[#1] moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=
znalazłem coś takiego, nawet działa. Nie mam pojęcia, co warto na tym odpalić (może jakieś demka pójdą po podłączeniu do TV?). Pewnie wleci z czasem do środka jakiś Gotek.

[wyróżniony] [#2] Re: moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=

@charliefrown, post #1

Hyyyyy. Jak mogłeś,zdrajco ?! Natychmiast zanieś to tam gdzie znalazłeś. I najlepiej zakop.

Ostatnia aktualizacja: 18.08.2015 18:05:33 przez SuperBuster
[#3] Re: moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=

@charliefrown, post #1

Bardzo ładny egzemplarz, masz w środku szybszego proca, twardziela, z 4Mb RAM i tylko szkoda, że monitor nie jest kolorowy.
[#4] Re: moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=

@charliefrown, post #1

Słaba rozdziałka i nie widzę czy to jest TT ze 030 32MHz, z rozdziałkami jak we Falkonie choć mniej kolorowymi, no i bez Blittera. To jest biurowa torpeda i może mieć kłopoty z kompatybilnością.

Czy Mega STE 68k 16MHz, i prócz szybszego procka (z możliwością programowego zwolnienia), nie różni się od zwykłego STE. Oba były w takich samych obudowach.

Ale zdaje się że Atarki rozpoznają typ podłączonego monitora i na czarno-białym nie uruchomią niczego co wymaga kolorowych trybów. No chyba że go odłączysz i podepniesz TV. ;)
[#5] Re: moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=

@charliefrown, post #1

Też mam Atarynę. OK 130XE z 320kb pamięci + sio2sd wbudowane w magnetofon i jakieś 1040 STe z 4mb ram. Prawda jest taka, że ten pierwszy jest OK - fajna muza i demka, tylko lipa, że pod monitor nie można podłączyć, a na tym drugim nic nie umiem zrobić, oprócz odpalenia jakichś gierek. Kupiłem stosunkowo niedawno do zabawy i tak naprawdę o tym sprzęcie nie wiem nic, a forum mają w porównaniu do tego z 10-20x mniej aktywne, szkoda.

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2015 01:05:18 przez zmiennik
[#6] Re: moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=

@zmiennik, post #5

Na AtariOnLine jest pokaźna biblioteka Ataroskich i nie tylko czasopism, a od czytania bym zaczął poznawanie słabo znanego mi sprzętu. :)
http://atarionline.pl/v01/index.php?subaction=showfull&id=1234027498&archive=&start_from=0&ucat=8&ct=biblioteka&amp%3B%3Bsub=Z%3B%3Btg%3D%27&PHPSESSID=796bb902f6078f4843c53f72a2d9d7ca

A przynajmniej od testów w Bajtku: 10-92s13 TT030, 11-91s12 STE + Calamus, 2-92s12 STE i MIDI, 3-93s11 STE cz1, 4-93s21 STE cz2, 6-93s20 Mega STE.
[#7] Re: moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=

@ZbyniuR, post #6

to jest mega, dzięki za linki do czasopism przydadzą się. Z tego co widzę, to milosnicy logotypu JIL mają ciekawe rozszerzenia i akcesoria, szczególnie zaintrygował mnie ten CosmosEx! Na Amidze trzeba oddzielnie kupować adapter CF/SD, emulator stacji, adapter myszy, adapter klawiatury USB od Spidiego dopiero ma być, a tu wszystko to w jednym, dodatkowo karta sieciowa.
[#8] Re: moje pierwsze w życiu Atari, czyli zdrada C=

@charliefrown, post #7

Zawsze mnie dziwiło że Atarowcy używają skrótu JIL zamiast /|\ który w moim odczuciu bardziej przypomina ich logo. :)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem