Kiedyś go uwielbiałem, ale jakoś tak po Metamorphosies 2000 przestałem śledzić jego dokonania. A jak zajrzałem na wiki to zrobił od tamtej pory drugie tyle płyt co znam, i obiecuję sobie że kiedyś się z tym zapoznam.
uwielbiłem Żara poznawszy go przy Images, w szczególności Computer Weekend, gdzieś w okolicach 1995. Za najwybitniejsze jego dzieło uważam albumik Chronologie. Później od Metamorphoses zaczął odpi*rdalać maniane - żeby wspomnieć takie kupy jak Teo & Tea czy Electronica 2. Jeszcze Sessions 2000 brzmiało ciekawie, dając nadzieję, że Metamorphoses to był tylko jednorazowy wybryk. Kawałek w hołdzie JP2 (później tytuł zmieniony na jakiś inny) na koncert w Gdańsku wyszedł całkiem ładnie.
W temacie Infinity się dokładnie nie wypowiem, bo nie przysłuchiwałem się dokładnie, mimo że mam ten albumin w zbiorach. Jednak beretu nie zrywa. Jeden kawałek brzmi jak jakieś disko z Ibizy.
Ostatnia aktualizacja: 21.04.2019 20:01:43 przez snajper
Ostatnia aktualizacja: 21.04.2019 20:02:21 przez snajper
Ostatnia aktualizacja: 21.04.2019 20:03:30 przez snajper
Images to jakaś składanka. Computer Weekend pojawił się najpierw na Revolutions.
Z tych płyt które znam to faktycznie poziom fajności w utworach nie jest równy. A Chronologie jest dosyć równa, może nie ma genialnych kawałków, ale bodajże jedyna płyta nie ma też paździerzy w składzie, więc rozumiem twój wybór. A moje ulubione kawałki z tych jakie znam, to Arpegiator i Oxygene 8. Są boskie!
no składanka, ale jej jako pierwszej od Żara miałem okazję wysłuchać. :) Chociaż jest na tej płycie kilka unikalnych utworów, jak Moon Machine i jeszcze jakieś dwa bodajże)
Ostatnia aktualizacja: 21.04.2019 20:37:52 przez snajper
Ano fakt na Images z nowych kawałków prócz Moon Machine były jeszcze całkiem niezłe El Dorado i Globe Trotter,
A najgorszy bo najnudniejszy kawałek jaki zrobił moim zdaniem to tytułowy na płycie Waiting for Cousteau.
Ja Jarra odkrywałem jako 12 latek z kaset jakie mi pożyczył ówczesny chłopak mojej siorki. Koncert w Lyonie i w Chinach. A kolejne kasety docierały do mnie w przypadkowej kolejności, jako ostatnia chyba Zoolook, raczej odmienna od pozostałych, bo eksperymentował ze syntezą mowy.
Ja bardzo dlugo bylem fanem JMJ. Po plycie Oxygene 7-13 chyba niczego pozniej juz nie slyszalem.
Jakis czas pozniej kumpel pozyczyl mi plyte AERO i znowu dlugo dlugo nic az do teraz.
no to tak jak ja właśnie. :) Tyle że ja zaczynałem puszczając sobie płytkę CD na ówczesnym kompie, to był chyba jeszcze 486.
Waiting for Cousteau może i był monotonny, ale najgorszym z całego dorobku bym go nie nazwał. :) Miał jakiś klimat i dało się słuchać przy odpowiednim nastroju.
Moją drugą płytką po Images to było Oxygene 7-13 (z czego ta druga jest dziś porysowana i mimo prób regeneracji i używania różnych czytników - nie do odczytu), a w międzyczasie jeszcze chyba odsłuchiwałem Chronologie i Zoolooka.
@Phibrizzo jak po Oxygene 7-13, to dużo nie straciłeś. Mi wpadło w ucho jeszcze parę kawałków z pierwszej Electroniki, pomijając te oparte w całości na jakichś piosenkach to (zaczynając od tych spokojniejszych):
Glory
Close your Eyes
Zero Gravity
Immortals
Stardust <--- w tym czuć klimat Oxygenów 7-13
ale dla równowagi jest na tym albumie też kilka pozycji nie do przełknięcia dla mnie, jak Suns have gone i Watching You. Z playlisty je sobie wywaliłem i po tej operacji całość brzmiała całkiem przyjemnie. :)
Niektóre kawałki z AERO krążyły pirackie w dziwnym formacie 5.1 jeszcze zanim się cały album ukazał, a ja jeszcze miałem Ame, i nie miałem jak takiego formatu odtworzyć, a słyszałem u kolegi i mi się podobały.
A jak przesiadłem się na PC to założyłem neta i miałem tyle filmów do oglądania i tyle lasek do poderwania online, że nie miałem czasu na słuchanie Jarra.
A po latach stwierdziłem że wolę pogodniejszą muzykę niż takie Jarrowe klimaty, zresztą fragmenty nowszych rzeczy na które trafiałem jakoś mi nie podchodziły i przez to się nie postarałem o zdobycie reszty.
Mam innego kandydata na najgorszy kawałek - Laser Harph '82.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies
(ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach.
Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy
niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki
internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.