[#12]
Re: Amiga w 'Orange in the new black'
@lekarz_med,
post #11
Wszystko jest subiektywne. I w USA i w Europie.
A500 była na całym świecie traktowana jako konsolka do gier na dyskietki. I nikt tego nie zmieni.
Subiektywne jest nawet twoje spojrzenie, ponieważ widzisz Amigę przez A4000.
Także ja mam subiektywne spojrzenie, ponieważ widzę Amigę przez pryzmat A1200 z HDD, później Apollo 040 i CD-ROM. Nawet nie pomaga temu A2000. Bo nierozszerzona, była wciąż na poziomie A500.
AMIGA dla wszystkich laików zawsze pozostanie jako A500. I to jest bez dyskusji.
AMIGA zaczęła ubierać się w profesjonalne gadżety typu HDD, GFX i CD-ROM dopiero wtedy, gdy pecety zaczęły to robić. AMIGA przegrała w 1994.
Chociaż nawet gdyby C= wygrało ze swoimi pecetami, to AMIGA by i tak przegrała. Jay Miner trafił na "ciulatą" firmę C=. Tzn. dobra była do promocji. Ale C= było zupełnie nieprzyszłościowe. Taki, kloc, hebel i kawałek "większego" drewna, które dało opał dla innych młodych i cwanych.
Ale my nie przegraliśmy i dalej ją prowadzimy, używamy. I tylko tyle. I już.
Dodane: C= miało w pupie marzenia i idee. To była firma która miała coś zarobić. Zarobiła, kapitaliści zgarnęli kasę i gdy było już jej na koncie dość (na prywatnych kontach), to... Zero "future".
Ostatnia aktualizacja: 06.07.2016 01:24:25 przez Andrzej Drozd