trzymają przy tym jaki realny zysk oni z tego mają. Te 200 tyś przy tej strategii wystarczą im na wydanie kilku pikseli i znajdą się na końcu w punkcie wyjścia. Zajebisty biznes :P
Dobrze sobie wykalkulowali. Wydadzą byle co, które zdechnie po dwóch-trzech numerach, sprawa rozejdzie się po kościach i adios muczaczos.
Taa razem z pieniędzmi bo przecież wydanie Pixela to ludzie za darmo zrobią, wydrukują i wydystrybuują, a oni będą mieli na browary, co wypiją to ich. Lol rozumowanie cebulaka.
Do zrobienia całej akcji ze zbiórką, wydaniem pisma, logistyką - jak na to nie patrzeć jest to kawał roboty.
Nie, no co ty. To tylko strona na pejsbuku i tyle, to może zobić nawet Diabeł za browara ;)
To czy będzie się nazywać "Secret Service"czy 'Pixel" w niczym mi nie przeszkadza. Swoją drogą jak by chcieli, to by mogli zrobić pismo "Pixel heaven" to każdy by wiedział o co chodzi i to kupił.
Też wychodzę z takiego założenia. Pegaz zabrał zabawki i poszedł z piaskownicy. W dupie mam gwiazdy ze starej gwardii, podoba mi się formuła nowego SS i jeśli Pixel będzie w tej samej formie to będę kupował dalej (aby Łapusz miał na browary, wille, samochody i mógł się cieszyć że wyruchał lemingów)
29.12.2014 14:54
[#16]
Re: Złe czasy?
@QkiZ, post #15
Repost moich wypocin z grupy SS na FB:
Szerszy kontekst zawsze pozwala zobaczyć znacznie więcej.
Postarałem się więc zebrać w całość wszystkie dostępne mi informacje.
Jeżeli o czymś nie wiem, lub przekręciłem, to będę wdzięczny za sprostowania w komentarzach.
Bohaterowie:
Pegaz - zupełnie nie miałem informacji na temat tego, czym się zajmował po zamknięciu SS
Co nieco więcej dowiedziałem się dzisiaj: http://ow.ly/FIs1A
Micz - czytając książkę jego autorstwa o historii gier nie sposób nie odnieś wrażenia, że to jest faktycznie marzyciel.
Łapusz - moim zdaniem 100% marzyciel. Prawdziwy i zaangażowany fan retro. Klasyczny pozytywnie zakręcony człowiek.
Kto inny "zagracałby" dom automatami do gier?
Komu by się chciało wkładać tyle pracy w organizację Pixel Heaven?
Że, ma z tego pieniądze?
Coś tam pewnie ma, ale o tym za chwilę.
Jak to się zaczęło wg. pomysłodawców.
Twierdzą, że pomysł jako marzenie kiełkował, przy okazji spotkań z Miczem i Pegazem, na różnych imprezach w Polsce.
Jak to wygląda biznesowo.
Zebrali nie całe 300 tyś zł.
To jest dużo, czy to jest mało?
To zależy!
Osoby które miały coś wspólnego z prowadzeniem biznesu wiedzą, że oddziela się finanse firmowe, od prywatnych.
To są dwa zupełnie rożne spojrzenia, wynikające z różnicy w skali.
Dla przykładu osoba która w firmie płaci rachunki po kilkaset tyś zł wybierze ofertę tego samego roweru dla dziecka o 100 zł tańszą z przyczyn dokładnie takich samych jak reszta społeczeństwa.
Na co wystarcza te 300 tyś zł w skali biznesowej niech Wam pokaże ten przykład.
Na SillyVenture w zeszły weekend rozmawiałem z Voyagerem, który okazało się musiał z artykułem o scenie zmieścić się na jeden stronie.
To nie jest widzimisię wydawcy, czy red. nacz. to są realia biznesowe.
Gdyby można było wydać więcej stron w SS, to Voyager mógłby się nieco rozpisać, czego mi osobiście brakowało.
Na co dokładnie wystarczy te 300 tyś zł. Można sobie łatwo wyobrazić i oszacować koszty. Moim zdaniem te 300 tyś zł na tą skalę przedsięwzięcia to nie są duże pieniądze.
Co do planu spiskowego rozkręcenia na marce SS nowego pisma odniosę się poniżej.
Jak ja to widzę.
Dwóm marzycielom czyli Miczowi i Łapuszowy nie trudno było znaleźć wspólny język.
Gdyby nie "naiwni marzyciele", którzy nie wiedzą, że się "nie da", nie byłoby wielu wspaniałych odkryć, wynalazków, czy nawet gier (przykład pierwszy z brzegu: Another World)
Można im zarzucić:
- naiwność
- brak profesjonalizmu (pomimo chwalenia się nim)
Te pretensje rozumiem, one mają swoje uzasadnienie.
Jednakże żaden majster z nieba nie spadł, a Kraków nie od razu zbudowano.
Pierwszy Pixel Heaven był znacznie słabszy organizacyjnie od drugiego.
Drugi SS był już lepszy od pierwszego.
Do dzisiaj nie wiemy jaka była umowa z Pegazem, ale tu chyba leży głównie przyczyna. Wiara w ludzi, w dobrą energię, czyli to co w naszym kraju nazywamy naiwnością (chociaż głęboko się z tym nie zgadzam).
Szanuję również to, że Łapusz nie chce pisać niczego negatywnego na nikogo.
Pod naciskiem wczorajszego shitstormu napisał w komentarzu, jak to było bez wdawania się w pikantne szczegóły (do znalezienie na tej grupie).
Obalamy mity:
Mit pierwszy "Niecny plan od początku"
Mit mówi o tym, że Łapusz z Miczem od początku planowali zebranie pieniędzy na sentymencie do SS. Dogadali się z Pegazem. Teraz przyszła pora na zmianę nazwy pisma i realizację niecnego planu.
Zmiana marki SS na Pixel jest strzałem w kolano.
Ktoś kto zakładałby taki scenariusz od początku musiałby być kompletnie nie poważnym człowiekiem.
Trudno podejrzewać faceta który zorganizował Pixel Heaven, że byłby w stanie uknuć taki plan. To się nie dodaje!
Mit drugi "Zgarnęli 300 tyś zł, zarobili na nas frajerach i teraz jeszcze chcą pismo rozkręcać"
Moim zdaniem jednym zyskiem z tych 300 tyś zł będą choroby spowodowane długotrwałym stresem u Micza i Łapusza.
Widać jak koszty ograniczają możliwości, więc śmiem zakładać, że żadne pieniądze nie są warte takiego stresu.
Mit trzeci "Zarejestrowali domenę dwa miesiące temu, to jest twardy dowód na zaplanowany przekręt".
Planując taki przekręt, to domenę należy zarejestrować w ostatnim monecie. Każdy wie, że można sprawdzi datę rejestracji domeny!
Przekręty robi się profesjonalnie i na większą kasę (vide Amber Gold).
Data rejestracji domeny wyraźnie wskazuje na paniczne działania ratunkowe. Plan B i nic więcej!
Można zarzucać brak profesjonalizmu, ale na pewno nie przekręty!
Brak profesjonalizmu można tłumaczyć: marzycielstwem, wiarą w ludzi i w pozytywną energię. Po prostu taka pozytywna naiwność.
Moim zdaniem ta pozytywna naiwność i marzycielstwo jest silnikiem. Jeżeli go nie ma, to nic dobrego się nie dzieje.
Jednakże do tego trzeba dodać profesjonalizm!
W pełni rozumiem ludzi którzy się zawiedli i są rozczarowani. Dla nich SS to jest młodość, dobre czasy, a Pixel będzie już tylko pismem, jednym z wielu.
Staram się jednak patrzeć na to szerzej.
Micz i Łapusz odebrali bolesne lekcje, ale widać, że wyciągają wnioski i uczą się.
To bardzo dobrze wróży Pixelowi.
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 14:55:30 przez traq
Szerszy kontekst zawsze pozwala zobaczyć znacznie więcej.
Postarałem się więc zebrać w całość wszystkie dostępne mi informacje.
Jeżeli o czymś nie wiem, lub przekręciłem, to będę wdzięczny za sprostowania w komentarzach.
Bohaterowie:
Pegaz - zupełnie nie miałem informacji na temat tego, czym się zajmował po zamknięciu SS
Co nieco więcej dowiedziałem się dzisiaj: http://ow.ly/FIs1A
Micz - czytając książkę jego autorstwa o historii gier nie sposób nie odnieś wrażenia, że to jest faktycznie marzyciel.
Łapusz - moim zdaniem 100% marzyciel. Prawdziwy i zaangażowany fan retro. Klasyczny pozytywnie zakręcony człowiek.
Kto inny "zagracałby" dom automatami do gier?
Komu by się chciało wkładać tyle pracy w organizację Pixel Heaven?
Że, ma z tego pieniądze?
Coś tam pewnie ma, ale o tym za chwilę.
Jak to się zaczęło wg. pomysłodawców.
Twierdzą, że pomysł jako marzenie kiełkował, przy okazji spotkań z Miczem i Pegazem, na różnych imprezach w Polsce.
Jak to wygląda biznesowo.
Zebrali nie całe 300 tyś zł.
To jest dużo, czy to jest mało?
To zależy!
Osoby które miały coś wspólnego z prowadzeniem biznesu wiedzą, że oddziela się finanse firmowe, od prywatnych.
To są dwa zupełnie rożne spojrzenia, wynikające z różnicy w skali.
Dla przykładu osoba która w firmie płaci rachunki po kilkaset tyś zł wybierze ofertę tego samego roweru dla dziecka o 100 zł tańszą z przyczyn dokładnie takich samych jak reszta społeczeństwa.
Na co wystarcza te 300 tyś zł w skali biznesowej niech Wam pokaże ten przykład.
Na SillyVenture w zeszły weekend rozmawiałem z Voyagerem, który okazało się musiał z artykułem o scenie zmieścić się na jeden stronie.
To nie jest widzimisię wydawcy, czy red. nacz. to są realia biznesowe.
Gdyby można było wydać więcej stron w SS, to Voyager mógłby się nieco rozpisać, czego mi osobiście brakowało.
Na co dokładnie wystarczy te 300 tyś zł. Można sobie łatwo wyobrazić i oszacować koszty. Moim zdaniem te 300 tyś zł na tą skalę przedsięwzięcia to nie są duże pieniądze.
Co do planu spiskowego rozkręcenia na marce SS nowego pisma odniosę się poniżej.
Jak ja to widzę.
Dwóm marzycielom czyli Miczowi i Łapuszowy nie trudno było znaleźć wspólny język.
Gdyby nie "naiwni marzyciele", którzy nie wiedzą, że się "nie da", nie byłoby wielu wspaniałych odkryć, wynalazków, czy nawet gier (przykład pierwszy z brzegu: Another World)
Można im zarzucić:
- naiwność
- brak profesjonalizmu (pomimo chwalenia się nim)
Te pretensje rozumiem, one mają swoje uzasadnienie.
Jednakże żaden majster z nieba nie spadł, a Kraków nie od razu zbudowano.
Pierwszy Pixel Heaven był znacznie słabszy organizacyjnie od drugiego.
Drugi SS był już lepszy od pierwszego.
Do dzisiaj nie wiemy jaka była umowa z Pegazem, ale tu chyba leży głównie przyczyna. Wiara w ludzi, w dobrą energię, czyli to co w naszym kraju nazywamy naiwnością (chociaż głęboko się z tym nie zgadzam).
Szanuję również to, że Łapusz nie chce pisać niczego negatywnego na nikogo.
Pod naciskiem wczorajszego shitstormu napisał w komentarzu, jak to było bez wdawania się w pikantne szczegóły (do znalezienie na tej grupie).
Obalamy mity:
Mit pierwszy "Niecny plan od początku"
Mit mówi o tym, że Łapusz z Miczem od początku planowali zebranie pieniędzy na sentymencie do SS. Dogadali się z Pegazem. Teraz przyszła pora na zmianę nazwy pisma i realizację niecnego planu.
Zmiana marki SS na Pixel jest strzałem w kolano.
Ktoś kto zakładałby taki scenariusz od początku musiałby być kompletnie nie poważnym człowiekiem.
Trudno podejrzewać faceta który zorganizował Pixel Heaven, że byłby w stanie uknuć taki plan. To się nie dodaje!
Mit drugi "Zgarnęli 300 tyś zł, zarobili na nas frajerach i teraz jeszcze chcą pismo rozkręcać"
Moim zdaniem jednym zyskiem z tych 300 tyś zł będą choroby spowodowane długotrwałym stresem u Micza i Łapusza.
Widać jak koszty ograniczają możliwości, więc śmiem zakładać, że żadne pieniądze nie są warte takiego stresu.
Mit trzeci "Zarejestrowali domenę dwa miesiące temu, to jest twardy dowód na zaplanowany przekręt".
Planując taki przekręt, to domenę należy zarejestrować w ostatnim monecie. Każdy wie, że można sprawdzi datę rejestracji domeny!
Przekręty robi się profesjonalnie i na większą kasę (vide Amber Gold).
Data rejestracji domeny wyraźnie wskazuje na paniczne działania ratunkowe. Plan B i nic więcej!
Można zarzucać brak profesjonalizmu, ale na pewno nie przekręty!
Brak profesjonalizmu można tłumaczyć: marzycielstwem, wiarą w ludzi i w pozytywną energię. Po prostu taka pozytywna naiwność.
Moim zdaniem ta pozytywna naiwność i marzycielstwo jest silnikiem. Jeżeli go nie ma, to nic dobrego się nie dzieje.
Jednakże do tego trzeba dodać profesjonalizm!
W pełni rozumiem ludzi którzy się zawiedli i są rozczarowani. Dla nich SS to jest młodość, dobre czasy, a Pixel będzie już tylko pismem, jednym z wielu.
Staram się jednak patrzeć na to szerzej.
Micz i Łapusz odebrali bolesne lekcje, ale widać, że wyciągają wnioski i uczą się.
To bardzo dobrze wróży Pixelowi.
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 14:55:30 przez traq
29.12.2014 16:14
[#19]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #18
No widzisz, a ja daje się nabrać i dobrze mi z tym :)
Bardzo jadowity jesteś. Why? Sądzisz, że tylko Ty masz dość?
Większość z nas dopada frustracja, ale co to zmieni na lepsze, jeżeli damy się jej opanować i będziemy patrzeć tylko przez jej pryzmat.
Gołym okiem widać, że nic nie było ukartowane.
Brak przygotowanych celów na PP pokazuje, jak bardzo nie spodziewali się takiej ilości wpłat.
Już tylko ten argument obala teorię spiskową.
Bardzo jadowity jesteś. Why? Sądzisz, że tylko Ty masz dość?
Większość z nas dopada frustracja, ale co to zmieni na lepsze, jeżeli damy się jej opanować i będziemy patrzeć tylko przez jej pryzmat.
Gołym okiem widać, że nic nie było ukartowane.
Brak przygotowanych celów na PP pokazuje, jak bardzo nie spodziewali się takiej ilości wpłat.
Już tylko ten argument obala teorię spiskową.
29.12.2014 16:38
[#20]
Re: Złe czasy?
@traq, post #19
Bardzo jadowity jesteś.
Jadowity to się zrobił twój kolega wyżej jak mu zabrakło argumentów
Why? Sądzisz
W jakim to dialekcie?
Gołym okiem widać, że nic nie było ukartowane.
Gołym okiem widać, że to przekręt.
Już tylko ten argument obala teorię spiskową.
Ale to nie jest teoria spiskowa
Już samo to, że zbanowali nawet samego autora za artykuł podany w linku przez ciebieoświadczenia na fan page PIXEL (gdzie otrzymałem profilaktycznie ban, za ten artykuł)- jak sam autor pisze,
pokazuje, że to przekręt. Zbanowani zostali wszyscy, którzy nie zgodzili się z jedyna słuszną linią partii. Usuwanie śladów, jak strony SS na plebsbuku dobitnie to pokazuje.
Dodać jeszcze to, że ludzie którzy wpłacili pieniądze i ci którzy nie otrzymali swoich przesyłek nie byli informowani o niczym. Redakcja milczała jak grób przez kilka miesięcy i pies z kulawą nogą nawet nikomu na maila nie odpisał, jak ludzie pytali się co z ich przesyłkami lub kasą.
29.12.2014 17:00
[#21]
Re: Złe czasy?
@traq, post #16
Pegaz - zupełnie nie miałem informacji na temat tego, czym się zajmował po zamknięciu SS
Co nieco więcej dowiedziałem się dzisiaj: http://ow.ly/FIs1A
Czytałem to wcześniej. Gadzinowski rzuca oskarżenia bez pokrycia w rzeczywistości. I czego w kółko pisze "to nie ja". Kto to w ogóle jest i czy w ogóle ma cokolwiek wspólnego z SS?
Micz - czytając książkę jego autorstwa o historii gier nie sposób nie odnieś wrażenia, że to jest faktycznie marzyciel.
Czytałem również jego książkę i ona w ogóle nie jest o marzeniach tylko o historii.
Dla przykładu osoba która w firmie płaci rachunki po kilkaset tyś zł wybierze ofertę tego samego roweru dla dziecka o 100 zł tańszą z przyczyn dokładnie takich samych jak reszta społeczeństwa.
Dokładnie.
Na co dokładnie wystarczy te 300 tyś zł. Można sobie łatwo wyobrazić i oszacować koszty. Moim zdaniem te 300 tyś zł na tą skalę przedsięwzięcia to nie są duże pieniądze.
No ale na browara im starczy ;)
Ktoś kto nigdy nie próbował prowadzić własnego biznesu, ani nawet nie przygotowywał biznesplanu to nie ma pojęcia o kosztach takich przedsięwzięć.Zmiana marki SS na Pixel jest strzałem w kolano.
Ktoś kto zakładałby taki scenariusz od początku musiałby być kompletnie nie poważnym człowiekiem.
Trudno podejrzewać faceta który zorganizował Pixel Heaven, że byłby w stanie uknuć taki plan. To się nie dodaje!
I to próbuje powiedzieć Diabłowi od początku.
Kończą się argumenty to zaczynają się wyzwiska. Tak coś od początku mnie dziwiło to bronienie jak lew tego szwindlu. Polak polakowi polakiem. Pogratulować obracania się w takich kręgach.
Cały czas wytaczam ci argumenty o coraz większym kalibrze, a ty jedyne co potrafisz to wycinać moje słowa z kontekstu i pisać o przekrętach nie mając nic na poparcie swoich tez, tylko domysły, poszlaki i kłamstwa znalezione w sieci. Co do inwektyw: to ty zacząłeś o lemingach.
Na te słodkie, wzruszające i chwytające za serce opowiastki o pozytywnych rozmarzonych bohaterach w lśniących zbrojach pokonanych przez naiwność i wiarę w ludzi to nawet małe upośledzone dzieci nie dadzą się już nabrać
Całe szczęście twoje zdanie niczego nie zmienia. Pixel będzie wydany i bardzo dobrze, bo inicjatywa SS była słuszna, ale trzymanie się nazwy dla wspomnienia i robienie dobrze ludziom, którzy okazali się****ami (Pegaz) nie wchodzi w grę. Lepiej zmienić nazwę i trzymać się dalej założeń.
Polak polakowi polakiem.
Jesteś tego typowym przykładem.
Dodać jeszcze to, że ludzie którzy wpłacili pieniądze i ci którzy nie otrzymali swoich przesyłek nie byli informowani o niczym. Redakcja milczała jak grób przez kilka miesięcy i pies z kulawą nogą nawet nikomu na maila nie odpisał, jak ludzie pytali się co z ich przesyłkami lub kasą.
Źródło albo nie miało miejsca. Cały czas powtarzasz banialuki bez poparcia.
https://www.facebook.com/pixelthemagazine/posts/961248780552395
29.12.2014 17:56
[#22]
Re: Złe czasy?
@QkiZ, post #21
Rzucając inwektywami straciłeś jakąkolwiek wiarygodność. Na szczęście internet nie zapomina i ten przekręt oraz tuszowanie go nic nie da. Wybacz, ale nie będę z tobą podejmował polemiki w obawie, że znowu zostanę obrzucony wyzwiskami. Nowy ss vel pixel to wał i jeszcze raz pozostaje pogratulować obracania się w takich kręgach. Bez odbioru.
29.12.2014 18:24
[#23]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #22
Od inwektyw to ty zacząłeś. Skoro Internet nie zapomina to pokaż ślady na poparcie swojej teorii spiskowej bez puszczania tekstów bez pokrycia. Na razie obrzucam Cię kontrargumentami a jedyne co dostaje z twojej strony to pustosłowie. Wolę się obracać w kręgach ludzi którzy coś robią i podejmują ryzyko niż tych co wiecznie narzekają i nic nie robią.
29.12.2014 21:18
[#25]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #24
Szkoda, że traktujesz to wszystko w kategorii flame:
http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82%C3%B3tnia_internetowa
Mam na to inne spojrzenie, bo sam jestem "marzycielem".
Jestem red. na profilu retrokomp, oczywiście byłem też wystawcą w tym roku.
W raz z przyjaciółmi od 2005 roku organizujemy też inną imprezę.
Wszystko non profit.
Od 2001 roku prowadzę własny biznes.
Gołym okiem widzę co się stało. Przede wszystkim brak profesjonalizmu, ale na pewno nie ukartowany przekręt. To się po prostu nie dodaje.
Wiem, że Ciebie nie przekonam, ale może skłonię do refleksji?
SS dla mnie ma za mało retro, ale jako jedyna gazeta ma w ogóle retro.
Dla tego kibicuję Pixeolwi i mają mój kredyt zaufania.
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 21:20:25 przez traq
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 21:31:20 przez traq
http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82%C3%B3tnia_internetowa
Mam na to inne spojrzenie, bo sam jestem "marzycielem".
Jestem red. na profilu retrokomp, oczywiście byłem też wystawcą w tym roku.
W raz z przyjaciółmi od 2005 roku organizujemy też inną imprezę.
Wszystko non profit.
Od 2001 roku prowadzę własny biznes.
Gołym okiem widzę co się stało. Przede wszystkim brak profesjonalizmu, ale na pewno nie ukartowany przekręt. To się po prostu nie dodaje.
Wiem, że Ciebie nie przekonam, ale może skłonię do refleksji?
SS dla mnie ma za mało retro, ale jako jedyna gazeta ma w ogóle retro.
Dla tego kibicuję Pixeolwi i mają mój kredyt zaufania.
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 21:20:25 przez traq
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 21:31:20 przez traq
30.12.2014 01:13
[#27]
Re: Złe czasy?
@traq, post #25
Wiem, że Ciebie nie przekonam, ale może skłonię do refleksji?
Udało Ci się. Ciesze się, że potrafisz przekonać człowieka, żeby zastanowił się jeszcze raz nad tym
Szalki z argumentami czy to przekręt czy nie wahają się niestety z przewagą na tak. Jeśli nie przekręt to co? Głupota? Dlaczego oryginalny skład szlag trafił razem z nazwą? Czemu miało służyć banowanie i zamykanie ust ludziom? Dlaczego usunęli stronę na twarzoksiążce? Dlaczego nie prowadzili dialogu ze społecznością, która dała im kredyt zaufania i środki na powstanie SS'a? Dlaczego najpierw jechali po pegazie, że taki i owaki a teraz, że się odciął od sprawy i że to Bronisławy wina? Dlaczego nie NewSService? Niestety to się wszystko kupy nie klei... 30.12.2014 12:24
[#28]
Re: Złe czasy?
@Diabeł, post #27
Można to nazwać głupotą, ale wolę to nazywać radosną twórczością, bo to bardziej pasuje do dość naiwnego podejścia, który wynikało z marzycielstwa i jest zaprzeczeniem zimnego profesjonalizmu.
Od początku przerosła ich sytuacja.
Powinni zakończyć zbiórkę na mniejszej kwocie, bo nie byli przygotowani ani logistycznie, ani mentalnie na taką skalę.
A jaki to był oryginalny skład? Przecież cały czas to się zmieniało. Nie było w pierwszym wydaniu np Voyagera. Duża część osób zostaje, pewnie dojdzie ktoś nowy, ktoś inny coś z doskoku opublikuje.
To czasopismo to pewna idea, wokół której skupiają się ludzie w klimatach kultury gier wideo (w tym również retro).
Kulawy dialog prowadzili, ale dopiero teraz odrobili lekcję z "internetów" czyli mediów społecznościowych.
Dla czego banują? Ja też banuje hejterów na profilach, czy forach, gdzie jestem adminem. Hejterzy nic nie wnoszą. Hejterów i trolli się banuje.
Nie banuje się konstruktywnej krytyki i widziałem sporo krytyki, która nie była zbanowana.
Więc nie przesadzałbym z tą cenzurą.
No właśnie kto jechał po Pegazie? Łapusz jak mógł tak się starał nie wywlekać tego na zewnątrz.
Pegaz go w końcu zmusił do tego.
Moim zdaniem usunęli stronę ze względów prawnych. Mieli do wyboru, albo przekazać ją Pegazowi, albo zamknąć. Strona z taką ilością fanów jest dużo warta i byłaby łakomym kąskiem dla różnych agencji pr i marketingowych. Wykorzystanie tej strony przez Pegaza byłoby pewnie kwestią czasu i to byłoby bardzo nie w porządku.
Na ich miejscu też bym zamkną i uczciwie budował od zera profil Pixela, co też zrobili.
Dla czego nie NewSService? Nie wiem. Dla mnie to nie ma znaczenia. Mogłoby się nazywać nawet: "Wieki przekręt" ;) Ważne co znajdę w środku.
Od początku przerosła ich sytuacja.
Powinni zakończyć zbiórkę na mniejszej kwocie, bo nie byli przygotowani ani logistycznie, ani mentalnie na taką skalę.
A jaki to był oryginalny skład? Przecież cały czas to się zmieniało. Nie było w pierwszym wydaniu np Voyagera. Duża część osób zostaje, pewnie dojdzie ktoś nowy, ktoś inny coś z doskoku opublikuje.
To czasopismo to pewna idea, wokół której skupiają się ludzie w klimatach kultury gier wideo (w tym również retro).
Kulawy dialog prowadzili, ale dopiero teraz odrobili lekcję z "internetów" czyli mediów społecznościowych.
Dla czego banują? Ja też banuje hejterów na profilach, czy forach, gdzie jestem adminem. Hejterzy nic nie wnoszą. Hejterów i trolli się banuje.
Nie banuje się konstruktywnej krytyki i widziałem sporo krytyki, która nie była zbanowana.
Więc nie przesadzałbym z tą cenzurą.
No właśnie kto jechał po Pegazie? Łapusz jak mógł tak się starał nie wywlekać tego na zewnątrz.
Pegaz go w końcu zmusił do tego.
Moim zdaniem usunęli stronę ze względów prawnych. Mieli do wyboru, albo przekazać ją Pegazowi, albo zamknąć. Strona z taką ilością fanów jest dużo warta i byłaby łakomym kąskiem dla różnych agencji pr i marketingowych. Wykorzystanie tej strony przez Pegaza byłoby pewnie kwestią czasu i to byłoby bardzo nie w porządku.
Na ich miejscu też bym zamkną i uczciwie budował od zera profil Pixela, co też zrobili.
Dla czego nie NewSService? Nie wiem. Dla mnie to nie ma znaczenia. Mogłoby się nazywać nawet: "Wieki przekręt" ;) Ważne co znajdę w środku.
30.12.2014 14:35
[#29]
Re: Złe czasy?
@traq, post #28
A mógłbyś normalnie napisać? Bez obrazy, ale ten bełkot marketingowy pasujący do niepełnosprytnych ludzi w średnim wieku w okularach z grubą oprawką i fantazyjna fryzurą do mnie nie trafia. A wręcz odrzuca. Głupota to głupota a nie radosna twórczość. Pegaz pisał co innego a to co oni zrobili to nie wiem jak to nazwać...
Za swoje to sobie mogli z tym robić co chcą, ale nie robili tego za swoje.
Banowali osoby, które upominały się o swoje a nie osoby, które uprawiały "radosną twórczość"
Na ich miejscu też bym zamkną i uczciwie budował od zera profil Pixela
Za swoje to sobie mogli z tym robić co chcą, ale nie robili tego za swoje.
Dla czego banują? Ja też banuje hejterów na profilach, czy forach, gdzie jestem adminem. Hejterzy nic nie wnoszą. Hejterów i trolli się banuje.
Banowali osoby, które upominały się o swoje a nie osoby, które uprawiały "radosną twórczość"