17.04.2017 14:57
[#5]
AmiWigilia - Wydanie Specjalne #15
@BULI, post #4
Wystatarczy poczytac o ich historii, osiągnięciach, sprzętach, technologiach, które wprowadzili.
Wystarczy looknąć na historię powstania Daytona USA (ze szczególnym zwróceniem uwagi na HW) by zrozumieć jak wizjonerska i bezkompromisowa była Sega.
Można zacząć research od obejrzenia tego materiału: Daytona USA
Ostatnia aktualizacja: 17.04.2017 15:08:32 przez michalmarek77
Wystarczy looknąć na historię powstania Daytona USA (ze szczególnym zwróceniem uwagi na HW) by zrozumieć jak wizjonerska i bezkompromisowa była Sega.
Można zacząć research od obejrzenia tego materiału: Daytona USA
Ostatnia aktualizacja: 17.04.2017 15:08:32 przez michalmarek77
17.04.2017 18:59
[#6]
AmiWigilia - Wydanie Specjalne #15
@michalmarek77, post #5
Sega miała wizję, ale miała też fochy, które popchnęły ją tam gdzie jest teraz kto wie? Przyjeżdżało szefostwo z Japonii i wywracali wszystko do góry nogami, tak było np. z Dreamcastem i rezygnacją z 3DFx, bo ktoś puścił farbę, że to oni pracują nad układem dla nowej konsoli. Ja bardzo sobie cenię prekursorów, ale Sega to już tylko producent oprogramowania (wielka szkoda), bo w sytuacji - wiem uproszczenie - gdzie HW konsol bazuje na rozwiązaniach świata PC, wymyślanie koła na nowo (chipów graficznych) mija się z celem (ekonomia zabije każdy projekt), pójście w komputer domowy (konsolę) coś jak Amiga 500 na początku lat 90 mogłaby dać jej i nam szanse na okruchy z toru IT.
*Amiga i Sega - baza oprogramowania (gier) i użytków na 68k, które wpisują się w istniejącą modę retro. Owszem kiedyś przeminie, ale teraz jest na to moda, dlaczego nie skorzystać? Wiele tytułów się pewnie dubluje, ale nie wszystkie. My mamy jeszcze systemy na PPC, więc programiści znają się na rzeczy, a i oprogramowanie pewnie dałoby się wykorzystać.
*Amiga i Sega ma wiernych fanów, którzy czekają na jakieś jej odrodzenie, kiedyś umrą lub przestaną czekać, warto spróbować wykorzystać ich fanbojstwo (skala mikro na rynku IT)
*Amiga i Sega ma zdolnych programistów i projektantów, bo przecież kto tworzy oprogramowanie homebrew, projekty interfejsów dysków twardych, kart turbo etc. (turbo wiadomo Amiga, żebyś się nie czepiał)
*Obie firmy nie mają nic do stracenia (w sensie jakieś chwały czy coś), nikt nie liczy, że będą w stanie rywalizować z najnowszymi konsolami.
*Saturn, Dreamcast, Naomi, Naomi 2 mają serduszko z tej samej rodziny, po co wymyślać koło na nowo. SH5 jest 64-bit, kompatybilne z całą rodziną SH, można mieć z DSP, obsługuje oba ediany, więc przerzucanie programów powinno być łatwiejsze ( z PC na SH) niż na PPC, do tego kilka układów PowerVR żeby mieć kompatybilność (z Dreamcastem, Naomi), dorzucić emu 68k, które mamy w systemach emulowaną AGAtę dla wyjadaczy i mamy od czego zaczynać. Na Dremacasta jest Debian w jakiejś wersji, na NG też, na klasyku pewnie też, więc wiele wspólnego mamy i NIC DO STRACENIA poza obśmianiem przez forumowych wyjadaczy.
Miłego wieczoru.
Ostatnia aktualizacja: 17.04.2017 19:03:35 przez KM
*Amiga i Sega - baza oprogramowania (gier) i użytków na 68k, które wpisują się w istniejącą modę retro. Owszem kiedyś przeminie, ale teraz jest na to moda, dlaczego nie skorzystać? Wiele tytułów się pewnie dubluje, ale nie wszystkie. My mamy jeszcze systemy na PPC, więc programiści znają się na rzeczy, a i oprogramowanie pewnie dałoby się wykorzystać.
*Amiga i Sega ma wiernych fanów, którzy czekają na jakieś jej odrodzenie, kiedyś umrą lub przestaną czekać, warto spróbować wykorzystać ich fanbojstwo (skala mikro na rynku IT)
*Amiga i Sega ma zdolnych programistów i projektantów, bo przecież kto tworzy oprogramowanie homebrew, projekty interfejsów dysków twardych, kart turbo etc. (turbo wiadomo Amiga, żebyś się nie czepiał)
*Obie firmy nie mają nic do stracenia (w sensie jakieś chwały czy coś), nikt nie liczy, że będą w stanie rywalizować z najnowszymi konsolami.
*Saturn, Dreamcast, Naomi, Naomi 2 mają serduszko z tej samej rodziny, po co wymyślać koło na nowo. SH5 jest 64-bit, kompatybilne z całą rodziną SH, można mieć z DSP, obsługuje oba ediany, więc przerzucanie programów powinno być łatwiejsze ( z PC na SH) niż na PPC, do tego kilka układów PowerVR żeby mieć kompatybilność (z Dreamcastem, Naomi), dorzucić emu 68k, które mamy w systemach emulowaną AGAtę dla wyjadaczy i mamy od czego zaczynać. Na Dremacasta jest Debian w jakiejś wersji, na NG też, na klasyku pewnie też, więc wiele wspólnego mamy i NIC DO STRACENIA poza obśmianiem przez forumowych wyjadaczy.
Miłego wieczoru.
Ostatnia aktualizacja: 17.04.2017 19:03:35 przez KM
17.04.2017 22:05
[#8]
AmiWigilia - Wydanie Specjalne #15
@michalmarek77, post #3
Ba, to co wyczyniali inżynierowie Segi nie śniło się nawet osobom z C=.
Kompletnie inna liga.
A ja to widzę całkiem odwrotnie. To co wyczyniali inżynierowie Amigi w 1985 nawet nie przyszło do głowy pracownikom Segi. Wystarczy porównać Amigę 1000 z Segą Master System... Oba systemy z 1985 roku. Sega master system na tle A1000 to jest bazarowa zabawka.
18.04.2017 00:21
[#10]
AmiWigilia - Wydanie Specjalne #15
@Sir_Lucas, post #8
Sega była i ciągle jest potentatem w budowaniu salonowych automatów. Które zawsze wyprzedzały parametrami domowe zabawki, w tym także Amigi. Nie wiem kto wymyśla takie teorie że firmy zarabiające miliony są do niczego, a ci najgenialniejsi upadają. Przecież rynek tak nie działa!
SMS to tylko nowa nazwa i obudowa do ich wcześniejszej konsolki. I faktem jest że domowe konsole sobie odpuścili po tym jak 3ia generację z rzędu więcej softu sprzedali na konsolę konkurencji niż do własnej. Ale wpierw sprzedali 14mln SMS i 40mln SMD ('88) która technicznie już w niczym nie ustępuje A500 5mln ('87), za to obie były na znacznie niższej półce cenowej. A klony obu SEG nadal się produkuje miliony. Więc jak nie boisz się prawdy to możesz zdjąć fanbojowskie okulary i obiektywniej ocenić fakty. Bo jakby chcieli znowu budować konsole domowe to sami by sobie poradzili, bez pomocy zapatrzonych w siebie Amigowców, którzy nigdy nie osiągnęli tyle co Sega.
A nawiązując do wypowiedzi KM o modzie na retro... Myślę że za jakieś 10-15 lat w jej główny nurt wejdą konsole z drugiej połowy lat 90ych. Bo pokolenie które swe szczenięce lata przeżyło w czasach gdy byli nimi otoczeni, wpierw musi odchować dzieci, zdobyć pozycje zawodową i nasycić się graniem we współczesne gry, zanim dopadną ich sentymenty z dzieciństwa. A w ich dzieciństwie elektronika odegrała większą rolę niż w naszym. My pamiętamy czasy bez komórek, internetu i satelit, kiedy to szacun na podwórku można było zdobyć łażeniem po drzewach, fikołkami na trzepaku i zabawą w żużel na rowerach, a nie siedzeniem przed ekranem. Bo w naszym pokoleniu od najmłodszych lat jakiś komputer posiadała tylko bogatsza mniejszość, a nie wszyscy. Stąd moje przypuszczenie że taka moda w przyszłości może się nasilić, ale nie do maszyn z lat 80 tylko nowszych, podobnie jak my coś tam słyszeliśmy o komputerach z lat 70ych, ale raczej się nimi nie jaramy. ;)
SMS to tylko nowa nazwa i obudowa do ich wcześniejszej konsolki. I faktem jest że domowe konsole sobie odpuścili po tym jak 3ia generację z rzędu więcej softu sprzedali na konsolę konkurencji niż do własnej. Ale wpierw sprzedali 14mln SMS i 40mln SMD ('88) która technicznie już w niczym nie ustępuje A500 5mln ('87), za to obie były na znacznie niższej półce cenowej. A klony obu SEG nadal się produkuje miliony. Więc jak nie boisz się prawdy to możesz zdjąć fanbojowskie okulary i obiektywniej ocenić fakty. Bo jakby chcieli znowu budować konsole domowe to sami by sobie poradzili, bez pomocy zapatrzonych w siebie Amigowców, którzy nigdy nie osiągnęli tyle co Sega.
A nawiązując do wypowiedzi KM o modzie na retro... Myślę że za jakieś 10-15 lat w jej główny nurt wejdą konsole z drugiej połowy lat 90ych. Bo pokolenie które swe szczenięce lata przeżyło w czasach gdy byli nimi otoczeni, wpierw musi odchować dzieci, zdobyć pozycje zawodową i nasycić się graniem we współczesne gry, zanim dopadną ich sentymenty z dzieciństwa. A w ich dzieciństwie elektronika odegrała większą rolę niż w naszym. My pamiętamy czasy bez komórek, internetu i satelit, kiedy to szacun na podwórku można było zdobyć łażeniem po drzewach, fikołkami na trzepaku i zabawą w żużel na rowerach, a nie siedzeniem przed ekranem. Bo w naszym pokoleniu od najmłodszych lat jakiś komputer posiadała tylko bogatsza mniejszość, a nie wszyscy. Stąd moje przypuszczenie że taka moda w przyszłości może się nasilić, ale nie do maszyn z lat 80 tylko nowszych, podobnie jak my coś tam słyszeliśmy o komputerach z lat 70ych, ale raczej się nimi nie jaramy. ;)
18.04.2017 16:07
[#11]
Re: AmiWigilia - Wydanie Specjalne #15
@Sir_Lucas, post #8
Sega w 1985 to nie tylko tani Master system.
Sprzęty domowe to najbanalniejsze, z czym inżynierowie firmy mieli do czynienia.
Popatrz na to jaki HW Sega opracowała w 1985 roku (i latach wcześniejszych).
Nie przeczę, twórcy amigi zrobili domowy State of the Art - najlepszy komputer jaki kiedykowliek zaprojektowano. Tyle, że o sprzętach Segi takie rzeczy także można było wówczas pisać.
A to o ile one były bardziej zaawansowane, na ile tworzyły przyszłość to już inna bajka (choć koszty też jakby inne).
Pomijąc Amigę, której C= nie zrobiło, jaki inny dorobek miało Commodore?
Przeciez to firma, która robiła taniochę, zalewając tym najtańsze sklepy. Ich HW nie był nigdy niczym szczególnym - był banalny i (relatywnie) tani. Jasne, to dzięki temu wiele milionów dzieci miało w końcu dostęp do komputerów, ale patrząc na ich dokonania dot. rozwoju branży? Zerowe.
Prawda jest taka, że Commodore, za wyjątkiem C64, nigdy sukcesu sprzedażowego nie osiągnęło i trudno ją porównywać, pod jakimkolwiek względem, do pioniera nowoczesności jakim była SEGA. To kompletnie inne światy.
Sprzęty domowe to najbanalniejsze, z czym inżynierowie firmy mieli do czynienia.
Popatrz na to jaki HW Sega opracowała w 1985 roku (i latach wcześniejszych).
Nie przeczę, twórcy amigi zrobili domowy State of the Art - najlepszy komputer jaki kiedykowliek zaprojektowano. Tyle, że o sprzętach Segi takie rzeczy także można było wówczas pisać.
A to o ile one były bardziej zaawansowane, na ile tworzyły przyszłość to już inna bajka (choć koszty też jakby inne).
Pomijąc Amigę, której C= nie zrobiło, jaki inny dorobek miało Commodore?
Przeciez to firma, która robiła taniochę, zalewając tym najtańsze sklepy. Ich HW nie był nigdy niczym szczególnym - był banalny i (relatywnie) tani. Jasne, to dzięki temu wiele milionów dzieci miało w końcu dostęp do komputerów, ale patrząc na ich dokonania dot. rozwoju branży? Zerowe.
Prawda jest taka, że Commodore, za wyjątkiem C64, nigdy sukcesu sprzedażowego nie osiągnęło i trudno ją porównywać, pod jakimkolwiek względem, do pioniera nowoczesności jakim była SEGA. To kompletnie inne światy.
11.07.2017 03:13
[#13]
Re: AmiWigilia - Wydanie Specjalne #15
@aKlon, post #12
Moim zdaniem Mega Drive i Amiga 500 to w jakości gier sprzęty bardzo zbliżone.
Ale tylko fanboye C= uważają że 3 kolory w sprajtach, oraz szarobure tła w szerokich pikselach mogą dorównywać Sedze Master System. Przecież grafika Segi z dziesiątkami kolorów i zawsze wąskim pikselom bliższa jest Amidze niż do C64. I nie zapominajmy o prędkości wczytywania gier.
Ale tylko fanboye C= uważają że 3 kolory w sprajtach, oraz szarobure tła w szerokich pikselach mogą dorównywać Sedze Master System. Przecież grafika Segi z dziesiątkami kolorów i zawsze wąskim pikselom bliższa jest Amidze niż do C64. I nie zapominajmy o prędkości wczytywania gier.